|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Dyscyplinowanie Polski niemieckim kijem |
|
|
Do takich konstatacji przywiodła mnie refleksja nad zastosowanie zupełnie innego podejścia wobec sytuacji w Polsce oraz w Hiszpanii.
W Hiszpanii rząd brutalnie, z użyciem policji i oddziałów paramilitarnych, stłumił działania autonomii katalońskiej a jej urzędników wyaresztował i przegnał. Część z nich schroniła się w Belgii uciekając przed autentycznym zagrożeniem. Ta sytuacja nie spowodowała jednak jakiejkolwiek reakcji organów UE. Znaczy, wszystko jest w porządku.
Natomiast próba polskiego rządu i parlamentu przeprowadzenia reform wymiaru sprawiedliwości spowodowała wściekłą reakcję organów UE a przede wszystkim Niemiec i Francji.
Wskazuje to, że jakieś istotne ich interesy zostały naruszone. Najpewniej chodzi tu o gospodarcze interesy Niemiec oraz szerzej o zwalczanie i usuwanie z Polski wpływów amerykańskich, którym jest przychylny nowy rząd.
Zapewne Niemcy i Francja obawiają się, że po usunięciu Wielkiej Brytanii z UE teraz amerykańskie wpływy poprzez Polskę będą chciały oddziaływać na Unię. Trzeba temu zapobiec i najlepiej przywrócić stan poprzedni, czyli rządy posłusznie wypełniające wszelkie polecenia z Berlina i Brukseli, a także wrażliwe na interesy Paryża.
To wszystko jest oczywiste, a jednak gdzieś, może podświadomie, człowiek łudził się, że oto Polska, piąty, pod względem wielkości, zaludnienia i gospodarki, kraj Unii jest ważnym elementem, także w zakresie stanowienia kierunków wspólnej polityki, wywierania wpływu, czy zabezpieczania własnych interesów.
Okazuje się jednak, że nic z tych rzeczy. Polska nie jest podmiotem w UE, Polska jest przedmiotem, jest, jak to stwierdził nowy premier w expose, "foreign owned country", państwem zarządzanym z zewnątrz, państwem teoretycznym, przestrzenią do penetracji dla obcych koncernów.
Najbardziej śmieszne ale i straszne w tym wszystkim jest to, że przy takim stanie rzeczy, rząd polski angażuje się na Wschodzie wchodząc w konflikt z Rosją i ten rząd nie zdaje sobie sprawy z tego, że taką właśnie politykę może prowadzić tylko dlatego, że komuś na Zachodzie jest to wygodne, że znowu nie działa w swoim ale w czyimś interesie, jest czyimś agentem. Tylko takim agentem, że ewentualne zyski z jego działalności będą dla innych, zaś straty i ryzyko będą tylko jego.
Stanisław Lewicki
konserwatyzm.pl |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 22 2017 09:11:09 ·
9 Komentarzy ·
61 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|