 |
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
 Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
"Kościół a masoneria – tak blisko siebie? Tak daleko od siebie?" |
|
|
Kilka informacji o tej kontrowersyjnej próbie nawiązania kontaktu.
Prawda i poszukiwania prawdy
Dla katolików relatywizm i synkretyzm masonów jest nie do pogodzenia z prawdą objawioną przez Boga. Loże odrzucają to Objawienie jako prawdę. Loże w zależności od obediencji są nie tylko deistyczne, agnostyczne czy ateistyczne ale też od początku nastawione na ezoteryczne poszukiwanie innej prawdy, niż ta głoszona przez Kościół. Wedle ich Credo, masoni chcą zwalczyć wpływ Kościoła i trzymać władze w swoich rękach. Ta walka trwa przez stulecia i nie widać żeby miała się skończyć (może dlatego że główny architekt masonerii od buntu aniołów zwalcza Boga i Kościół. KZ). Historia masonerii zna też przypadki przedstawicieli Kościoła, którzy przeszli inicjacje w lożach i popadli w apostazje. Wpływ tych "agentów lóż" na Kościół ciągle czeka na wyjaśnienie. Przykładem takiej sytuacji jest opactwo Benedyktyńskie w Melk an der Donau w Austrii. W klasztorze w 18 wieku istniała oprócz zgromadzenia mnichów tajna loża do której należała cześć zakonników. Status tajnego zgromadzenia, pozwala do dzisiaj członkom lóż pozostać anonimowym i infiltrować inne partie, organizacje czy Kościół tworząc niewidzialną siatkę agentów.
Po-soborowe "ćwiczenia relaksacyjne"
W wyniku II Soboru Watykańskiego, kręgi kościelne przyjaźnie nastawione do lóż poczuły się bezpieczniej i mogły wyjść z ukrycia. W latach 70-tych podjęto wysiłki, również w krajach niemieckojęzycznych aby doprowadzić do pojednania pomiędzy masonerią a kościołem. Wierni Kościołowi Biskupi oraz wybór Jana Pawła II na papieża położył tym próbom kres. Ponownie zaczęły krążyć listy rzekomych lub faktycznych członków lóż pośród hierarchów kościoła katolickiego (w tym wśród Kardynałów). Massimo Introvigne , socjolog religijny ostrzega przed fałszywymi podejrzeniami i określił w maju 2013 jasny sposób aby wykryć przynależność do loży.
"Głównym rdzeniem idei masońskiej jest relatywizm ze wszystkimi przynależnymi skutkami politycznymi, które są forsowane przez różne obediencje masońskie, takimi jak aborcja, eutanazja i związki homoseksualne. Jeżeli więc słyszymy o przedstawicielu Kościoła że jest masonem, musimy zadać pytanie - Czy reprezentuje on relatywistyczne idee? Czy popiera on aborcje? Opowiada się za eutanazją czy związkami homoseksualnymi?
Jeżeli odpowiedź jest pozytywna to wedle definicji obecnego mistrza Wielkie Wschodu Włoch, jest "masonem bez fartuszka", towarzyszem we wspólnej drodze, i kwestie oficjalnego członkostwa są marginalne. Jeżeli jednak polityk czy przedstawiciel Kościoła wypowiada się przeciwko relatywizmowi i jego skutkach można dojść do wniosku, że te oskarżenia są nie prawdziwe"
Nowe symbole zbliżenia
Mimo klęski masonerii przed 35 laty, w doprowadzeniu do jej uznania przez kościół, nie zaprzestano walki z kościołem , ani próby duchowego nagięcia Kościoła do przyjęcia jej puntu widzenia. Od czasu papieża Franciszka wydaje się, że bracia w fartuszku lub bez, również w kościele widzą nową szansę. Sygnałem tego są pochwały dla Papieża z Ameryki Łacińskiej, czy sensacyjny list kardynała Ravasi do "Kochanych Braci Masonów" (w oryg "Lieben Brueder Freimaurer" KZ).
