|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Quo vadis? |
|
|
Nie muszę nikogo przekonywać, że są w historii chwile, w których musi się wziąć sprawy w swoje ręce i działać nie oglądając się na nic i na nikogo. Taki czas właśnie nadszedł. Rząd i partia rządząca oficjalnie i działając także poza nami uznały, że Izrael i cała nacja żydowska zasługują na znacznie większą uwagę aniżeli Naród polski. Wiedzą co mają czynić wobec żydów a oprócz obietnic socjalnych nie potrafią przedstawić programu ratującego Polskę przed ostateczną utratą suwerenności. Przerażające jest niezdecydowanie, nijakość polityczna, brak jasności i wizji przyszłości, służalczość wobec wszystkich - za wyjątkiem własnego narodu, owo skundlenie i tęsknota do obroży - zarówno rządzącej koalicji, jak i tzw. opozycji. I to co przeraża najbardziej - tchórzostwo oraz jurgiełtnicza sprzedajność. Przeraża brak odwagi w służbie Narodowi i chęci do pracy dla niego, a zwłaszcza brak dobrej woli uporządkowania naszych polskich spraw. To budzi we mnie ogromny strach o przyszłość Ojczyzny. To zmusza do zadawania pytań dotyczących odpowiedzialności za obecny stan państwa, pytań o elitę polityczną naszego Narodu.
Ugrupowania polityczne - partie rządzące są odpowiedzialne za sprawy wewnętrzne, jak i politykę zagraniczną. Zastanawiam się skąd biorą się ich irracjonalne zachowania. Czyżby nasze polityczne elity nie znały prawdziwych losów naszego Narodu i stąd te ich przedziwne zachowania zupełnie nie zgodne z polską racją stanu?
Przez cale stulecia Rzeczypospolita, rozległa, zasobna i silna, budziła grozę wśród wrogów i respekt sąsiadów. Była jednocześnie też łagodna i udzielająca ochrony, była bezpieczna i dająca szanse wszystkim, którzy szukali opieki i schronienia. Była wielkim krajem z rozległymi przestrzeniami od morza do morza. Ta Polska była przez stulecia gwarancją i ostoją Europy.
Tej Polski nie złamały ówczesne potęgi, choć były takie próby. Na tej Rzeczypospolitej łamali zęby i Niemcy, i Rosjanie. Jednak nadszedł i czas zdrad. Oto znaleźli się Polacy, którym kontusze państwo zaczęło przeszkadzać. Oni pragnęli "nowocześniejszego bytu w Europie". Przeważyły judaszowe srebrniki i dla Polski nadeszły lata utraty suwerenności. Zniknęliśmy z map. Po wielu latach utraty państwowości wróciło jednak otrzeźwienie i pragnienie niepodległości.
Oto po straszliwych wydarzeniach z wielkiej światowej wojny wyłania się upragniona Polska, wyrąbana rękami patriotycznego ludu polskiego. Powstała II Rzeczpospolita Polska i natychmiast ruszyła jej odbudowa przerwana wybuchem kolejnej wojny światowej wywołanej przez Niemcy i Rosję. Ta wojna to sześć milionów obywateli Polski tracących życie, to także utrata połowy terytorium i utrata najważniejszego - suwerenności.
Czyżby tragiczne losy naszego Narodu nie nauczyły niczego naszych politycznych elit? Czy rzeczywiście tak trudno wyciągnąć z nich prawidłowe wnioski? Dlaczego zamiast rzeczywistych reform, stosuje się sztuczki galicyjskich Żydow-szynkarzy oszukujących Polaków w wiejskich karczmach?
89 rok to czas dogadania się komunistów i KORowców - podobno nas reprezentujących. Kolejny raz daliśmy się zdradzić. Nowa elita natychmiast pokazała nam Polakom jakie jest nasze miejsce w tzw III RP. Daliśmy sobie zabrać naszą godność, pamięć i powoli zezwalamy na zabieranie nam naszej Polski. Ale czy tak musi być? Czy mamy naszą Ojczyznę oddać bez walki?
Toż to jest nasza Polska i tylko my mamy do niej prawo. Tylko zdecydowane działanie pozwoli nam ponownie zaśpiewać radosną pieśń Gaude Mater Polonia.
Kazimierz Jagoda |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia maja 23 2018 21:39:52 ·
9 Komentarzy ·
71 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|