Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Nadchodzi czas pokoju
Tak właśnie odpowiedziało swemu słuchaczowi Radio Erewań. Zaniepokojony słuchacz zadzwonił do tej rozgłośni pytając, czy będzie wojna. Radio Erewań odpowiedziało, że wojny nie będzie, ale za to rozgorzeje taka walka o pokój, że nie zostanie nawet kamień na kamieniu.

Warto tedy zwrócić uwagę, że Arabia Saudyjska wspiera bronią i pieniędzmi bezbronnych cywilów, walczących z syryjskim tyranem o demokrację. Wprawdzie Arabia Saudyjska u siebie demokracji nie wprowadza, ale Syria, to co innego. W Syrii demokracja powinna zwyciężyć przynajmniej z jednego powodu.

Otóż bezcenny Izrael jest zaniepokojony irańskim programem atomowym i to nawet nie dlatego, że się boi, iż Iran zaraz następnego dnia po skonstruowaniu bomby atomowej, rzuci ją na Izrael, tylko dlatego, że wtedy o broń jądrową postara się właśnie Arabia Saudyjska, Turcja, a być może również Egipt.

I kto wtedy chciałby mieszkać w Izraelu? - pytał retorycznie pewien izraelski polityk. Święta racja - ja bym nie chciał. Ale chociaż prezydent Trump nie sprzedał Arabii Saudyjskiej bomby atomowej, to przecież i zwykłą bronią, zwłaszcza za tyle pieniędzy, też można nieźle nawywijać. Oczywiście jeśli Arabia Saudyjska użyje tej broni, to tylko w walce o pokój, ale warto przypomnieć, że walczy ona o pokój między innymi z Izraelem. To znaczy - nie bezpośrednio, Boże uchowaj, tylko za pośrednictwem jak nie bezbronnych cywilów, to rozmaitych innych bojowników. W tej sytuacji jest całkiem możliwe, że część broni zakupionej za 110 miliardów dolarów w Ameryce, trafi potem właśnie w ręce takich bojowników, którzy nie mogą się już doczekać sprawiedliwego pokoju. Izrael ma zatem dwie możliwości; albo zamówić w Ameryce jeszcze więcej broni, na przykład - za 220 miliardów dolarów, które dodatkowo wydrukowałaby mu Rezerwa Federalna - i przekazać ją swoim bojownikom, albo przenieść się w jakieś spokojniejsze miejsce, na przykład - do Środkowej Europy.

Wprawdzie tam też bywało niebezpiecznie, ale teraz sytuacja jest zupełnie inna i żadnego niebezpieczeństwa nie ma. Poza tym w stosunku do niektórych krajów Europy Środkowej, między innymi - w stosunku do naszego nieszczęśliwego kraju - Izrael i organizacje żydowskie wysuwają roszczenia majątkowe. W przypadku ich zrealizowania obdarowani takim majątkiem szczęśliwcy mogliby zyskać w krajach Europy środkowej status szlachty - więc pokusa może być trudna do odparcia. Czy nie to właśnie miał na myśli Henry Kissinger mówiąc w 2014 roku, że za dziesięć lat Izraela już nie będzie? Może na Bliskim Wschodzie, ale to nie znaczy przecież, że nie będzie go nigdzie. Henry Kissinger coś tam o polityce musi wiedzieć, jako że był dyplomatą światowej rangi, ale właśnie dlatego musimy pamiętać, że dyplomacja służy nie tyle wyrażaniu, co ukrywaniu myśli. Toteż i w tym przypadku mogło chodzić o ukrycie myśli, a właściwie nie tyle myśli, ile planów stopniowego przenoszenia bezcennego Izraela do Europy Środkowo-Wschodniej - na przykład na żyzne obszary Ukrainy i naszego nieszczęśliwego kraju.

Podczas listopadowej wizyty polskiej delegacji rządowej w Izraelu proklamowano coś w rodzaju strategicznego partnerstwa między obydwoma krajami i pragnienie zbliżenia. Wyekwipowanie Arabii Saudyjskiej w tak potężny zastrzyk broni może sprzyjać zbliżaniu Izraela do Polski i dopiero na tym tle lepiej rozumiemy nie tylko rozwój studiów judaistycznych na wielu polskich uniwersytetach - bo przecież sfinalizowanie zbliżenia będzie wymagało wielu wykwalifikowanych tłumaczy i różnych funkcjonariuszy, którzy miejscowym obywatelom wytłumaczą, co i jak mają robić, żeby było dobrze - ale również intensywną pedagogikę wstydu, uprawianą wobec ludności tubylczej przez środowisko Gazety Wyborczej. Jak wiadomo, zmierza ona do wpojenia ludności tubylczej poczucia winy, dzięki czemu można będzie utrzymać spokój społeczny bez uciekania się do drastycznych metod znanych z czasów stalinowskich.

Wprawdzie niektórzy obawiają się, że pokój będzie straszny, ale - po pierwsze - jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził, a po drugie - po latach do wszystkiego można się przyzwyczaić.

Stanisław Michalkiewicz
 
Dodane przez prakseda dnia maja 25 2017 12:48:16 · 9 Komentarzy · 36 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.