|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Oszustwa medyczne, otumanianie Polaków |
|
|
Cywilizacja, to pojęcie oznaczające zespół praw, jakimi rządzą się duże grupy ludzi, federacje plemion, narody. Narody powstały tylko w cywilizacji łacińskiej. W Afryce, czy Azji, do dnia dzisiejszego istnieją tylko plemiona. Opowiadał mi znajomy, podróżujący rowerem po Tybecie, że w Chinach, nawet na rozstaju dróg, 6 "Chińczyków" porozumiewało się tylko pismem, nie mogąc się dogadać.
Innymi słowy, pojęcie cywilizacja oznacza wyidealizowaną materię. Materia, jaką jest człowiek, tworzy ideę, zwaną prawem. Jeżeli dane prawo obejmie duże grupy ludzi, nazywamy to cywilizacją.
Kultura natomiast, to w cudzysłowie odwrotność: idea, myśl, jaka rodzi się w naszej głowie, zmaterializowana, czyli widoczna dla reszty, to właśnie kultura: taniec, budynek, obraz. Wszystko to najpierw musi powstać jako idea, ale dopiero po przetworzeniu w materii nazywa się kulturą.
Wyraźnie widzimy upadek tzw. polskojęzycznych mass mediów, niemieckich wydawców, pod amerykańskim zarządem do 2099, którzy zupełnie nie rozróżniają tych podstawowych pojęć, wypowiadając się o np. cywilizacji technicznej.
Istotna różnica pomiędzy cywilizacjami, a było ich do tej pory co najmniej 21, polega na tym, że cywilizacja łacińska to personalizm, a cywilizacje azjatyckie to zbiorowość, masy. W cywilizacji łacińskiej za konkretne posunięcia odpowiada konkretna osoba. Nadal obowiązują zasady cywilizacji łacińskiej np. w wojsku, lotnictwie, czy marynarce. Cywilizacje azjatyckie to masy, a więc komisje, rady, zespoły doradców, sejmy i sejmiki.
Najłatwiej można zrozumieć różnice pomiędzy cywilizacjami na przykładzie Ameryki. Obie Ameryki zamieszkiwało po 40 milionów Indian. Amerykę Północą kolonizowali "dobrzy" protestanci, czyli odmiana religii żydowskiej. Indian widzimy obecnie tylko w rezerwatach. Znane są masowe przypadki mordowania Indian, sterylizacji dzieci, specjalnego zarażania chorobami zakaźnymi jeszcze w XIX wieku.
Amerykę Południową podbijali "okrutni" Katolicy. Powstało na jej terenie 26 państw z własną kulturą, historią. Powstały szkoły, hospicja tworzone przez zakonników itp. instytucje.
http://www.polishclub.org/2014/01/02/dr-jerzy-jaskowski-pranie-mozgow-sluzbie-zdrowia-w-kanadzie-i-nie-tylko-czesc-1/
http://www.polishclub.org/2016/08/03/dr-jerzy-jaskowski-oglupiania-polakow-ciag-dalszy-wirusy-aids/
Proszę zauważyć, ludzie siedzący w radach, czy sejmikach, za nic nie odpowiadają, najgłupsze posunięcia i ustawy obciążające społeczeństwo zatwierdzane są gromadnie, poprzez głosowanie. Co jedna grupa zatwierdzi, to druga zmienia. Do tej pory żaden naukowiec nie podjął się ustalenia, ile to społeczeństwo polskie traci poprzez mniej, lub bardziej durne ustawy, czy inne akty prawne. Najlepszym przykładem jest obecna walka ze "smogiem", kiedy to 90% tych "przedstawicieli" w ogóle nie rozróżnia pojęcia smog, od niskiej emisji. Jest to wyraźnie widoczne w wypowiedziach telewizyjnych tych ludzi.
