Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Skąd się wzięła mityczna liczba 6 milionów?
Hoettl był współpracownikiem Adolfa Eichmanna w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa. O 6 mln. słyszał on ponoć od Eichmanna (2). Po tym jak jego szef zniknął, Hoettl postanowił wybrnąć z trudności, obciążając Niemcy winą, jakiej zażądali od niego alianci. Za współpracę został wynagrodzony: z jego głowy nie spadł ani włos. Eichmanna zaś w 1960 r. wywieziono z Argentyny do Izraela, gdzie na pokazowym procesie światowa biurokracja sądowa zrobiła z niego monstrum i w 1962 r. zabiła.

Wróćmy jednak do roku 1942. Tu napotykamy na zadziwiający fakt, że aktywista syjonistyczny Nahum Goldmann, ten sam co później został prezesem Kongresu Żydowskiego, już w maju 1942 r. na przyjęciu w hotelu Baltimore w Nowym Yorku oświadczył, że z 8 mln. Żydów, którzy znajdowali się w niemieckiej strefie wpływów, pozostało przy życiu 2 lub 3 mln. Wówczas "Holokaust" dopiero się rozpoczynał. Skąd znana była Goldmannowi przyszła liczba?

Lecz nasze zdziwienie nie będzie miało granic, jeśli zajrzymy do gazety "Żydzi Amerykańscy", gdzie o "Holokauście" mówi się w numerze z 31 października 1919 r. (!): o wyniszczeniu "sześciu milionów żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci".

Gdzie i w jaki sposób odbywał się tamten "holokaust", z idiotycznej paplaniny w gazecie zrozumieć się nie da, lecz liczba 6 mln. nazwana jest siedmiokrotnie.

A oto gdzie znajduje się odpowiedź, dlaczego koniecznie jest potrzebna właśnie ta liczba: została ona wzięta ze starożytności, jest to święta liczba, zapożyczona przez zdemenciałych polityków z Talmudu.

Zastanówmy się nad tym, jaką olbrzymią rolę odgrywa liczba 6 mln. już przez dziesiątki lat w propagandzie. Jak dotąd miała miejsce tylko jedna próba udowodnienia fałszywości tej liczby.

W roku 1991 zespół autorski pod kierownictwem zawodowego anty-antysemity W. Benza (stoi na czele Berlińskiego Instytutu Badań nad Antysemityzmem) wydał gruby foliant pod tytułem "Wymiary ludobójstwa", gdzie mówi się, że w trzeciej rzeszy zostało zgładzonych od 5,29 do 6,01 mln. Żydów. Natomiast osiem lat wcześniej Amerykanin W. Sanning w książce "Rozwiązanie" wnioskuje, że w strefie wpływów niemieckich zginęło kilkaset tysięcy Żydów.

Obydwie książki zostały przeanalizowane przez Germara Rudolfa w jego pracy, która jest ogólnie dostępna. My ograniczymy się tylko do krótkich cytatów z niej.

Aby uzyskać liczbę 6 mln. Benz i jego drużyna uciekają się do różnego rodzaju manipulacji, na przykład do "podwójnych rachunków", korzystając z tego że terytoria w czasie drugiej wojny światowej przechodziły z rąk do rąk. Rudolf ujawnił 533 193 takich podwójnych obliczeń. Następnie na konto Niemców całkiem spokojnie zapisuje się stalinowskie "czystki" i deportacje. W Polsce Benz liczy jako zabitego każdego Żyda, który nie wrócił tam po ukończeniu wojny. Wychodzi na to, jakby książka Leona Iry "Exodus" w ogóle nie została napisana.

W odróżnieniu od Benza, Sanning przeprowadza obliczenia z należytą uwagą. W swojej książce, opartej wyłącznie na żydowskich i alianckich źródłach, wykazuje on że po roku 1945 1,5 mln. Żydów wyjechało z Europy do Palestyny, Stanów Zjednoczonych, Ameryki Południowej i Australii. Lecz te 1,5 mln. jeszcze nie rozwiązują problemu.

