|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Niemcy chcą wymanewrować Polskę i zmusić do przyjęcia stałego mechanizmu relokacji migrantów |
|
|
Jak podaje RMF FM, do października br. Unia Europejska chce wypracować kompromis w sprawie stałego i automatycznego mechanizmu rozdziału uchodźców na wypadek przyszłych kryzysów. Z takimi warunkami nie zgadza się Polska, sprzeciwiając się automatyzmowi tego przymusowego mechanizmu.
Jednak większość państw UE popiera w tej kwestii Niemcy. Berlin chce wymusić na rządzie PiS zgodę w sprawie stałego rozdziału uchodźców. Jeden z dyplomatów anonimowo podkreślił, że "nie ma takiej opcji, żeby nie było decyzji o powołaniu tego mechanizmu w najbliższym czasie".
Na zakończonym w piątek szczycie UE premier Beata Szydło powtórzyła stanowisko Polski, która "wyklucza poparcie dla mechanizmu automatycznej relokacji uchodźców".
Polsce udało się wywalczyć to, żeby sprawą zajęła się Rada Europejska, w której nasz kraj ma prawo weta. Celem jest również to, aby decyzję w tej sprawie podejmowali przywódcy na szczycie. Jednak Niemcy mają inną koncepcję. Na październikowym posiedzeniu Rady zamierzają dokonać przeglądu postępu prac w tej sprawie. A to najpewniej oznacza przyspieszenie decyzji.
Jeżeli nie będzie kompromisu, np. ze względu na sprzeciw Polski, to wówczas Rada Europejska może zlecić Radzie Ministrów UE podjęcie decyzji w tej sprawie. Tam z kolei decyzje podejmowane są kwalifikowaną większością głosów. Co oznacza, że sprzeciw Polski, a także Węgier, najpewniej zostanie przegłosowany.
Rozmówcy brukselskiej korespondentki RMF FM uważają, że wywoła to "większy kryzysy w Unii niż ten, gdy zapadła w 2015 roku decyzja o podziale uchodźców".
Jak podawaliśmy wcześniej, Berlin i Paryż porozumiały się przeciwko polskim władzom i teraz wspólnie naciskają na Polskę. Według nieoficjalnych informacji, od unijnych dyplomatów, "Berlin i Paryż podzieliły się rolami" w tej kwestii.
Merkel otwarcie poparła działania KE ws. Polski czy Węgier.
- Popieram KE, która mówi, że trzeba wdrażać państwo prawa. W tym kontekście jest ważne, że Macron znowu to podkreśla. To też pokazuje, że w tej sprawie jest identyczne podejście Francji i Niemiec - mówiła kanclerz Niemiec.
Angela Merkel i Emmanuel Macron chcą głębszej integracji struktur europejskich, a wręcz stopniowego przekształcenia strefy euro w europejskie państwo federalne.
Na łamach niemieckiego "Die Welt" w artykule sceptycznie nastawionym do przyszłości Grupy Wyszehradzkiej czytamy, że zwycięstwo prounijnego Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich we Francji "nadało wigoru niemiecko-francuskiemu silnikowi".
- Macron i Angela Merkel chcą głębiej zintegrowanych europejskich struktur (…) strefa euro mogłaby krok po kroku rozwinąć się w coś w rodzaju europejskiego państwa federalnego, pozostawiając na zewnątrz pozostałe kraje - pisze "Die Welt".
Z kolei niemiecki dziennik Sueddeutsche Zeitung poparł dzisiaj ostrą krytykę krajów Europy Środkowej ze strony prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Daniel Broessler, publicysta "SZ" napisał: - Rządzący w Polsce są obrażeni. Uważają, że prezydent Francji Emmanuel Macron zachował się wobec nich niewłaściwie, ostrzegając ich przed traktowaniem Unii Europejskiej jak supermarketu, z którego tak po prostu można korzystać. I komentuje zjadliwie: Silny człowiek Polski - Jarosław Kaczyński - rzeczywiście nie traktuje UE jak supermarketu. W supermarkecie należałoby zapłacić.
Rmf24.pl / Kresy.pl |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia czerwca 26 2017 14:53:37 ·
9 Komentarzy ·
33 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|