Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Żydowski monopol na cierpienie.
Różni się ona znacznie od narracji zwykłych ludzi. Należy mówić o tych tragicznych wydarzeniach spokojnie, bez zbędnych nerwów i niepotrzebnego nikomu zacietrzewienia.

Podczas II WŚ zginęło w Europie (są różne dane) ca 50 milionów ludzi w tym ca 6 milionów Żydów (połowa z nich to obywatele Polski przedwojennej). Według Jakuba Bermana straty ludzkie to 6 milionów i dwadzieścia osiem tysiecy - żeby nie było tak równo. Historia liczby 6 milionów sięga jeszcze czasów sprzed I WŚ. Na przykład w Rosji jeszcze carskiej w pogromach zginęło lub zaginęło 6 milionów Żydów.

W II WŚ zginęło także ca 3 miliony Polaków czyli 10 % ludności II RP. W każdej polskiej rodzinie były ofiary.

W dzisiejszym wydaniu The Jerusalem Post (31.01.2018) można przeczytać wywiad z byłym szefem ADL (Liga Przeciwko Zniesławieniom) Abrahamem Foxmanem, który mówi bez ogródek, że nacjonalistyczny rząd Polski próbuje napisać na nowo historię (Poland's nationalist gov't is trying to rewrite history).

"We understand they don't want to hear 'Polish concentration camp' - nobody is arguing that. Nobody says that is not a legitimate sensitivity and concern. But what we're seeing is something different. What we are seeing is a political move to rewrite history, deny history and to make sure that honest history is not written,"

Rozumiemy, że nie chcą słyszeć - "polskie obozy koncentracyjne" - nikt nie kwestionuje tego. Nikt nie mówi, że nie jest to uzasadniona wrażliwość i troska. Lecz to co my widzimy jest całkiem inne. To co my widzimy jest politycznym ruchem by przepisać historię, zaprzeczyć historii i sprawić, że uczciwa historia nie jest do napisania (w moim wolnym tłumaczeniu.).

Kto tu jednak wybiela swoją historie panie Ariel?

Najwidoczniej zapomina on o tym, że Żydzi wielokrotnie pisali prawdziwą historię i za to zwykle byli przez swoich rodaków niezwykle ostro krytykowani, oczerniani i skazywanie na zapomnienie.

Ale to co zostało napisane nawet toporem się nie wyrąbie.

A więc Hanna Ahrendt

"Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej historii".

Foxman, były szef ADL dalej:

"President [Andrzej] Duda said he would examine it carefully, so I'm confident that he either won't sign it or they will amend it in a way that will protect our concerns... although I'm not sure you can write it in a way which won't raise our concerns... but at least he said he hears and will think about it, so we got their attention," Foxman concluded.

"Prezydent Duda zajmie się ta sprawą, przemyśli... Jest pewny, że postara się uwzględnić i zabezpieczyć ich interesy. Jednakże nie jest pewny, czy to jest możliwe, by nie wzbudziło kontrowersji..."

A jak wygląda historia widziana oczami naukowca wykształconego na porządnych niemieckich uniwersytetach, przyjaciółki Heideggera (członka NSDAP), Żydówki, profesor filozofii - wspomnianej Hanny Arendt.

Trudno ją chyba posądzać o antysemityzm?

A jednak ?

"Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej historii".

I dalej.

"O ile jednak członkowie rządów typu quislingowskiego pochodzili zazwyczaj z partii opozycyjnych, członkami rad żydowskich byli z reguły cieszący się uznaniem miejscowi przywódcy żydowscy, którym naziści nadawali ogromną władzę do chwili, gdy ich także deportowano" (Eichmann w Jerozolimie Rzecz o banalności zła. s. 151, wydanie Kraków 1987 Społeczny Instytut Wydawniczy "Znak").

W Generalnej Guberni (okupowanej przez Niemców Polsce) nie było quislingów. Byli wszędzie ale akurat w Polsce nie!

Wystarczy wspomnieć Iona Antonescu w Rumunii, którego gorliwość i okrucieństwo w ściganiu i unicestwianiu rumuńskich Żydów wzbudzała nawet w Hitlerze zazdrość. Ale Rumunom nikt nic nie zarzuca.

Arendt pisała, że bez pomocy Judenratów w zarejestrowaniu Żydów, zebraniu ich w gettach, a potem pomocy w skierowaniu do obozów zagłady zginęłoby dużo mniej Żydów. Niemcy mieliby bowiem dużo więcej kłopotów z ich spisaniem, wyszukaniem, skonfiskowaniem majątku i pilnowaniem, by dotarli na czas do pociągu, który zawiezie ich współplemieńców do miejsca przeznaczenia.

W Generalnej Guberni (Polska była przecież pod okupacją) oczywiście także doszło do potwornego skompromitowania dużej części żydowskich elit z powodu ich uczestnictwa w Judenratach i posłusznego wykonywania niemieckich rozkazów godzących w ich współrodaków.