Najnowszym tego przykładem jest debata Wielkiego Wschodu Włoch w dniu 12 listopada [2017] na placu katedralnym Syrakuz. Zaproszenia wykorzystują obraz Jezusa Chrystusa z cyrklem w ręce. Cyrkiel to jeden z trzech podstawowym symbolem masonerii leżących na ołtarzach w lożach. Tematem dyskusji jest "Kościół a masoneria - tak blisko siebie? Tak daleko od siebie?". Jezus z cyrklem jest częścią strony tytułowej biblii moralisee, przedstawiającej stworzenie świata. Rysunek ten nie ma nic wspólnego z Masonerią i powstała w 1220 roku, 500 lat przed ujawnieniem się lóż.
Debata ta jest częścią obchodów 300 lecia masonerii.
Celem tej imprezy jest przedstawienie, że porozumienie Kościoła z Lożą jest możliwe. Stara się wzbudzić wrażenie porozumienia, które są odrzucane od 300 lat przez Kościół. Pomimo prowokacyjnego plakatu i tytułu w dyskusji weźmie udział biskup katolicki. Msgr Antonio Stagliano, Biskup Noto oraz Msgr, Maurizio Aliotta z archidiecezji Syrakuz będą prowadzić dyskusję z honorowymi wielkimi Mistrzami Wielkiego Wschodu Włoch - Santi Fedele oraz Sergio Rosso. Gospodarzem ma być Alessandro Spicuglia, przewodniczący rady miasta Syrakuz.
Komunitaryzm jako wspólna płaszczyzna
Nuova Bussola Quotidiana (NBQ) donosi o gwałtownych protestach wierzących katolików przeciwko temu wydarzeniu. Ludzie pytają w arcybiskupstwie Syrakuz jaki jest cel zbliżenia z potępioną przez Kościół organizacją.
"Chodzi o organizacje która w południowych Włoszech miała do czynienia (z często okultystyczną) siłą, w rytuałach i braterstwie miała ukierunkowania ezoteryczne, które nigdy nie zostały ujawnione".
Katolicka gazeta internetowa zadała pytanie biskupowi Stagliano, jaki jest cel jego uczestnictwa w tym wydarzeniu. Biskup wskazał na kontrowersyjny list Kardynała Gianfranco Ravasi do "braci masonów". Przewodniczący Papieskiej Rady Kultury wskazał jasno, co może łączyć Kościół i Loże - Komunitaryzm.
Biskup Stagliano wypowiedział się:
"Zakładam, że miał na myśli opozycje przeciw nie okiełznanemu indywidualizmowi, anty-materializm, pewną ideę życia duchowego i w końcu filantropię, solidaryzowanie się"
Kościół jednak odrzuca wszystkie te "cechy wspólne", jako "zagrożenie relatywizmem i deistyczną metodologią", którą kultywują loże.
Proces zbliżenia w toku
"W rzeczywistości proces zbliżenia jest w toku" uważa NBQ. Przykładem na to jest wydrukowany list w gazecie Włoskiej Konferencji Biskupów autorstwa księdza Ennio Stamile. Ksiądz Stamile opowiada się za dialogiem. Broni biskupa Stagliano, jednego z jego profesorów Teologii, za udział w konferencji i wskazuje na papieża Franciszka, który nawołuje do "dialogu, bez wykluczania".
Ksiądz nazywa krytyków zbliżenia jako "powierzchownych ignorantów", ponieważ nie mają pojęcia o masonerii. Teza że loże są źródłem siły i wpływów to bajki, które powinny zniknąć. Ennio Stamile to jeden z bardziej znanych księży na południu Włoch. Jest przewodniczącym organizacji "Libera Calabria", która walczy z mafią.
Organizacja ta poprzez wypowiedzi, symbolikę, akcje i kontakty orientuje się w kierunku lewicy, i jest przez nią uznana. Stamile wywodzi się z kręgów Don Ciotti, twórcą tej organizacji.
UWAGA - w oryginale jest napisane, że Franciszek ucałował temu Ciotti rękę w 2014, nie za bardzo mogę na szybko to potwierdzić więc nie nadmieniłem tego w tłumaczeniu
Organizacja dostała od Państwa wiele setek hektarów terenów rolniczych skonfiskowanych członkom Ndrangheta. Ndrangheta to nazwa zorganizowanej grupy przestępczej w Kalabrii, porównywalnej z Mafią z Sycylii. Organizacja osadza na tym rolniczym obszarze byłych skazanych, byłych handlarzy narkotyków, uchodźców czy byłych członków mafii.
Loże i Mafia?
