|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny? - Seaman |
|
|
Już w pierwszych słowach tego postu pragnę uspokoić wszystkich szczerych demokratów, że tytułowe pytanie jest mocno przewrotne, a nawet mylące. Nie mam bowiem zamiaru wkraczać z butami w prywatne zakamarki duszy i sumienia polityka Donalda Tuska. W żadnym wypadku, pytanie bowiem jest z gruntu symboliczne, a także wiąże się ściśle z jakością demokracji w Polsce, co postaram się uzasadnić za chwilę.
Symboliczne jest przede wszystkim dlatego, że wiąże siÄ™ z pewnym symbolem, jakim dla katolików i w ogóle chrzeÅ›cijan w Polsce staÅ‚ siÄ™ fakt zatrudnienia w telewizji publicznej niejakiego Nergala. JeÅ›li to nie jest wyzwanie dla nas, wyznawców religii katolickiej w naszym kraju, to powiedzmy sobie otwarcie – już nic nie bÄ™dzie można nazwać wyzwaniem w tej kwestii, chyba że nastÄ…piÄ… jawne przeÅ›ladowania. JeÅ›li bowiem nie damy rady pogonić Nergala z naszej telewizji, to znaczy, że obraza uczuć religijnych jest w Polsce czczym frazesem, a my katolicy stadem bezwolnych zjadaczy papki medialnej. A ci, jak powszechnie wiadomo, nie podpadajÄ… pod paragraf o obrazie uczuć. Ale nasze chrzeÅ›cijaÅ„skie uczucia to jest tylko jedno z zagadnieÅ„.
Przy czym nie mam zamiaru zajmować się zagadnieniem, ile jest trucizny w Nergalu, bo według mnie nie ma więcej, niż w zapałce z czasów komuny, gdy zapalała się co piąta i to przy bezwietrznej pogodzie. Twierdzi ów Nergal co prawda, że szatan jest dla niego naturalnym wyborem, co brzmi iście szatańsko, jednakże widać wyraźnie, że wybór jest skalkulowany i przeliczony na brzęczącą monetę. Jest to jeszcze jeden egzemplarz z licznej rzeszy cwaniaków-szarlatanów epatujących skandalem pod pozorem twórczości artystycznej i zarabiających krocie na straszeniu maluczkich. To samo wrażenie robi na współplemieńcach każdy czarownik w afrykańskiej dżungli i nawet podobnie jest wymalowany i wystrojony, co każdy może sobie zobaczyć na fotografii Nergala podczas występu na scenie.
Owszem, istnieje poważny merytoryczny powód, żeby pogonić spryciarza z publicznego widoku - problem wpÅ‚ywu na mÅ‚odzież i dzieci, bo nasz delikwent nie ukrywa, że na tÄ™ grupÄ™ zamierza szczególnie oddziaÅ‚ywać. I tu dochodzÄ™ do sedna sprawy, bo chyba nikt nie ma wÄ…tpliwoÅ›ci, że dzieci trzeba wychowywać, a to polega również na chronieniu ich przed paskudnymi przypadÅ‚oÅ›ciami tego Å›wiata. I tak jak staramy siÄ™ ustrzec dziatwÄ™ przed naÅ‚ogiem, pornografiÄ… lub generalnie „zÅ‚ym wpÅ‚ywem”, to jest oczywiste, że należy chronić nasze dzieci przed kuglarzem epatujÄ…cym wulgarnym satanizmem.
Promowanie zaś satanizmu w mediach publicznych w kraju katolickim, gdzie 80-90 procent deklaruje katolicyzm, to jest postawienie demokracji na głowie. Przede wszystkim z powodu wyżej wymienionej procentowej większości, tak olbrzymiej, że brak wpływu zakrawa na kpinę. Bo w demokracji można narzekać, że większość nie zawsze ma rację, albo że niedostatecznie liczy się ze zdaniem mniejszości. To jednak nie przesądza o braku demokracji, lecz co najwyżej o jej niedostatkach. Jeśli jednak 90% (dziewięćdziesiąt procent!) ludzi wyznających jedną religię nie ma realnego wpływu na bieg spraw w państwie i to w kwestii dla nich fundamentalnej, to oznacza, iż demokracja jest jedynie fasadą.
To dlatego tak ważne znaczenie ma symboliczna odpowiedź na pytanie, po co premier tego państwa brał ślub w Kościele. I nie czepiam się jego światopoglądu. Bo wszystkim wiadomo, że Donald Tusk zapragnął połączyć się świętym węzłem małżeńskim w Kościele tuż przed wyborami w 2005 roku, kiedy miał już dorosłe dzieci. Siłą rzeczy decyzja w takiej chwili musiała zrodzić wątpliwości. Nie chcę kwestionować jego intencji, lepiej późno niż wcale. Rozumiem także, na czym polega neutralność światopoglądowa państwa, jednak na pewno nie na tym, żeby promować w mediach publicznych satanistę. W mediach, na które szef rządu ma wpływ decydujący.
Sprawa obecnoÅ›ci Nergala w TVP staÅ‚a siÄ™ na tyle skandaliczna dla wiÄ™kszoÅ›ci, że jej znaczenie wykroczyÅ‚o poza ramy obyczajowego skandalu, czy obrazÄ™ uczuć religijnych – staÅ‚a siÄ™ probierzem stanu demokracji w Polsce. W tym sensie konieczne jest zajÄ™cie stanowiska przez Donalda Tuska, który zabieraÅ‚ gÅ‚os w nieporównanie poÅ›ledniejszych kwestiach. Chcemy wiedzieć ze wzglÄ™dów praktycznych – bo to jego ugrupowanie jest wÅ‚adne pogonić satanistycznego spryciarza z publicznego telewizji; także ze wzglÄ™dów merytorycznych – bo wtedy bÄ™dziemy wiedzieli, czy premier poważnie traktuje swoja religijnÄ… deklaracjÄ™, jakÄ… byÅ‚ Å›lub koÅ›cielny.
Wiemy, że premier nie ma zamiaru klękać przed biskupami, co niedawno zadeklarował. Teraz chcemy wiedzieć, czy ma zamiar tolerować wulgarnego hochsztaplera w publicznych mediach. Ale nade wszystko my katolicy, jako większość w państwie demokratycznym, chcemy mieć adekwatny wpływ na państwo w sprawach fundamentalnych.
I dlatego jeszcze przed wyborami symbolicznie pytamy premiera Donalda Tuska: - Czy biorąc ślub kościelny w 2005 roku traktował Pan to jako akces do Kościoła Katolickiego? A w gruncie rzeczy oznacza to pytanie, czy na serio potraktował Pan wówczas nas, katolików? |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 12 2011 15:55:34 ·
9 Komentarzy ·
208 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|