Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Ukraińska przystawka
Fraternizował się też z ministrem Pawło Klimkinem, znanym z banderowskich sympatii i bezczelnych ataków na naszą ustawę o IPN. Wygląda na to, że pan minister stara się zatrzeć ślady po niektórych posunięciach Witolda Waszczykowskiego, który - co by nie powiedzieć - w niektórych kwestiach Ukrainie się stawiał. Jestem coraz bardziej przekonany o tym, że jego dymisja miała wyraźny podtekst ukraiński.

W ramach podziału ról, Polska ma bezwzględnie wspierać upadłe państwo ukraińskie i nie podnosić kwestii spornych. Ma też nasilić walkę z "wojną hybrydową", jaką rzekomo przeciwko nam i Ukrainie prowadzi Rosja.

Jeśli zgodzimy się, że tak właśnie jest, to szereg spraw będziemy lepiej rozumieć. Czy bowiem wyraźnego podtekstu ukraińskiego nie ma zatrzymanie i bezprawne przetrzymywanie Mateusza Piskorskiego? Czy nagłe zaostrzenie kursu władz w Warszawie w stosunku do polskiej mniejszości na Litwie, od lat atakowanej za "prorosyjskość" - także nie jest jednym z elementów tego kursu?

Jak poinformowała "Rzeczpospolita" - służby specjalne Litwy umieściły Renatę Cytacką na liście osób stanowiących "zagrożenie dla bezpieczeństwa Republiki Litewskiej". Jej działalność w obronie polskich szkół zgodna jest rzekomo z... "kremlowską polityką imperialną". I co robi Warszawa? Postponuje Cytacką a polskie organizacje na Litwie niemiłe tamtejszym władzom... oskarża o defraudacje finansowe!

Wszystkie te wydarzenia mają wspólny mianownik - deklaracje Jacka Czaputowicza, sprawa Piskorskiego, enuncjacje rzecznika ABW o zaostrzeniu walki z "rosyjską wojną hybrydową", bezpośredni atak na mniejszość polską na Litwie, obsesyjne i groteskowe odżegnywanie się od jakichkolwiek kontaktów z Rosją, nawet w kontekście Mundialu (żenujące deklaracje polityków zapewniających, że na pewno nie pojadą do Rosji).

Niestety, ale nastąpiła chyba ostateczna ukrainizacja polskiej polityki. Im bardziej propaganda krzyczy, że jest to zgodne z żywotnymi interesami Polski, tym bardziej jest to odległe od prawdy. Jest wręcz odwrotnie, Polska skazuje się nie tylko na drastyczne ograniczanie swojej suwerenności, to w dodatku działa jak lunatyk, nie dostrzegający zmieniającej się błyskawicznie sytuacji. Nie dość, że taka polityka jest uwłaczająca dla takiego państwa jak Polska, to w dodatku utrwala to na świecie opinię o nas jako o kraju niepoważnym.

Jan Engelgard
http://mysl-polska.pl
------------------------------
Swoją drogą - Polaków nic nie obchodzi, jakie w Polsce są rządy, proukraińskie, prożydowskie, proniemieckie - czy też ich nie ma. Byleby było co nadziać na szpikulec od grilowania. Cóż, nie mam najlepszego zdania o rodakach, ale jeszcze całkiem ich nie skreśliłem. Pamięta jak w marcu 1980 były wybory, Gierek dostał coś około 98 procent, PZPR zwyciężyła na całym froncie. Byłem załamany. Żadnej nadziei, Polacy to niewolnicy, gówno ich ta Polska obchodzi, głupi naród - tak wtedy myślałem. Chciałem gdzieś wyjechać, zapomnieć o tym polskim badziewiu. A w pięć miesięcy później ruszyło! Spontanicznie powstała Solidarność. Skąd się wzięli ci ludzie? Gdzie się podziało tamto 98 procent, co to było za Gierkiem? Pewnie, teraz są inne czasy i inne warunki. Nie ma już stoczni i innych wielkich państwowych zakładów, które można było zatrzymać i postraszyć władzę. Polacy muszą się uczyć od nowa, dojrzewać. Wtedy dojrzewali od 1945 roku, poprzez Poznań 1956, epizod marcowy 1968, rewoltę na Wybrzeżu, strajki w 1976, aż się czegoś nauczyli. Nie do końca, bo potem ich okrutnie oszukano, wręcz zdradzono. Trzeba więc edukację kontynuować w zmienionych warunkach. To musi potrwać, jesteśmy dopiero na początku drogi. Fakt, czasu jest mało, ale może zdążymy ukarać zdrajców i coś naprawić z tego, co z Polski pozostanie...
Jestem cholernym pesymistą. Czarnowidzem. Widzę Polskę rozerwaną między Niemcy, Ukrainę i może jeszcze Rosję. Oraz jakieś kadłubowe niby polskie państewko pod - jak to powiada Grzegorz Braun - żydowskim zarządem powierniczym. Tylko czy taka sytuacja ma być dla mnie pocieszeniem? Może jednak ten czarny scenariusz się nie spełni? Może Polacy zdążą się poderwać? Bo mogą - byle chcieli. Tylko, że czasu mało, bardzo mało.
 
Dodane przez prakseda dnia czerwca 12 2018 14:50:14 · 9 Komentarzy · 79 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.