 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Kosztowne zabawki dużych chłopaków |
 |
 |
Nieliczne budowane ostatnio EJ to przede wszystkim przykłady kosztów nieustannie rosnących i terminów nieustannie przesuwanych.
Polska elektrownia atomowa, której powstanie wedle coraz częściej pojawiających się tekstów staje się coraz bardziej konieczne zbudowana zostanie oczywiście za pożyczone pieniądze. Nie dlatego, że nikt ich nie ma, tylko z tego powodu, że nie ma głupich. Niestety jak znam życie będzie to wyglądało tak:
1. Ktoś zadeklaruje, że ma i da. (pożyczy)
2., 3., 4. Okaże się że jeszcze więcej trzeba, więc kwota pożyczki wzrośnie. (To zdarzy się kilkakrotnie w czasie budowy.)
5. Zbudowana już elektrownia nie będzie mogła być uruchomiona, bo skutkiem kolejnych incydentów w jakichś tam siłowniach zmienią się przepisy i konieczne będzie zainstalowanie jeszcze innych zabezpieczeń. (korzyść z takiej sytuacji jest taka, że nie ma kosztów składowania odpadów, a koszty likwidacji nie są wielkie)
Jedyny pewny skutek całego przedsięwzięcia to kolejne wielkie zadłużenie.Tak duże, że z trudnością będziemy spłacać tylko same odsetki.
Skalę głupoty pokazuje różnica kosztów:
Dwa nowe, właśnie budowane bloki węglowej elektrowni Opole o mocy 0,9 GW każdy mają kosztować razem 11 mld złotych.
Dwa nowe bloki EJ Paks na Węgrzech o mocy porównywalnej, bo 1,2 GW każdy mają kosztować razem 12,5 mld euro. (O kosztach likwidacji nikt nie mówi, a w nich właśnie jest największa różnica.)
A więc po to tylko by mieć te wszystkie znane problemy i koszty (Głupie 60 mln zł wydano tylko na samo zachęcanie nas do EJ.) oraz satysfakcję z posiadania atomówki trzeba wydać na elektrownię 4,27 (aktualny kurs euro) raza więcej pieniędzy.
To bardzo trudna do zrozumienia logika
Tyle jest innych bardziej sensownych sposobów wydawania pieniędzy i to także w energetyce.
Modernizacja linii przesyłowych mogłaby zmniejszyć straty na nich o wielkości porównywalne z mocą przeciętnej elektrowni, a więc wzrosłaby ilość dostępnej energii bez wzrostu emisji CO2. Nie znam wskaźników ekonomicznych geotermii, ale z całą pewnością inwestycje w tym sektorze, o skali porównywalnej z EJ dałyby podobne skutki - energię bezemisyjną - ale nie grożącą katastrofami na miarę Czernobyla. Pieniądze włożone w rozwój urządzeń magazynujących energię elektryczną byłyby bardzo pożytecznie wydane, bo pozwoliłyby wreszcie na efektywne wykorzystanie wiatraków pozbawiając je achillesowej pięty jaką jest ich nieprzewidywalność.
Kaskada Wisły, która mogła by powstać zgodnie z dawnymi planami zapewniłaby również sporą ilość czystej energii w dodatku dużo łatwiejszej w sterowaniu.
Wreszcie energia fuzji jądrowej "wykorzystywana" na razie tylko w bombach wodorowych mogłaby być może wreszcie ujarzmiona z "niewielką pomocą" finansistów.
Naprawdę nie widzę konieczności budowania w Polsce elektrowni atomowej.
Jacek Bezeg |
 |
|
Dodane przez prakseda
dnia sierpnia 22 2017 08:11:50 ·
9 Komentarzy ·
57 Czytań ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|