Słowa Don Stamile mają znaczenie z uwagi na jego renomę zwalczającego Mafię.
Interesująca jest jego obrona dialogu z lożą. Dalsze informacje mogłyby wyjaśnić ten punkt widzenia, bo loże i mafia są powiązane ze sobą, jako "okultystyczne" siły, nawet jeżeli jest to tylko problem regionalny.
Od lat 60 pojawiają się wskazówki że szefowie mafii stali się członkami lóż. W ramach Ndrangheta dochodziło z tego powodu do konfliktów. Inicjatywa tej współpracy sięga szefa Gioa Tauro, Girolamo Piromalli (1918 - 1979). W pismach prokuratorów pojawia się wielokrotnie wzmianka o "massomafii", złączeniu mafii i masonów. W 2014 upubliczniono protokoły przesłuchań byłego wielkiego Mistrza Wschodu Włoch Giuliano Di Bernardo (1990 - 1993).
Di Bernando odszedł z Wielkiego Wschodu po skandalu wokół okrytej tajemnicą loży Propaganda Due - P2. Obecnie jest on Wielkim Mistrzem Loży Włoch. Wedle jego wypowiedzi 28 na 30 lóż w Kalabrii było kontrolowane przez Ndrangheta.
W 2007 roku ukazała się wypowiedź szefa mafii Sebastiana Altomonte (nagrana przez policję poprzez system monitoringu) :
"Są tacy o których się wie, i tacy o których się nie wie. Jest widzialne i nie widzialne ,o którym nikt nic nie wie poza niewidzialnymi".
Słowa te łączy się z "Santa", stworzonym przez Girolamo Piromalli najwyższym kręgu władzy w Ndrangheta, członkowie którego mieli należeć do masonerii.
Te tezy nie zostały jak dotąd udowodnione przed sądem. W jednym z podsłuchanych przez policję rozmów szefa mafii Pantaleone Mancuse miały paść słowa:
"Nie ma już Ndrangheta... Kiedyś istniała. Dzisiaj jest częścią masonerii... powiedzmy tak: jest poniżej masonerii ma jednak te same reguły! Nie ma już Ndrangheta, została masoneria i czterej idioci którzy jeszcze w nią wierzą"
Na tym tle, wypowiedź Don Ennio Stamile nabiera innego znaczenia , niż jego stwierdzenie że powiązania mafii z masonerią służą tylko dezinformacji prowadzonej przez ludzi bez kompetencji i zasług ,których jest też sporo w Kościele. Faktem jest, że były prezes sądu najwyższego Catanzaro (Kalabria) i honorowy prezes najwyższej rady sędziów Włoch - Giuseppe Tuccio stanął przed sądem za przynależność do mafii. Jeszcze w 2016 roku Tuccio , znany również w organizacji Libera Calabria, napisał książkę opisującą walkę z mafią. Sędzia koronny zeznał podczas procesu: "Piromalli mieli sędzię Tuccio,masona w garści". Był on w sercu ministerstwa sprawiedliwości biorąc udział w operacji antymafijnej Gotha.
Biskup Stagliano: Hans Kung i "czemu rozmawiam z masonami"
Wracając do zorganizowanej w Syrakuzach debaty. Biskup Stagliano uzasadnił swój udział powołując się na wypowiedź papieża Jana XXIII "Szukajmy raczej tego co nas łączy, niż tego co nas dzieli". Pomimo wielu potępień przez Kościół, szczególnie przez papieża Leona XIII w encyklice Humanum genus oraz w piśmie Inimica vis, czy też w oświadczeniu Kongregacji Wiary z 1983, biskup Stagliano nie widzi problemu "w prowadzeniu dialogu z masonami, jeżeli ci będą walczyć przeciwko niesprawiedliwości". Jego zdaniem należy zbadać czy można razem działać dla dobra ogółu. Zdaniem gazety NBQ pojawia się pytanie co to jest "wspólne dobro" w rozumieniu katolika a co masona. Biskup Stagliano przyznał że, nie jest kompetentny do udzielenia takiej odpowiedzi.