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/smog-monitoring-powietrza-zwykla-glupota-dr-jerzy-jaskowski-2017-01
http://www.kuprawdzie.pl/smog-powstaje/
Wymaga podkreślenia także fakt, że tzw. radni, czy posłowie, to jedyna na świecie grupa, która sama sobie wypłaca wynagrodzenie. Nie ma żadnego przepisu ogólnego, który ustalałby wysokość wynagrodzenia posła, czy radnego w stosunku do minimum socjalnego, czy najniższego wynagrodzenia. Stąd te kominy płacowe. Średnie wynagrodzenie w Polsce wynosi 4200 zł, a średnie wynagrodzenie pana urzędnika to jakieś 6300 złotych, o radnych i posłach nie wspominam.
Proszę zauważyć, że wprowadzony system wynagradzania tzw. przedstawicieli, odbiega w sposób istotny od wszelkich zasad płacowych. Wynagrodzenie to w żaden sposób nie jest powiązane z efektem pracy. A przecież bardzo łatwo można by np. powiązać wynagrodzenie posłów z wprowadzaniem tzw. nowelizacji. Jeżeli do jakiejś ustawy w okresie np. 15 lat jest wprowadzona nowelizacja, to posłowie tracą np. 30% rocznego wynagrodzenia. W ten sposób wyeliminowano by buble prawne oraz łapówkarstwo przy pisaniu ustaw.
Proszę zauważyć, że to nie jest nazywane wynagrodzeniem, tylko dietą, a nie trzeba płacić od wysokości diety podatku. Podstawowa zasada prawna "wszyscy równi wobec prawa" w kwestii wynagrodzenia nie obowiązuje. Są równi i równiejsi, o czym już przed półwiekiem pisał G.Orwell w słynnym "Folwarku zwierzęcym".
Ten wprowadzony do Polski system przez City of London Corporations już od 1772 roku [z modyfikacjami,] doprowadza do ruiny każde państwo. Jednocześnie taki system braku trwałości aktów prawnych ułatwia okradanie danego społeczeństwa.
Niezwykle ważnym jest, aby dane społeczeństwo zrozumiało, że jest tylko i wyłącznie wartościowe jako podatnik netto.
Przypominam, musimy płacić do City of London Corporations ponad 20 miliardów rocznie z powodu narzuconego na nas podatku tzw. efektu cieplarnianego. Pomimo, że płacimy ten podatek już ponad ćwierć wieku, żaden rząd warszawski [G.Braun], żaden poseł z prawa, czy lewa, nie zapytał się, na co te pieniądze idą. Jaki jest regulamin rozdzielnictwa tych olbrzymich sum? Przecież na świecie jest 196 państw. Jeżeli średnio płacą po 20 miliardów, to są to olbrzymie kwoty. I nikt nie wie, nie tylko kto to dzieli, ale nawet według jakich zasad, czy prawideł. Tak więc, tylko z tego jednego przykładu wyraźnie jest widoczne, że jesteśmy tylko podatnikami, bez prawa głosu. Nazywa się to niewolnictwem. A trolle rodzime, które utrzymują ten stan rzeczy, są dodatkowo wynagradzane: fura, skóra, komóra, wakacje na Wyspach Kanaryjskich czy konferencja na Bahamach.
Ogłupianie społeczeństwa poprzez użytecznych idiotów [ Goldman alias Lenin] ma miejsce w każdej dziedzinie w Polsce. Służą temu m.in. wyższe uczelnie i państwowy system edukacji przymusowej.
Pomimo bezspornego faktu, że od 2003 roku głowy ludności, jeszcze pomiędzy Odrą i Bugiem, są obsypywane bromem, aluminium, strontem i wielu innymi chemikaliami, na stronach internetowych wyższych uczelni, czy instytutów okłamuje się ludność, że to smugi kondensacyjne.
Podobnie jest w medycynie.
Taka p. prof. Bernatowska nadal opowiada bajki o jakimś lekarzu Jennerze, który rzekomo wynalazł szczepionki. Już nie wspomnę o takim prof. Radzikowskim. Tyle dezinformacji, ile ten osobnik wylał przed kamerami, kwalifikuje Go do mało zaszczytnego tytułu największego blagiera w medycynie. Jak w takiej sytuacji młody człowiek studiujący w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym może potem coś wiedzieć? On jest tresowany pod kątem wzrostu sprzedaży preparatów produkcji wielkich koncernów, czyli City of London Corporations. W tym celu właśnie wprowadzono procedury.
