|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Jak Czesi pogonili Niemców ze swojego rynku prasy bez żadnych ustaw dekoncentracyjnych |
|
|
Dziś Niemcy zostali z Czech niemal całkowicie pogonieni i zrobiono to bez jakichkolwiek zmian w prawie. Czy taka zmiana jest możliwa również w Polsce?
Przypomnijmy - PiS od ponad roku zapowiada projekt ustawy, która miałaby "zrepolonizować" media w naszym kraju. Póki co jednak nic z tych zapowiedzi nie wynika, a ostatnie wypowiedzi przedstawicieli partii rządzącej sugerowały nawet, że pracę na tą ustawą zostały wstrzymane.
Elżbieta Kruk, poseł PiS zasiadająca w Radzie Mediów Narodowych, przyznała na antenie Polskiego Radia 24, że projekt dekoncentracji mediów nie będzie w najbliższym czasie procedowany. Oficjalnym powodem takiego stanu rzeczy są nadal trwające prace nad ustawami o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa (które mają pochłaniać znaczny "potencjał" ustawodawczy PiS).
Nieoficjalnie mówi się jednak o zmianie strategii partii Kaczyńskiego w tej sprawie. Zamiast specjalnej ustawy "zdekoncentrować" media w Polsce ma prezes UOKiK. Czy mu się to uda? Szczerze mówiąc - wątpię.
Pomijając jednak dalsze rozważania w tej kwestii warto wspomnieć, jak z koncentracją mediów w rękach zagranicznego kapitału uporano się u naszych południowych sąsiadów. Zacznijmy od tego, że jeszcze nie tak dawno w Czechach prawie wszystkie liczące się tytuły prasowe należały do niemieckich firm. Ringier Axel Springer, Verlagsgruppe Passau czy Verlagsgruppe Handelsblatt posiadały takie periodyki jak ukazujący się w 71 regionalnych wersjach dziennik "Deník", tabloidy "Šip" i "Blesk", dziennik "Hospodářské noviny", tygodnik "Ekonom" oraz 250 innych tytułów prasowych.
W 2006 roku wyzwanie niemieckiemu kapitałowi rzucił Zdeňek Bakala. Ten czeski oligarcha, siódmy na liście najbogatszych Czechów, kupuje tygodnik "Respekt". Dwa lata później przejmuje wydawnictwo Economia, a z nim najważniejsze tytuły ekonomiczne w kraju. W ślad za Bakalą idzie inny czeski oligarcha oraz polityk - Andrej Babisz. Za grube pieniądze odkupuje on od Niemców z Rheinisch-Bergische Druckerei und Verlagsgesellschaft wydawnictwo Mafra wydające dwa wiodące w Czechach dzienniki.
Jednak prawdziwy przełom następuje w 2014 roku, kiedy z czeskiego rynku medialnego znika wydawnictwo Ringier Axel Springer. Niemcy decydują się odsprzedać swoje udziały trzem Czechom - Danielowi Křetínskiemu (numer sześć na liście najbogatszych Czechów), Patrikowi Tkáč oraz Romanowi Korbacce. Wydawnictwo zmienia nazwę na Czech News Center. Dopełnieniem przejęcia czeskiego rynku prasy przez czeski kapitał było odkupienie w 2015 r. praktycznie wszystkich lokalnych wydawnictw przez spółkę Penta Investments, która jest kontrolowana przez Marka Dospivy (ósmy na liście najbogatszych Czechów).
Efekt zaangażowania czeskich oligarchów jest taki, że po 20 latach rynek prasowy u naszego południowego sąsiada znowu powrócił niemal w całości pod kontrolę rodzimego kapitału. Pytanie tylko, czy aby na pewno jest to korzystna sytuacja? Wszak główne ośrodki medialne są dziś kontrolowane przez zaangażowanych politycznie oligarchów? Czy Czesi nie wpadli przypadkiem z deszczu pod rynnę?
Źródło: "Dobra zmiana" w czeskich mediach. "Polityczne i handlowe interesy" (DW.com) |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia listopada 02 2017 11:02:44 ·
9 Komentarzy ·
57 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|