Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Pochwała dezercji
Z armią Andersa z ZSRR uciekło około 3.500 żydów, potencjalnych żołnierzy i ok. 2.500 cywilów. W latach 1942 /1943 większość żydów zdezerterowała i pozostała w Palestynie, inni przeszli z armią cały szlak aż po Bolonię. W wielkim skrócie, było to tak...

Gdy Niemcy napadli na Sowietów, powstała szansa na wydostanie stamtąd polskich więźniów. 30. lipca 1941 r. zawarto w Londynie porozumienie polsko-sowieckie, zwane układem Sikorski-Majski. Szybko, bo 4. sierpnia zwolniono gen. Andersa z więzienia na Łubiance. Był przewidziany na dowódcę tworzącego się wojska. 12 sierpnia ogłoszono tzw. amnestię dla Polaków. Otworzyły się bramy łagrów i więzień dla tysięcy żołnierzy (bardzo brakowało naszych oficerów, nie wiedziano wtedy, że sowieci zamordowali ich w Katyniu!) i cywili przetrzymywanych tam od agresji na Polskę 17 września 1939 r.

"Serce mi się ściskało, gdy patrząc na tych nędzarzy, pytałem siebie w duchu, czy uda się z nich stworzyć wojsko i czy oni zdołają znieść czekające ich trudy wojny" - wspominał generał Anders. Wśród przyszłych żołnierzy przeważali Polacy, ale znaczny odsetek, sięgający ok. 30 proc. stanowili również obywatele Rzeczpospolitej innych narodowości, w tym żydowskiej. Wg. Brytyjczyków za obywateli polskich przyjmowanych do armii nie powinno się uznawać osób innych narodowości, w szczególności, ukraińskiej, białoruskiej i żydowskiej. Stało się inaczej.

"W praktyce do obozowisk formującej się na Powołżu Armii Polskiej w ZSRS docierali również przedstawiciele mniejszości narodowych i w jej szeregi ich przyjmowano. Było jednak do przewidzenia, że na tym tle prędzej czy później wybuchną konflikty. Powszechnie znana była postawa części ludności żydowskiej, wyrażająca się w publicznym okazywaniu radości z wkroczenia wojsk sowieckich do Polski, a następnie podejmowaniu z okupantem bliskiej współpracy. Dowódca armii gen Władysław Anders w rozkazie z 14 listopada 1941 r. i później w oświadczeniu z 4 maja 1942 r. podkreślał, że Żydzi będą traktowani w jego oddziałach na zasadzie pełnej równości."

Persja (Airjana, Arjan, Eran - czyli IRAN) - była pierwszym etapem na szlaku polskich uchodźców. Persja była w tym czasie okupowana przez Brytyjczyków i Sowietów! Przyjęła ponad 77 tysięcy żołnierzy i ponad 43 tysiące cywilów, w tym 20 tysięcy dzieci. "Nędzarze" odzyskiwali zdrowie i siły. Części nie było to dane, umierali. W Iranie do dziś pielęgnują groby polskie a wiele dziewcząt, które tam pozostały, wykształciły się, założyły rodziny. Warto by było oddzielnie opisać np.szkoły polskie w Iranie i losy dzieci...

Kolejnymi krajami, przez które w przeciągu dwóch niespełna lat przeszła armia Andersa były m.in. Irak ( wspaniałą, ale smutną historię niedźwiedzia - kaprala Wojtka), dalej była Syria i Palestyna. Terytoria te podlegały również kontroli brytyjskiej.

Polacy w Palestynie zostawili po sobie wspaniałe ślady i dowody swojej wiary katolickiej np: kaplicę III stacji Drogi Krzyżowej z obrazem "Droga Krzyżowa Polaków", z napisem: "Nie płaczcie - Polska zmartwychwstanie", z Orłem Białym na kopule i IV stację Drogi Krzyżowej z orłami przy ołtarzu. Autorem rzeźb Pierwszy upadek Jezusa pod Krzyżem i Spotkanie z Matką był por. Tadeusz Zieliński - więzień obozu Kozielsk II. Odnowili tablicę "Ojcze nasz" w Jerozolimie, założyli szkołę polską w Ein Karim. Po zakończeniu wojny dziękowali Królowej Polski w Tyberiadzie. W czasie, gdy nasi żołnierze pracowali, uczyli się i ćwiczyli, "na tyłach" dało się zaobserwować dziwne poruszenie.