Wszyscy zainteresowani, po 100 latach szczepień wiedzą, że :
1. Jenner nigdy nie był lekarzem.
2. Podaję za Medical Observer z 1810 roku:
"Po szczepieniach zanotowano 535 przypadków ospy z tego 97 było śmiertelne i 150 ciężkich powikłań [o powikłaniach w dalszej części]. Czyli śmiertelność wynosił 18%, tj. była większa, aniżeli przy prawdziwej ospie, lub taka sama, w zależności od rejonu".
W 1818 roku dr Thomas Brown chirurg z 30 letnim doświadczeniem z Musselburga, Szkocja, przedstawił swoje doświadczenia.
"Początkowo moje nastawienie do szczepień było pozytywne. Ale po zaszczepieniu 1200 osób rozczarowałem się. Doświadczenie było bardzo złe. Liczba zgonów była za duża. Nie mogę popierać tej praktyki".
Inny lekarz stwierdza:
"Jednym z największych osiągnięć, jakim szczyci się zawód lekarza jest to, że wyeliminowano ospę, dzięki zastosowaniu szczepionki przeciw ospie. Ja sam uznawałem to twierdzenie przez wiele lat. Ale to po prostu nie jest prawdą... Prawdą jest, że nadzór medyczny, kwarantanny i lepsze warunki życia wyeliminowały ospę - nie szczepionka przeciwko ospie."
Warto zwrócić uwagę, że Edward Jenner, powszechnie celebrowany, jako wynalazca szczepionki przeciwko ospie przeprowadził pierwsze szczepienie przeciwko ospie na własnym 10-miesięcznym synu. Jego syn pozostał umysłowo chorym aż do śmierci w wieku lat 21. - Dr. Vernon Coleman, MB.
Wybitny ówczesny naukowiec francuski p. Mons Chauveau, po przeprowadzeniu serii eksperymentów przedstawił Raport Komisji Królewskiej, stwierdzający, że jest absolutnie niemożliwym zakazić tą ropą z wymion człowieka i spowodować ospę. Podobne efekty eksperymentów w prawie 100 lat później opisał lekarz angielski dr Badcock z Brighton.
A te fakty, po prawie 200 latach, nadal są nieznane wakcynologom oraz sprzedawcom preparatów, zwanych szczepionkami, w kraju zwanym jeszcze Polską. Pod pretekstem szczepień minister Radziwiłł tylko w jednym roku wyprowadził z kasy ubezpieczeń społecznych ponad 170 milionów na jedną, jedyną szczepionkę przeciwko tzw. pneumokokom, czyli dwoince zapalenia płuc, bakterii XIX wieku. Kwota ta wystarczyłaby do zlikwidowania kolejek oczekujących na operację zaćmy. Tak marnuje się pieniądze podatnika. Powoduje to całkowity brak bezkarności.
Jenner nigdy nie wynalazł żadnej szczepionki, szczepił mieszaniną bakterii typu paciorkowce, gronkowce, krętki kiły itd, powodując sepsę. W 1820 - 1822 roku wybuchła epidemia ospy na północy kraju, w okręgu przeprowadzania szczepień przez Jennera. Zmarło bardzo dużo osób. Bardzo częstym powikłaniem po takich szczepieniach była róża. Choroba ta, w dobie bez antybiotyków, często kończyła się zgonem. Przypominam, że szczepiono generalnie zdrowe osoby. Nie musiały umierać z powodu powikłań, które były w tamtych warunkach nieuniknione. W 1836 roku dr John C.Martin próbował zmienić metodę uzyskiwania szczepionki. Pobierał płyn od zmarłego na "ospę" chorego. Następnie zaszczepiał ten płyn na wymionach krowy. Potem pobierał płyn z wymion i wszczepiał ludziom. Wybuchła olbrzymia epidemia, która wywołała panikę miejscowej ludności. Panika trwała przez kilka miesięcy.