Drugą połowę rozwiązania należy szukać w ZSRR. Według danych spisu ludności, w r. 1939 w Związek Radziecki zamieszkiwało 3,02 mln. żydów. Według danych spisu z r. 1959 było ich tam 2,267 mln. Lecz wszyscy syjoniści są zgodni co do opinii, że liczba ta jest mocno zaniżona. Po pierwsze, każdy obywatel radziecki może wymienić swoją narodowość według własnego uznania i większość, jeśli nie w ogóle wszyscy, zasymilowani Żydzi nazywają tam siebie "Rosjanami". Po drugie, reżim sowiecki był zainteresowany tym, żeby podprowadzić pod historię "holokaustu" niezbędne podstawy, dlatego po wojnie zaczął świadomie zaniżać liczbę mieszkających w kraju Żydów.

1 lipca 1990 r., czyli sporo lat po rozpoczęciu masowej emigracji Żydów radzieckich na Zachód, "New York Post" powołując się na ekspertów izraelskich pisała o mieszkających w ZSRR 5 mln. Żydów. Wątpliwie, żeby przyrost naturalny tej grupy ludności, biorąc pod uwagę rosnącą tendencję do asymilacji i mały współczynnik narodzin, mógł być tak wielki. Wynika z tego bowiem, że przed rozpoczęciem emigracji musiało tam mieszkać 6 mln. Żydów, czyli 2,5 razy więcej niż w r. 1959.

Cóż było w rzeczywistości? Rok 1939. Po podziale Polski potężna lawina przesiedleńców żydowskich rzuciła się na wschód. Po rozpoczęciu zaś wojny niemiecko-radzieckiej większość Żydów - według Sanninga 80% - zostało ewakuowanych, i Niemcy na oczy ich nie widzieli. W grudniu 1942 r. David Bergelson, sekretarz Żydowskiego Komitetu Antyfaszystowskiego, oświadczył w Moskwie:

"Dzięki ewakuacji uratowana została absolutna większość Żydów, mieszkających na Ukrainie, Białorusi, Litwie i Łotwie. Według doniesień, nadchodzących z Witebska, Rygi i innych zagarniętych przez faszystów miast, pozostawały tam tylko pojedynczy Żydzi".

W ten sposób większa część żydostwa polskiego i bałtyckiego została absorbowana w ZSRR. Lecz nie zważając na to komisja brytyjsko-amerykańska w lutym 1946 r., kiedy już setki tysięcy Żydów polskich wyjechało na Zachód oznajmiła, że mieszka tam jeszcze 800 tys. Żydów. I jak wobec tego należy patrzeć na mit o zagładzie Żydów w KG?

Szwedzki profesor Karl Nordling podjął się trudu zbadania losu 722 wymienionych w "Encyclopaedia Iudaica" Żydów, którzy w czasie drugiej wojny światowej mieszkali w strefie wpływów niemieckich. Ustalił on, że 44% z nich wyemigrowali przed rokiem 1942, 13% zmarło, 35% nie zostało dotkniętych deportacjami, pozostali zaś byli wywiezieni i internowani, lecz pozostali przy życiu.

Jeśli wychodzić z założenia 4,5 mln. Żydów, mieszkających w obszarze opanowanym przez Niemców, wtedy 13% ich liczby stanowi około 600 tys.; Sanning naliczył równo pół miliona; rewizjonista angielski Stephen Challen - 750 tys.. W ten sposób z oddzielnych kamyków mozaiki układa się obraz tego, co miało miejsce w rzeczywistości.

Niewątpliwie, strata 13% populacji stanowiła olbrzymią tragedię dla Żydów europejskich. Lecz inne narody poniosły straty takie same lub nawet większe.

artykulyaryjskie.wordpress.com
 
Dodane przez prakseda dnia lutego 22 2018 15:38:29 · 9 Komentarzy · 65 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.