|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Polityczne trzęsienie ziemi w Czechach |
|
|
Każdy z przedwyborczych sondaży wskazywał na zdecydowaną wygraną populistycznego ruchu ANO 2011, który ostatecznie uzyskał 26,6 proc. głosów i będzie miał 78 swoich przedstawicieli w liczącej sobie 200 miejsc Izbie Poselskiej, czyli będzie reprezentowany przez 31 osób więcej niż po poprzednich wyborach z 2013 roku. Lider ugrupowania Andrej Babiš do maja był wicepremierem Czech i ministrem finansów, a przede wszystkim jest drugim najbogatszym Czechem i właścicielem kilku czołowych czeskich mediów, dlatego był atakowany przez swoich przeciwników przez niemal całą kampanię wyborczą. Babiš pogratulował jednak wszystkim ugrupowaniom, które przekroczyły próg wyborczy i zapowiedział rozpoczęcie rozmów o stworzeniu nowej koalicji.
Kooperacji z miliarderem nie wyobraża sobie jednak druga w stawce Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS). Konserwatywni eurosceptycy, współpracujący na szczeblu międzynarodowym z Prawem i Sprawiedliwością, okazali się być jedną z największych niespodzianek piątkowo-sobotnich wyborach, bo żadne z badań opinii publicznej nie wskazywały na tak duże poparcie dla partii istniejącej od rozpadu Czechosłowacji. ODS zdobyła 11,3 proc. głosów i będzie reprezentowana przez 25 parlamentarzystów, co oznacza pozyskanie przez te ugrupowanie dziewięć mandatów parlamentarnych w porównaniu do wyborów sprzed czterech lat.
Na trzecim miejscu uplasowała się Partia Piratów, będąca częścią międzynarodowego ruchu na rzecz ograniczenia prawa własności intelektualnej oraz rozszerzenia swobód obywatelskich. Piraci znajdą się w czeskim parlamencie po raz pierwszy i z poparciem 10,8 proc. będą reprezentowani przez 22 posłów. Taką samą liczbę przedstawicieli do Izby Poselskiej wprowadziła partia Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) Tomiego Okamury. Ruch dowodzony przez syna Czeszki i Japończyka otrzymał 10,6 proc. poparcia, a popularność przyniosła mu przede wszystkim zbiórka podpisów pod referendum na temat wyjścia Czech z Unii Europejskiej.
Wśród tradycyjnych partii politycznych największymi przegranymi wyborów okazali się komuniści i socjaldemokraci. Od czasu upadku poprzedniego ustroju Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSČM) nigdy nie zanotowała wyniku gorszego niż dwucyfrowy, a tym razem uzyskała poparcie jedynie 7,8 proc. wyborców, co daje jej 15 mandatów poselskich i tym samym spadek liczby parlamentarzystów o osiemnastu. Jeszcze większe straty zanotował zwycięzca poprzednich wyborów, czyli Czeska Partia Socjaldemokratyczna (ČSSD), która dzięki wynikowi 7,3 proc. będzie miała 15 posłów i tym samym w ciągu czterech lat straciła ich aż trzydziestu pięciu.
Próg przekroczyły jeszcze dwie partie zaliczane do "tradycyjnych" podmiotów czeskiej sceny politycznej, a więc Unia Chrześcijańska i Demokratyczna - Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU-ČSL) z 5,8 proc. poparcia i 10 mandatami (o cztery mniej niż w poprzedniej kadencji) oraz liberalna TOP09 z 5,3 proc. głosów i 7 mandatami (dziewiętnaście mniej niż cztery lata temu). Największą niespodzianką okazało się jednak przekroczenie progu przez komitet Burmistrzów i Niezależnych (STAN), którym podobnej szansy nie dawał żaden z przedwyborczych sondaży. Ostatecznie ugrupowanie otrzymało 5,2 proc. poparcia i będzie miało czterech przedstawicieli w Izbie Poselskiej.
Na podstawie: Lidovky.cz, Idnes.cz, Denik.cz |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia pa¼dziernika 23 2017 10:47:32 ·
9 Komentarzy ·
53 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|