"Niech Pan posłucha, nie wiem nic o masonerii. Jestem na etapie zdobywania informacji na ten temat. Zacznę od oświadczenia Kongregacji Wiary (z 1983). Myślę że w sprawie potępienia tez masońskich nie można mieć innego zdania. Powiem więcej : pierwszy raz jestem w sytuacji możliwości rozmowy z masonem. Myślę, że zacznie mój wywód od tekstu Hans Kung o "Zaczarowanym flecie" Mozarta, który był masonem i katolikiem jednocześnie. Ale nie można zlekceważyć Kościoła z czasów geniusza z Salzburga jako instytucji biurokratycznej - nieprawdaż?"
Krytyka dialogu "integrystyczna"
NBQ zadaje pyanie, czy jest wiarygodne by znany teolog i Biskup jak Stagliano, był nie kompetentny do udzielenia odpowiedzi. Jego wywód można nawet uznać za prowokacyjny,ponieważ w niewielu zdaniach stwierdza coś, z czym najwyraźniej się nie zgadza.
Zapytany o przedstawienie Chrystusa na zaproszeniu masońskim biskup stwierdza, że nie czuje się oburzony:
"Czyż Arius nie przypisał Jezusowi kosmogenicznych cech Demiurga? Jeżeli Arius zrobił błąd to nie taki, że nie przypisał Demiurgowi cech Boga?"
"
- i dalej:
"Pójdę jak Jezus do celników i nierządnic głosić Chrystusa. To masoni stwierdzą jak blisko jest im a jak daleko do tej proklamacji"
Krytykę dialogu z masonami określa biskup Stagliano protekcjonalnie jako "głupie, powierzchowne i intergralistyczne". Tymi słowy pokazał się jako jeden z postępowych katolików, którzy tymi "magicznymi" pojęciami kneblują usta wierzących katolików.
Tymi słowy wyraził się o papieżach potępiających masonerię od 300 lat jako o "głupich, powierzchownych i intergralistycznych".
Papież Leon XIII napisał w Humanum genus:
"Sekta ta jest cała swojej istocie i najgłębszej naturze obciążona zepsuciem, dlatego nie wolno jej ratować czy w jakikolwiek sposób pomagać"
Biskup Stagliano powołuje się w końcu na papieża Franciszka, który nawołuje do dojścia do granic egzystencjalnych, a taka jest jego zdaniem masoneria.
Czy Kościół jest gotowy do dialogu z masonerią?
NBQ stwierdza że po wypowiedzi biskupa Stagliano pozostaje pytanie. W minionych latach Kościół starał się nie mówić o masonerii. Intelektualne i naukowe zajmowanie się lożami na uczelniach czy instytutach wygasło. Nie ma już gruntownych studiów o ten temat. Prace franciszkanina z Immaculata Paolo Maria Siano są chwalebnym wyjątkiem.
Wygląda prawie tak, jakby chciano określić to zagadnienie łatką "teorii spiskowej". Loże jednak istnieją, czego dowodem są chociażby uroczystości w Syrakuzach. Niektóre kręgi kościelne podniosły Dialog do rangi najważniejszego dogmatu, wierząc że każda forma wykluczenia jest niekorzystna i nie idąca z duchem czasu. Nie można zaprzeczyć, że istnieją próby zdystansowania się od wcześniejszego stanowiska potępiającego masonerie. Nasuwa się pytanie jakie stosunki chce nawiązać Kościół z masonerią skoro jego młodzi przedstawiciele nie mają wiedzy i cechuje ich wyluzowane podejście do tematu (odwołują się do "teorii spiskowej" przezwyciężonego integralizmu). Pogłoski o dialogu mnożą się, mimo że personel kościelny wydaje się coraz bardziej nie przygotowany. Czyżby rosła chęć dialogu wraz ze spadkiem wiedzy?
NBQ napisał:
"Dialog nie jest pojęciem z Ewangelii. Czy Kościół chce przy pomocy wymówki o dialogu, podobnie jak radykaliści, protestanci, antyklerykalni ateiści czy plutokratyczne elity, złamać ostatnie Tabu - loże, dawni wrogowie zostaną potraktowani jako kolejna trochę inna organizacja?"
Źródło: https://www.katholisches.info/2017/11/kirche-und-freimaurerei-so-nahe-so-fern/
Giuseppe Nardi, tłum. KZ |
|
| |
Dodane przez prakseda
dnia listopada 11 2017 09:52:39 ·
9 Komentarzy ·
58 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|