1. W miastach Bombaju czy w Kalkucie, najbardziej zaszczepionych miastach, ospa się szerzy, a w miastach nieszczepionych, np. Leicester, ospa jest nieznana.
2. Osoby hospitalizowane z powodu ospy w 80% były prawidłowo zaszczepione, a tylko 20% dotyczyło nieszczepionych.
3. Niemcy, najbardziej zaszczepiony kraj w Europie, ma zdecydowanie więcej zgonów, aniżeli Anglia, w której szczepienia nie są przymusowe. W 1919 roku w Anglii było 28 zgonów, a w Niemczech było 707 zgonów z powodu ospy. W 1920 roku było 30 zgonów w Anglii oraz 354 zgony w Niemczech.
4. W latach 1951 do 1958 zgłoszono 60 przypadków zapalenia mózgu w Anglii, z tego 51 wystąpiło u dzieci szczepionych. Spośród 25 ofiar śmiertelnych, 21 wystąpiło u niemowląt szczepionych.
5. Miller i wsp. w 1967 roku opisał 9 przypadków stwardnienia rozsianego, z tego 5 wystąpiło u dzieci zaszczepionych i 4 przypadki zaostrzenia stwardnienia rozsianego po szczepieniu. Choroba wystąpiła od 12 godzin po szczepieniu do 12 tygodni po.
6. W 1978 roku WHO oficjalnie ogłoszono zakończenie walki z ospą. I 150 krajów wycofało się ze szczepień przeciwko ospie. W Polsce szczepiono jeszcze przez 3 lata.
7. W 1964 roku wystąpiła epidemia ospy we Wrocławiu wśród mieszkańców prawidłowo zaszczepionych w 99.9%. Nie nauczyło to nikogo z PZH i po raz drugi zaszczepiono ponad 8 milionów ludzi! Czyli jedną czwartą mieszkańców Polski uprzednio już zaszczepionych.
8. Ospa wietrzna do lat 90. uchodziła za chorobę nie wymagającą leczenia.
9. Pomimo tego, w 2003 roku, na wniosek "Ośrodków Walki z Terroryzmem"[?] zaczęto rozważać ponowne szczepienie przeciwko ospie. Szczepionka powoduje poważne zdarzenia sercowe, osierdzia, zgony sercowe, zapalenia mieszków włosowych.
10. Szczepionki przeciwko ospie osłabiają system nerwowy, stąd epidemie tyfusu w wojsku po szczepieniu. Mintz [1982[ opisał nawracające zakażenia herpes simpleks po szczepieniu.
11. Canniff i wsp. PubMed: Neurovirol 2011, 17 październik, stwierdzono związek pomiędzy wirusem ospy wietrznej i półpaśca, a zwiększonym ryzykiem glejaka mózgu i rdzenia kręgowego.
12. Silverberg i współ. Ped.Alle.Imm. 2012.23 lutego, udowodniono związek pomiędzy występowaniem ospy, a zaburzeniami atopowymi skóry. Czyli, jeżeli dziecko przechoruje ospę, to ma mniejsze "szanse" na zapalenie atopowe skory. Udowodniono także, że przechorowanie ospy wietrznej chroni przed rakiem do tego stopnia, że jak podano w Geneticall Engineered, specjalnie zakaża się chorych z rakiem wirusem ospy, który niszczy komórki raka.
Zdziwienie budzi fakt, że Izby Lekarskie, rzekomo stojące na straży współczesnej medycyny, preferują szarlatanerię i zabobony medyczne. Przykładem jest właśnie historia Jennera, znajdująca się w każdym podręczniku chorób zakaźnych, wydawanym w tym kraju, jeszcze pomiędzy Odrą a Bugiem. Tak ogłupia się i tresuje polskich adeptów sztuki Eskulapa.
Więcej wraz z piśmiennictwem w publikacji "Szczepienia. 300 lat oszustw. Ospa".
dr J. Jaśkowski |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia listopada 04 2017 09:09:51 ·
9 Komentarzy ·
263 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|