|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Przyszła ambasador USA w RP a PiS |
|
|
Pani Mosbacher stwierdziła w czasie przesłuchania, że Polska nie chce przyjmować uchodźców i zapowiedziała, że będzie "pracować z polskim rządem nad tą sytuacją, by wzięli na siebie sprawiedliwą część". Oznacza to, że do kręgów politycznych w USA zupełnie nie przebija się argumentacja dlaczego Polacy nie chcą u siebie fali imigrantów i że nie ma żadnej wiedzy jak w przeszłości, gdy byliśmy znacznie ubożsi (i to trzeba podkreślać) przyjęliśmy ok. 90 tys Czeczenów i jak teraz otwarliśmy się na Ukraińców.
Przyszła Pani ambasador była też zaniepokojona antysemityzmem w Europie Wschodniej i "ustawą dot. Holokaustu" i zadeklarowała, że będzie "pracować nad tym, by takie rzeczy nie trafiały do prawodawstwa". Nie oceniając ustawy o IPN, stanowisko Mosbacher pokazuje, że polska dyplomacja i nasi politycy wizytujący USA nie potrafią dotrzeć do polityków i wpływowych osób w USA (p. Mosbacher nie została nominowana na ambasadora wczoraj) z jasnym przekazem co legło u podstaw stworzenia takiej ustawy - działania mające uczynić Polaków współwinnymi Holokaustu min. dlatego w debacie publicznej wprowadza się takie określenie jak "polskie obozy śmierci".
W trakcie przesłuchania w amerykańskiej komisji zasygnalizowano kilka razy, że są obawy co do tego, co dzieje się w Polsce w kwestiach sądowniczej, wolności wypowiedzi i rządów prawa. I znów to znaczy, że nikt administracji Trumpa, i kręgom politycznym w USA nie wyjaśnił, o co chodzi w zmianach jakie dokonywane są w Polsce. Ale pewnie trudno się dziwić. Skoro są pieniążki na zakup jachtu od Francuzów i rejs, no to może nie być, na przykład, na porządne konferencje organizowane w Waszyngtonie wspólnie z amerykańskimi think tankami. Obecna ekipa rządząca w Polsce, a zwłaszcza MSZ nie jest w stanie dotrzeć z odpowiednią narracją do elit politycznych w Stanach. Nowa ambasador to szansa, żeby to zmienić. Tylko obawiam się, że nie ma kim.
Ale są dobre wiadomości. Widać, że Amerykanie bardzo doceniają, fakt że, i to podkreślała Mosbacher, Polska jest "jednym z liderów w Pakcie Północnoatlantyckim i w przeciwieństwie do wielu państw członkowskich Sojuszu, przeznacza na cele obronne 2 proc. PKB. Zamierza zresztą jeszcze zwiększyć te nakłady i planuje przeznaczyć ponad 40 mld USD na modernizację swych sił zbrojnych".
Przyszła Pani ambasador nazwała Polskę ważnym militarnym liderem w Unii Europejskiej i w NATO.
Widać, że Amerykanie szczególnie doceniają działania wcześniej prowadzone przez ministra Macierewicza. Tylko, że jest to polityk, który w PiS jest w odstawce, a bryluje poseł Suski ze swoimi wyjazdami do Chin m.in. na zlot komunistycznej międzynarodówki. I to jest zła wiadomość.
Mosbacher mówiła też o "fenomenalnym sukcesie gospodarczym" Polski, kraju, "który od 1990 r. potroił wartość PKB na głowę mieszkańca". I dodała, że nasz kraj "gwarantując wolność swoim obywatelom, dbając o bezpieczeństwo militarne swoje i swoich sojuszników i gwarantując wzrost gospodarczy i szansę dla wszystkich, będzie najbardziej skutecznym sojusznikiem USA w regionie".
Warto podkreślić tę "szansę dla wszystkich" czyli przede wszystkim dla obywateli RP. Trudno o taką szansę nakładając nowe "daniny", wprowadzając więcej kontroli i stawiając na tanią siłę roboczą z Filipin i Wietnamu a nie na powrót Polonii.
Hania Shen |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia czerwca 06 2018 10:06:51 ·
9 Komentarzy ·
87 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|