Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Udajmy, że w to wierzymy
To, że taka możliwość w ogóle zaistniała, pokazuje, jak mało suwerenności politycznej Polsce zostało po ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Trzeba było o tym myśleć wcześniej, ale mówi się: trudno - traktat został ratyfikowany przez pana prezydenta Kaczyńskiego, który mimo to nadal uchodzi za płomiennego szermierza niepodległości Polski. Pokazuje to, że propaganda może z ludźmi zrobić wszystko, albo prawie wszystko. Art. 7 traktatu otworzyłby możliwość zastosowania wobec Polski rozmaitych dolegliwości; od pozbawienia przedstawicieli naszego nieszczęśliwego kraju głosowania w organach unijnych, aż do dotkliwych sankcji finansowych. Inna rzecz, że niektórzy polscy przedstawiciele w unijnych organach sprawiają wrażenie jakichś folksdojczów - ale to oczywiście nasza wina, że takich łajdaków wybieramy. Nie to jest jednak najważniejsze, bo - jak to mówią - co upadło, to przepadło. Znacznie ważniejszy jest pretekst, dla którego niemieckie owczarki postanowiły Polskę trochę potarmosić.

Tym pretekstem jest sprawa tak zwanej praworządności w Polsce, a konkretnie - ustawy, jakie właśnie zostały uchwalone i podpisane przez pana prezydenta Dudę. Te ustawy zostały najpierw, po 45 minutowej rozmowie telefonicznej z Naszą Złotą Panią, przez pana prezydenta zawetowane, a potem wniesione przez pana prezydenta do "laski marszałkowskiej" z intencją odebrania ministrowi sprawiedliwości niektórych uprawnień do ręcznego sterowania niezawisłymi sądami, żeby mógł sobie nimi ręcznie posterować pan prezydent. Normalnie nie byłoby większej różnicy, ale pan prezydent wcześniej zbuntował się przeciwko swojemu wynalazcy, czyli prezesowi Kaczyńskiemu, który z banana wystrugał go na prezydenta naszego nieszczęśliwego kraju, podobnie jak przedtem - Lecha Wałęsę, któremu tak zwane "koncepcje" lęgną się w głowie znacznie szybciej, niż króliki - w związku z tym pojawia się pytanie: jeśli pan prezydent chce ręcznie sterować niezawisłymi sędziami, to proszę bardzo - ale kto w takim razie będzie sterował, czy już, nie daj Boże, ręcznie steruje panem prezydentem? Z punktu widzenia sławnej niezawisłości sędziowskiej rzecz nie jest bez znaczenia, więc myślę, że trzeba wreszcie powiedzieć, o co w tej "reformie sądownictwa" naprawdę chodzi.

Bo tak naprawdę chodzi o to, by z wymiaru sprawiedliwości pozbyć się agentury, którą za pierwszej komuny wprowadził tam Urząd i Służba Bezpieczeństwa, a za czasów sławnej transformacji ustrojowej - Wojskowe Służby Informacyjne, które PRL, wraz ze swoją agenturą, bezpiecznie przeniosły do III Rzeczypospolitej. Niezależnie od tego Urząd Ochrony Państwa w latach 90-tych przeprowadził operację "Temida", polegającą na werbunku agentury właśnie wśród niezawisłych sędziów. W dodatku, jak ujawnił pan dr Rafał Brzeski, w latach 80-tych NRD-owska STASI uzyskała nieskrępowaną możliwość werbowania agentury w Polsce, z czego skwapliwie skorzystała i to wyjaśnia przyczynę, dla której wśród płomiennych szermierzy demokracji i praworządności w naszym nieszczęśliwym kraju mamy tylu folksdojczów, oczywiście poza pożytecznymi idiotami, co myślą, że to wszystko naprawdę.

W tej sytuacji nie ma specjalnej różnicy, kto właściwie ręcznie steruje tymi wszystkimi niezawisłymi sędziami - czy pan prezydent, czy pan minister - bo ważne jest, kto ręcznie steruje panem prezydentem, a kto - panem ministrem. Tymczasem mamy sytuację patologiczną, że w ciągu ostatnich 27 lat niezawiśli sędziowie wyemancypowali się z jakiejkolwiek zależności od jakiegokolwiek konstytucyjnego organu państwa, które im tylko płaci. Nic dziwnego, że przewróciło im się w głowach, a w tej sytuacji konieczne jest, by nie żadnym polityczny gangom - czy to rządowemu, czy to prezydenckiemu, który Bóg wie, przez kogo będzie w tej sytuacji ręcznie sterowany - tylko obywatelom włożyć w rękę bat, żeby niezawiśli sędziowie przypomnieli sobie, komu tak naprawdę mają służyć. Bo tak naprawdę, mają służyć obywatelom, ale dopóki obywatele nie będą mieli na nich w ręku tęgiego batoga, to nic z tego nie będzie. Bez bata żaden łajdak się nie opamięta.

Skoro tedy pan prezydent lekkomyślnie zapowiedział referendum konstytucyjne na przyszły rok, to udawajmy, że w to wierzymy i zaproponujmy zmianę konstytucji, polegającą między innymi na rezygnacji z zasady nieusuwalności sędziów. Niech sobie sędziego mianuje kto chce - i taki mianowany sędzia ma korzystać ze wszystkich gwarancji niezawisłości - ale co 5 lat musiałby poddać się weryfikacji przez obywateli. Mamy 5-letnią kadencję prezydenta, więc skoro prezydent co 5 lat musi poddać się weryfikacji, to dlaczego nie sędziowie, których on mianuje? Jeśli taki sędzia w swoim okręgu nie uzyskałby co najmniej bezwzględnej większości oddanych głosów, czyli co najmniej połowy plus jeden - to wylatywałby ze stanowiska bez żadnego odwołania. W ten sposób można by przywrócić normalność w wymiarze sprawiedliwości, dzięki wyeliminowaniu agentury, którą w przeszłości powsadzał tam, kto tylko chciał.

Stanisław Michalkiewicz
 
Dodane przez prakseda dnia grudnia 29 2017 08:18:17 · 9 Komentarzy · 62 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.