Armia Andersa zmniejszała się stopniowo za przyczyną dezercji żołnierzy żydowskich. "Szacuje się, że z ogólnej liczby około 4 tys. żołnierzy narodowości żydowskiej opuściło polskie szeregi ponad 3 tys. ludzi". Dezercje żołnierzy pochodzenia żydowskiego odbywały się... za wiedzą i aprobatą polskiego dowództwa.

"Dezercje tak wielkiej ilości Żydów, częściowo dobrze wyszkolonych, spowodowały znaczne luki w oddziałach. Nie zezwoliłem na poszukiwanie dezerterów i ani jeden dezerter nie został przez nas aresztowany. Postanowiłem nie stosować ściśle wobec mniejszości narodowych ustawy o powszechnym obowiązku służby wojskowej obywateli polskich poza Krajem. Nie chciałem mieć pod dowództwem żołnierzy, którzy bić się nie chcą." mówił generał Anders.

Bez żadnych konsekwencji. Generał wysłał do polskich władz w Londynie raport informujący o problemie "znikających" żołnierzy żydowskiego pochodzenia, ale poproszono go jedynie o wykaz tychże. Późniejszy dekret prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z 12 maja 1944 r. o amnestii za przestępstwa natury wojskowej, dotyczył również dezercji żołnierzy narodowości żydowskiej, co z zadowoleniem przyjęły organizacje żydowskie i zachodnia opinia publiczna.

A już krótko po wojnie dezerterzy ci szkalowali w Izraelu Polskie Siły Zbrojne zarzucając armii Andersa antysemityzm - i to niestety trwa do dziś!

Oto jeden z dezerterów: kapral 5. Kresowej Dywizji Piechoty, Mieczysław Biegun czyli Menachem Begin, premier Izraela w latach 1977-1983. Po ucieczce z armii polskiej wstąpił w szeregi Irgunu. Szybko stanął na jego czele i zasłynął jako "ojciec bliskowschodniego terroryzmu" - jak go nazywali.

Ci żydzi, którzy nie zdezerterowali (około tysiąca) szli z armią przez Monte Cassino aż do Bolonii. Ofiarną służbą odznaczyli się żydowscy lekarze wojskowi, pracujący często pod silnym ostrzałem Niemców.

Znana i ciekawa jest osoba Gwidona Boruckiego, który po raz pierwszy zaśpiewał patriotyczną pieśń Czerwone maki na Monte Cassino. Kim był? Żyd Gwidon Alfred Gottlieb czyli Gwidon Borucki, mąż pochodzącej z rodziny ukraińskiej artystki Renaty Jarosewycz (pseudonim sceniczny Renata Bogdańska), od 1948 roku drugiej żony generała Władysława Andersa.

Po wojnie bywała w Polsce i o dziwo! została członkiem komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego przed wyborami prezydenckimi 2010.

Po wojnie, 14 maja 1948 roku na terenie Palestyny powstało państwo Izrael. Dziwne były losy dezerterów z armii Andersa, byli dowódcami, premierami... co trzeci z wyszkolonych żołnierzy, którzy wówczas bronili Izraela, mógł "wyjść spod ręki naszych oficerów"! Nie zaznali pokoju, razem z przybywającymi do Izraela cywilami walczyli dalej, terroryzowali miejscowych... do dziś.

A ich potomkowie, obowiązkowo służący w armii izraelskiej walczą z sąsiadami, by trwać na tej ziemi - Ziemi Obiecanej.

Pomyślmy tylko, co by się działo, gdyby zgodnie z prawem wojennym żydowscy dezerterzy zostali straceni albo srodze ukarani?

Dzisiaj Izrael miałby jeszcze jeden pretekst do ataku na Polskę.

Nie ma i nie będzie tam pokoju nigdy... wojna trwać będzie bez końca.

Cisza


 
Dodane przez prakseda dnia marca 15 2018 07:45:57 · 9 Komentarzy · 67 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.