|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Nowe przelewy z Niemiec na walkÄ™ z PiS. |
|
|
"To była dobrze wyreżyserowana i dobrze opłacona akcja, mająca na celu uderzyć w polski rząd" - tak o lipcowych protestach przeciwko rządowej reformie sądownictwa powiedziała niedawno Beata Szydło w rozmowie z "Gazetą Polską". Zdanie to wywołało wściekłość antyrządowych komentatorów i polityków opozycji."
"Pani Beata Szydło ordynarnie kłamie. Obraża setki tysięcy Polaków kłamiąc, że protesty lipcowe były opłacane. To jest najgorsza komunistyczna retoryka" - oburzał się Tomasz Lis, naczelny "Newsweeka", w radiu TOK FM.
"Najłatwiej słabość swojego środowiska, słabość polityki PiS tłumaczyć teoriami spiskowymi" - mówił z kolei w rozmowie z TVN24 Krzysztof Brejza z PO. I dodawał:
"Świadczy to tylko i wyłącznie o paranoidalnym nastawieniu pani premier, paranoidalnym nastawieniu Jarosława Kaczyńskiego, który we własnych niepowodzeniach, a przede wszystkim w protestach i w sile społeczeństwa obywatelskiego, doszukuje się jakiegoś wielkiego spisku, sił tajemnych".
Ale inwektywy i zaprzeczanie faktom nic nie pomogą. Po niedawnym artykule w "Gazecie Polskiej", ujawniającym sponsorów Akcji Demokracji w latach 2015-2016, nikt nie zdementował podanych przez "GP" informacji.
"Gazeta Polska" przypomina: organizacja ta, będąca głównym koordynatorem protestów przeciwko reformie sądownictwa, od dwóch lat finansowana jest przez Europejską Fundację Klimatyczną (EFK). Szefem rady nadzorczej EFK - jak ujawniła "GP" - jest były wiceminister finansów Niemiec, który załatwił Rosji pieniądze na zbudowanie Nord Stream. Natomiast w czasie, gdy Akcja Demokracja dostawała od EFK setki tysięcy złotych, był on także wiceprezesem Deutsche Banku. "Gazeta Polska" ujawniła też, że w EFK zasiadają również na dyrektorskich stanowiskach osoby powiązane z francuskim rządem, m.in. była doradczyni francuskiego premiera i osoba pracująca dla tamtejszego MSZ.
Teraz słuszność zarówno ustaleń "Gazety Polskiej", jak i wniosków premier Beaty Szydło, potwierdzają kolejne fakty. Okazuje się, że pieniądze z zagranicy płynęły do Akcji Demokracji nie tylko w latach 2015-2016, lecz także w tym roku. I to bardzo szerokim strumieniem. Jak sprawdziła "Gazeta Polska", tylko w okresie od 1 stycznia do 31 lipca 2017 r. fundacja otrzymała z zagranicy wsparcie finansowe w wysokości 90 tys. euro! Dla porównania: w całym 2015 r. Akcja Demokracja otrzymała od grantodawców około 50 tys. euro.
Co najciekawsze, wszyscy tegoroczni sponsorzy Akcji Demokracji są powiązani z Niemcami: dwaj donatorzy to fundacje zarejestrowane za naszą zachodnią granicą, natomiast na czele rady nadzorczej trzeciego stoi opisywany już przez "GP" Caio Koch-Weser - były wiceminister finansów Niemiec i były wiceprezes Deutsche Banku.
Oto dokładne dane: niemal 35 tys. euro przelała w pierwszych miesiącach 2017 r. na konto Akcji Demokracji niemiecka fundacja Campact. Kto za nią stoi? Campact jest członkiem międzynarodowej sieci OPEN, której przewodzi amerykańska organizacja MoveOn (związany z nią Ben Brandzel jest założycielem i dyrektorem wykonawczym OPEN). Ta stała zaś za pełnymi przemocy rozruchami w USA, zorganizowanymi po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta. Wśród głównych sponsorów MoveOn znajdujemy George'a Sorosa, miliardera i spekulanta finansowego znanego z przeznaczania ogromnych sum na projekty ideologiczne wymierzone w narodowe rządy broniące tradycyjnych wartości.
Jeszcze większą kwotę w ciągu ostatnich miesięcy Akcja Demokracja otrzymała od innej zarejestrowanej w Berlinie fundacji - WeMove. Chodzi o aż 45 tys. euro. W zespole WeMove można znaleźć m.in. Marlenę Löhr, znaną polityk z niemieckiej Partii Zielonych (w latach 2009-2013 przewodniczyła ona strukturom tego ugrupowania w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn). Gdy sprawdzimy, kto finansuje organizację WeMove, czeka nas nie lada niespodzianka. Okazuje się, że głównym donatorem fundacji jest... Campact. Czyli fundacja, która także wspiera Akcję Demokrację i która jest w międzynarodowej sieci podmiotów podpiętych pod finansowane przez George'a Sorosa MoveOn.
10 tysięcy euro w 2017 r. (i około 50 tys. euro w latach poprzednich) przeznaczyła na Akcję Demokrację Europejska Fundacja Klimatyczna, mająca - jak już pisała "Gazeta Polska" - powiązania z Niemcami poprzez osobę Caio Koch-Wesera. "GP" dodaje, że w EFK, u byłego wiceprezesa Deutsche Banku, zatrudniony był jeszcze niedawno Piotr Trzaskowski, jeden z założycieli Akcji Demokracji. Pokazuje to skalę zależności warszawskiej organizacji od tej międzynarodowej fundacji. Warto też przypomnieć, że założycielem i pierwszym szefem EFK był George Polk - bliski doradca, współpracownik i wspólnik... George'a Sorosa - pisze najnowsza "Gazeta Polska".
Więcej w tygodniku, który od dziś jest w kioskach. |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 06 2017 14:18:40 ·
9 Komentarzy ·
42 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|