Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
W Niemczech - tak jak w Polsce - rodzice musieli porwać ze szpitala własne dziecko
Odbieranie dzieci rodzicom to praktyka, którą zapoczątkowali niemieccy naziści. Jest to zachowanie kontynuowane przez dzisiejsze państwa opiekuńcze i nikt nie zwraca uwagi na to, że są to zachowania typowe dla państw faszystowskich. Ta, najwyższa forma terroru dla rodziców, jest oczywiście prowadzona w ramach rzekomej walki o dobro dziecka i dlatego zamiast zostawić je w rodzinie specjalne urzędy decydują o tym gdzie będzie mu lepiej.

Elitarne metody państw opiekuńczych obserwuje się praktycznie wszędzie. Dzieci można stracić z powodu różnych rzeczy. W Niemczech na przykład za to, że w domu nie mówi się z nimi po niemiecku nawet jeśli chodzi o polską rodzinę mieszkającą w tym kraju. Nadużycia względem rodzin są oczywiste i urzędnicy chcieliby o wszystkim wiedzieć i decydować o rozwoju dziecka dokładnie tak jakby byli jego właścicielami.

Dzieci odbierane są w krajach skandynawskich i na zachodzie Europy. Wygląda na to, że mało kogo to już tam oburza. W Polsce jeszcze takie informacje szokują i ludzie którzy słyszą że Ktoś porywa własne dziecko ze szpitala zaczynam się zastanawiać o co w tym wszystkim chodzi? Przecież podobny przypadek mieliśmy w Polsce, w Białogardzie. Tam też rodzice na skutek próby poddanie ich dziecka zabiegom medycznym bez ich zgody zostali pozbawieni praw rodzicielskich i musieli uciekać przed bezwzględnością urzędników sądów i lekarzy z tej placówki.

Nie jest wcale tak że u nas jest lepiej pod tym względem. Nasze władze po prostu się rozkręcają w tych totalitarnych zapędach. Wystarczy popatrzeć na to co w zakresie odbierania dzieci, dzieje się w Niemczech, żeby zrozumieć co nas czeka za parę lat. Tego rodzaju "postęp", prędzej czy później i tak do nas dotrze. Jest to zresztą oczywista konsekwencja założenia, że dzieci są państwowe.

Miejmy nadzieje, że młodej 18 letniej matce i 24 letniemu ojcu kilkudniowego noworodka z Krefeld w Nadrenii Północnej-Westfalii, udało się już dotrzeć do Polski. Wydano za nim list gończy jak za przestępcami i obecnie są ścigani, dokładnie tak samo jak wspomniana para z Białogardu.

Rodzicom z Krefeld na szczęście udało się ubiec Jugendamt, ale raczej nie mają już powrotu do Niemiec, chyba, że w kajdankach. Jakie będą konsekwencje ich czynu. Teoretycznie mogą być przecież ścigani również na terenie Polski. Czy można jeszcze mówić o wolności w sytuacji, w której rodzice muszą porywać własne dziecko uciekając przed wymiarem niesprawiedliwości, wszechwładzą totalitarnego państwa "opiekuńczego" i bezwzględnością współpracujących z nimi lekarzy?

Źródło: zmianynaziemi.pl
 
Dodane przez prakseda dnia grudnia 05 2017 10:31:47 · 9 Komentarzy · 60 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.