Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Berlin grozi odwetem za sankcje przeciwko Nord Stream 2. Oto niemiecko-rosyjska solidarność w praktyce
14 czerwca amerykański Senat przegłosował wprowadzenie nowych sankcji wobec Rosji. Przewidują one możliwość nakładania na każdą firmę, która zainwestuje w rosyjskie energetyczne projekty rurociągowe. W tym kontekście warto wspomnieć, że pod koniec kwietnia w Moskwie doszło do porozumienia w zakresie sposobu finansowania projektu Nord Stream 2. Zgodnie z jego treścią brytyjsko-holenderski Shell, francuska Engie, austriacki OMV oraz niemieckie Wintershall i Uniper wyłożą (pożyczą) Rosjanom ok. 9,5 mld euro, dzięki którym Gazprom będzie mógł wybudować wspomniany gazociąg.

Na reakcje niemieckich polityków w zakresie nowych sankcji USA nie trzeba było długo czekać. Minister spraw zagranicznych naszego zachodniego sąsiada - Sigmar Gabriel (z centro-lewicowego SPD) - już 15 czerwca wydał oświadczenie, w którym skrytykował decyzję Senatu USA. Projekt Senatu określił jako "stwarzający zagrożenie dla polityki energetycznej UE" oraz "skierowany przeciwko europejskim firmom zaopatrującym Europę w energię". Jeszcze dalej poszła Brigitte Zypries (również z SPD), która w rządzie Merkel pełni funkcję ministra gospodarki i energii. W wywiadzie dla Reutersa zapowiedziała, że Berlin musi rozważyć środki zaradcze, jeżeli plan zostanie wprowadzony w życie. - "Jeśli tak będzie, będziemy musieli rozważyć jak odpowiedzieć".

Zapowiedzenie przez niemieckich polityków odwetu za sankcje uderzające w Nord Stream pokazuje jak w praktyce wygląda solidarność między Berlinem a Moskwą. Nadzieja w tym, że za Odrą są również politycy, którzy prezentują zupełnie odmienne zdanie od cytowanych powyżej Gabriela i Zypries. Dla przykładu Norbert Röttgen (z chadeckiej CDU), który pełni funkcję przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu, skrytykował oświadczenie szefa niemieckiego MSZ wskazując, że minister reprezentuje stanowisko Gazpromu, które nie jest korzystne dla Niemiec. Nie wykluczone zatem, że po jesiennych wyborach, kiedy SPD zostanie prawdopodobnie wyłączona ze współudziału w rządzeniu Niemcami, Berlin zmieni kurs i zrozumie, że budowa kolejnej nitki Nord Streamu to poważne zagrożenie dla Europy, a bilans zysków/strat dla samych Niemiec (uwzględniając dalsze zacieśnianie współpracy z Gazpromem) może być ostatecznie niekorzystny.

Źródło: BiznesAlert.pl/OSW.waw.pl
 
Dodane przez prakseda dnia czerwca 26 2017 14:35:34 · 9 Komentarzy · 35 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.