Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Przemilczana zbrodnia Żydów na Polakach. Masakra we wsi Naliboki
Ostatnimi czasy żydowska polityka historyczna próbuje w bezczelny sposób zakłamywać historię i uczynić z Polaków morderców współodpowiedzialnych za Holocaust. Jednocześnie wszelkimi sposobami próbuje się wymazywać ciemne karty z historii narodu wybranego, w których to Żydzi byli oprawcami m. in. Polaków.

Jednym z przykładów takiego postępowania jest działalność żydowskiego oddziału partyzanckiego pod komendą braci Bielskich, którzy to dowodząc tzw. Otriadem, dopuścili się szeregu antypolskich działań - dokonywali morderstw i rabunków na naszych rodakach, a przy współpracy z sowiecką partyzantką zwalczali polskie oddziały partyzanckie (głównie Armii Krajowej).

Oddział skupiający bandytów i działający w sposób bezwzględny stał się dla Żydów przykładem żydowskiego bohaterstwa. Napisano szereg książek przedstawiających Otriad Bielskich jako oddział partyzancki walczący z Niemcami i unikających jednocześnie poruszenia kwestii zbrodni dokonanych na Polakach. Kilka lat temu powstał nawet film pt. "Opór" w reżyserii Edwarda Zwicka, w którym w rolę Tewjego Bielskiego wcielił się brytyjski aktor Daniel Craig. Niestety, w filmie tym pojawiło się wiele przekłamań, które to kolejny raz uderzają w pamięć o tragicznych wydarzeniach II wojny światowej, bo uderzeniem trzeba nazwać to, że w ramach prowadzenia polityki historycznej zapomina się o zbrodniach jednych i przypisuje się te zbrodnie niewinnym. W ogóle nie mówi się o popełnionych haniebnych czynach, albo umniejsza się ofiarę, jaką ponieśli przedstawiciele danego narodu.

W filmie "Opór" spotkaliśmy się z wyidealizowanym obrazem członków Otriadu Bielskich. Oto dzielni partyzanci żydowscy sprzymierzeni z Sowietami walczyli przeciwko Niemcom, niosąc przy tym pomoc dla uciekinierów z gett. Żyli sobie zorganizowani w Leśnej Jerozolimie i bohatersko znosili trudy ciężkich warunków, stawiając opór nazistowskiemu terrorowi. Oczywiście dochodziło do pewnych ekscesów i zatargów pomiędzy członkami oddziału, ale już nie tyczyło się to osób spoza oddziału - nie ukazano żadnej zbrodni partyzantów skierowanej przeciwko Polakom (nie mówiąc już o zbrodni nalibockiej czy zwalczaniu AK).

Premiera filmu w Polsce wzbudziła wśród części odbiorców oburzenie związane m.in. ze sposobem przedstawienia postaci Tewjego Bielskiego, pominięcia kwestii antypolskich działań, a także z minimalizowaniem roli polskości na Kresach.

Szukając genezy zbrodni w Nalibokach należy się cofnąć do rokowań, które odbyły się pomiędzy przedstawicielami komunistycznej partyzantki, a członkami polskiej samoobrony. Otóż Eugeniusz Klimowicz, przywódca lokalnej polskiej samoobrony, nie chciał przyłączyć swoich oddziałów do Sowietów, ponieważ wiązałoby się to z likwidacją struktur Armii Krajowej na obszarze Nowogródczyzny. Przedstawiciele strony radzieckiej obiecali, że nie będą już więcej walczyć przeciwko Polakom. O tym, że na bolszewickie zapewnienia nie można liczyć, mieszkańcy wsi przekonali się 8 maja 1943 roku.

Tego dnia, około godziny 5 rano, rozpętało się piekło. W stronę budynków poleciały pociski z karabinów maszynowych. Zaczęła się rzeź bezbronnych cywili. Wyprowadzano z domów wszystkich mężczyzn, dorosłych i nastolatków, których podejrzewano o współpracę z Armią Krajową i polską samoobroną. Choć celem tej napaści mieli być właśnie mężczyźni, napastnicy nie oszczędzili również kobiet i dzieci. Rozstrzeliwano ofiary w zbiorowych egzekucjach, podpalono zabudowania - kościół, szkołę, budynek poczty i budynki mieszkalne - dokonano grabieży dużej ilości żywności i bydła. Skradziono także konie.

Napastnicy w swej bezwzględności złożyli po dokonanej masakrze meldunek, w którym szumnie ogłosili, iż "skuteczni rozbili niemiecki punkt samoobrony". Historycy badając tę kwestię doszli jednak do faktów, iż we wsi Naliboki w momencie masakry nie mieszkał i nie przebywał żaden Niemiec.

Polityka historyczna bywa wykorzystywana w podłych celach i każde zakłamywanie historii, niezależnie od narodowości sprawców czy ofiar, powinno być krytykowane. Gorzej jednak, gdy sami nie prowadzimy polityki historycznej i nie potrafimy upomnieć się o pamięć, bo nie o zemstę tutaj idzie, a właśnie o wspomnianą pamięć. Nie możemy pozwolić, ażeby z morderców Polaków robiono bohaterów.

Paweł Andrzejewski

studiowschod.pl
 
Dodane przez prakseda dnia lutego 06 2018 08:25:05 · 9 Komentarzy · 63 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.