Arendt była obecna na procesie Eichmanna w Jerozolimie w 1961 r., jako korespondent amerykańskiego magazynu "New Yorker". Jej sprawozdanie ukazało się najpierw w pięciu częściach w tym tygodniku i już wówczas wywołało ostre sprzeciwy społeczności żydowskiej.

Oburzenie znalazło swój wyraz zarówno w skierowanych do Arendt listach prywatnych, jak i w publicznych, potępiających ją wystąpieniach. Organizacje żydowskie, w tym Światowy Kongres Żydów ( WJC), zajęły zdecydowane stanowisko w tej sprawie, doprowadzając do opublikowania szeregu artykułów krytykujących zawarte w książce Arendt treści.

W oczach Arendt, Eichmann nie dorastał do roli demona. Był po prostu ograniczonym urzędnikiem o wąskich horyzontach, wykonującym jak najlepiej umiał zlecone mu zadania. Dlatego w swych korespondencjach użyła zwrotu o - "banalności zła", które wiele osób odebrało jako krzywdzące i kwestionujące wyjątkowość cierpienia żydowskich ofiar Holocaustu. Była za to atakowana i przez zwykłych zjadaczy chleba i przez intelektualistów.

"Nie chcieli, aby postrzegano Eichmanna, jako przeciętnego biurokratę. Chcieli mieć potwora, zbrodniarza, szatana. - mówi reżyserka filmu "Hanna Arendt" - Margarethe von Trotta.
W rozmowie z Joanną Sławińską przypomina, że bohaterka jej filmu oskarżyła przywódców żydowskich o współpracę z nazistami. Prawda jest taka, że nie wszyscy, ale niektórzy współpracowali. - Ona to powiedziała i to był największy grzech, jaki mogła popełnić - podkreśla reżyserka. Bo wzbudziło to wrogość społeczności żydowskiej i większości żydowskich intelektualistów."

W swojej książce - Wojna o pieniądz - Song Hongbing idzie jeszcze dalej pisząc, że gdyby nie ogromna pomoc finansowa Żydów amerykańskich i finansjery angielskiej (wyznania mojżeszowego) dla Hitlera i aktywne wspieranie partii NSDAP, o wojnie raczej nie mogło być mowy.

A teraz urywki z dyskusji, jaka toczyła się na łamach The Jerusalem Post (ponad sto postów).

"The death camps were German-Jewish, because they were staffed by Jewish collaborants: kapo and sonderkommando who operated crematoria and gas chambers, while whole process of the industrial genocide was controlled and executed by Germans with using murderous violence. That's the historical truth."

"Obozy śmierci były niemiecko-żydowskie, ponieważ absadzeni byłi żydowscy kolaboranci: kapo i sonderkommando, którzy obsługiwali krematoria i komory gazowe, gdyż cały proces przemysłowego ludobójstwa był kontrolowany i wykonywany przez Niemców z użyciem morderczego okrucieństwa. Taka jest prawda historyczna".

Saying "Polish death camps" only because they were located in Poland is like saying "Jewish deatch camps" only because most of prisoners were Jews. Do you feel comfortable with that?

"Mówienie "polskie obozy śmierci" tylko dlatego, że były ulokowane w Polsce jest jak mówienie "żydowskie obozy śmierci" tylko dlatego, że większość więźniów była Żydami. Czy czujesz się komfortowo z tym?"

Saying Polish Death camps is same as saying Holocaust didint happen. In israel its punished as well as historic lie, why israel gets upset when Poland does same thing when jew is lying about polish history? Ofc there were polish people killing jews, like 0,1% of whole nation, but unlike jews, poland didint collaborate with germans or soviets. jews were killing jews and Poles but noone speaks about it and none of those who escaped and created Israel were punished for their crimes.

"Mówienie polskie obozy śmierci jest równoznaczne z mówieniem, że holocaustu nie było. W Izraelu jest to karane jako historyczne kłamstwo. Dlaczego więc Izrael się wkurza jak Polacy robią to samo gdy Żydzi zakłamują polską historię. Oczywiście byli Polacy, którzy zabijali Żydów ale tylko 0,1 % całego narodu. Jednakże w przeciwieństwie do Żydów Polacy nie kolaborowali ani z Niemcami ani z Sowietami. Żydzi zabijali Żydów i Polaków ale nikt o tym nie mówi i żaden z tych którzy uciekli i stworzyli Izrael nie poniósł kary za zbrodnie".

Taki jest ton wypowiedzi zwykłych ludzi na forum dyskusyjnym pod wywiadem z Foxmanem.

Zwykli ludzie najwidoczniej znają lepiej historię niż ich polityczni kierownicy.

rolnik z mazur
 
Dodane przez prakseda dnia stycznia 31 2018 18:56:36 · 9 Komentarzy · 59 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.