|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Ciąg dalszy gigantycznego wału w jądrze Unii Europejskiej. |
|
|
Jedno jest pewne - kiedy Jean-Claude Juncker był premierem Luksemburga, kraj ten stał się istną wylęgarnią nielegalnych (z punktu widzenia unijnego prawa) optymalizacji podatkowych. Przypomnijmy, że międzynarodowa grupa dziennikarzy śledczych ujawniła w 2014 roku wyniki swojego dochodzenia, z którego wynikało, iż w latach kiedy obecny szef Komisji Europejskiej był premierem Luksemburga (tj. 1995 - 2013) rząd tego państwa podpisywał z globalnymi korporacjami specjalne umowy podatkowe (doliczono się wówczas ok. 340 umów), które w istocie zwalniały je z obowiązków podatkowych w innych państwach. W ten sposób cierpiały przychody budżetowe państw, gdzie wspomniane korporacje prowadziły działalność zarobkową (np. w Polsce).
O całej aferze (która została nazwana aferą "LuxLeaks") dowiedzieliśmy się przede wszystkim dzięki postawie dwóch pracowników firmy konsultingowiej PwC. Antoine Deltour i Raphael Halet - w 2014 roku zdecydowali się przekazać dziennikarzom dokumenty dotyczące podatkowych przękrętów, do jakich dochodziło między Luksemburgiem, a międzynarodowymi korporacjami. Co prawda dwa lata później zostali oni skazani przez luksemburski sąd na karę więzienia w zawieszeniu za ujawnienie poufnych dokumentów, jednak sprawy nie można było już niczym przykryć czy zatuszować. Tym bardziej, że wspomniane umowy podatkowe między Luksemburgiem a międzynarodowymi korporacjami, które w tym malutkim państwie optymalizowały swoje zyski, stały w sprzeczności z prawem wspólnotowym. Do gry musiała wejść Komisja Europejska, na czele której stoi dziś... Jean-Claude Juncker.
Wobec oczywistych dowodów w ostatni czwartek Komisja Europejska podjęła decyzję, aby francuski gigant energetyczny Engie (dawniej GDF Suez) zapłacił 120 mln euro wraz z odsetkami. Powód? Engie założyła w Luksemburgu dwie spółki-córki: Engie LNG Supply oraz Engie Treasury Management, a następnie uzyskała od władz Luksemburga (któremu szefował Juncker) odpowiednie interpretacje podatkowe, które zwalniały z płacenia jakiegokolwiek podatku od 99 proc. zysków, które przechodziły przez wspomniane spółki-córki.
Komisja Europejska uznała, że władze Luksemburga poprzez zezwolenie spółkom-córkom Engie na unikanie płacenia podatków od praktycznie wszystkich zysków, naruszyły unijne przepisy w/s pomocy państwa prywatnym przedsiębiorcom (spółki-córki Engie, dzięki zwolnieniom podatkowym uzyskały bowiem niezgodną z prawem przewagę nad konkurencyjną, która takich zwolnień nie otrzymała).
Wychodzi na to, że w samym jądrze starej Unii mamy prawdziwie "czarną owcę". Sprawa ze spółkami-córkami Engie tylko potwierdza, że zarządzany przez Jean-Claude Junckera Luksemburg był prawdziwą wylęgarnią nielegalnych - z punktu widzenia unijnego prawa - optymalizacji podatkowych. I pomyśleć, że ten człowiek został później wybrany szefem Komisji Europejskiej...
niewygodne.info |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia czerwca 25 2018 12:50:33 ·
9 Komentarzy ·
91 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|