Wszyscy patrzą na Izrael, tymczasem władze RFN dają zgodę na Nord Stream 2! Tak wygląda "europejska solidarność"...
W ciągu ostatnich 2 lat niemieccy oficjele wielokrotnie wzywali nas do przestrzegania "europejskiej solidarności". Słowa te najczęściej padały w kontekście przyjmowania relokantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Gdy jednak Szkoda, że w tym czasie nasi politycy tak rzadko odwoływali się do "europejskiej solidarności" Niemiec w kontekście dealu z Rosją dotyczącego budowy drugiej rury gazowej omijającej wszystkie państwa Europy Środkowo-Wschodniej.
Warto zauważyć, że zarówno Polska, jak i inne państwa regionu czują się zagrożone budową kolejnego rosyjsko-niemieckiego gazociągu po dnie Bałtyku. Wszak jeśli nie zagwarantujemy sobie odpowiednio wysokich dostaw gazu z innych niż rosyjski kierunków, to powstanie Nord Stream 2 (który w praktyce podważy sens dalszego funkcjonowania przebiegającego przez nasz kraj gazociągu jamalskiego) grozi zmaterializowaniem się ryzyka "szantażu gazowego" i ostatecznego "zakręcenia kurka z gazem" ze strony wschodniej.
Aby uniknąć takiego scenariusza potrzeba nam nie tylko większych dostaw gazu LNG z USA, ale również trwałego podłączenia do sieci gazociągów, które swój bieg rozpoczynają na Morzu Północnym. Pozwolić na to może polsko-duński gazociąg Baltic Pipe. Niestety jest on nadal w fazie projektowej, a czas płynie nieubłaganie. Kontrakt na dostawy gazu z Rosji kończy się w 2022 roku. Jeśli do tego czasu nie uda się wybudować wspomnianego Baltic Pipe (bo np. niemieccy ekolodzy sporządzą negatywne opinie na temat oddziaływania na środowisko i na tej podstawie niemiecki federalny Urząd Górniczy nie wyda nam zgody na bieg tego gazociągu przez wody terytorialne RFN), to będziemy w bardzo niewygodnej sytuacji.
Problem by nie istniał, gdyby nasi zachodni sąsiedzi w ramach "europejskiej solidarności" nie wydali wczoraj zgody na budowę Nord Streamu 2. Niestety, wizja zarobienia sporych pieniędzy na transferze rosyjskiego gazu oraz kusząca perspektywa bycia "hubem" gazowym dla Europy Zachodniej była zdecydowanie silniejsza od argumentów państw naszego regionu. Wszystko wskazuje na to, że kolejny gazociąg z Rosji do Niemiec powstanie w ciągu 2 najbliższych lat. To bardzo mało czasu, aby skutecznie zadbać o interesy strategiczne naszego państwa. Sytuacja jest zła, ale jeszcze nie beznadziejna. Kluczowe będą najbliższe miesiące. To one pokażą czy, stanowiący odpowiedź na rosyjsko-niemiecki Nord Stream 2, projekt Baltic Pipe będzie możliwy do zrealizowania do kluczowego dla nas 2022 roku.
niewygodne.info
Dodane przez prakseda
dnia lutego 01 2018 14:20:01 ·
9 Komentarzy ·
64 Czytań ·
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Louisroano 14/10/2017 22:25 Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie LLK 11/02/2011 10:06 Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji.
Pozdrawiam LLK