|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Polskie lasy za żydowskie roszczenia. Szokująca treść tajnej notatki ambasadora USA w Polsce |
|
|
Zgodnie z informacjami ujawnionymi przez WikiLeaks, w styczniu 2009 roku ambasador USA w Polsce - Viktor H. Ashe - wysłał do Departamentu Stanu USA notatkę służbową, w której relacjonował konkluzje ze spotkania, jakie odbył z ówczesnym marszałkiem Sejmu RP Bronisławem Komorowskim. Panowie omawiali m.in. kwestię restytucji i odszkodowań za mienie odebrane Żydom przez Niemców w podczas II wojny światowej oraz przez sowietów - dekretami Bieruta - już po wojnie. Z notatek jednoznacznie wynika, że polskie władze planowały sprzedać wartościowe nieruchomości należące do Skarbu Państwa oraz Lasy Państwowe, aby uzyskać środki na wypłatę ewentualnych odszkodowań.
- "Jeśli chodzi o regulację kwestii restytucji mienia odebranego w czasie II wojny światowej i epoce komunizmu, Komorowski wyraził zaniepokojenie związane z kryzysem finansowym, który według niego zmienił nieco okoliczności. Niemniej jednak powiedział, że premier Tusk zmusi niepokornych ministrów, m.in. rolnictwa i ochrony środowiska, do tego by >> dołożyli się do rekompensat << sprzedając państwowe lasy i nieruchomości" - czytamy w notatce jaką Ashe wysłał do Departamentu Stanu.
W kontekście powyższej notatki (powstałej w styczniu 2009 r.) warto przypomnieć, to co wydarzyło się niedługo później. Otóż w czerwcu 2009 roku w Pradze i Terezinie w Czechach odbyła się międzynarodowa konferencja z udziałem przedstawicieli 46 państw (reprezentantem polskiego rządu był Władysław Bartoszewski). Na konferencji tej rozmawiano m.in. o kwestiach zwrotu nieruchomości należących przed wojną do Żydów, którzy zostali zabici przez Niemców w trakcie Holocaustu. Zakończyła się ona podpisaniem tzw. Deklaracji Terezińskiej - dokumentu, który nie miał żadnej mocy prawnej w relacjach międzynarodowych, ale zasygnalizował, że problem zwrotu mienia i nieruchomości należących przed wojną do Żydów nadal istnieje, a państwa-sygnatariusze Deklaracji będą robić wszystko, aby wdrożyć do swojego prawodawstwa odpowiednie regulacje, które rozwiążą m.in. kwestie tzw. mienia bezspadkowego.
Zważywszy na konkluzje ze spotkania Bronisława Komorowskiego z ambasadorem USA, o których mowa w ujawnionej przez WikiLeaks notatce (sprzedaż lasów należących do Skarbu Państwa), wielu komentatorów życia politycznego w Polsce twierdzi, że pierwszym krokiem do realizacji tych ustaleń miała być... zmiana Konstytucji RP.
Przypomnijmy, że późnym wieczorem 17 grudnia 2014 roku do porządku obrad Sejmu nagle i niespodziewanie trafia punkt dotyczący zmiany konstytucji. Autorzy projektu chcieli dopisać do ustawy zasadniczej artykuł o następującej treści: "Lasy stanowiące własność Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom własnościowym, z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie.". Kluczowe słowa to "z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie". Ten "wytrych" prawny dawał szeroki wachlarz możliwości. Nic bowiem nie stałoby na przeszkodzie, aby uchwalić ustawę, w której umożliwiono by wyprzedaż Lasów w ręce prywatne.
Kluczowe głosowanie odbyło się 18 grudnia 2014 r. o godzinie 0:45. Do zmiany konstytucji ówczesna władza potrzebowała 296 głosów. Okazało się, że zabrakło 5 głosów. Za zmianą głosowali posłowie PO, PSL, SLD i Twojego Ruchu (Palikot). Przeciwko głosowali członkowie PiS i Solidarnej Polski.
Nocna próba zmiany konstytucji została oczywiście przemilczana przez główne media w Polsce (należy pamiętać, że był to czas, kiedy cały mainstream nadawał mniej więcej w tym samym tonie).
W ubiegłym roku PiS przedstawił projekt tzw. "dużej ustawy reprywatyzacyjnej", która stała w kontrze do postanowień Deklaracji Terezińskiej. Ustawa ta miała raz na zawsze rozstrzygnąć kwestie finansowych rekompensat za mienie bezprawnie przejęte przez nazistów, a następnie znacjonalizowane przez komunistów (projekt przewidywał m.in. ograniczenie prawa do dziedziczenia roszczeń tylko do najbliższych krewnych pierwotnych właścicieli w linii prostej [tj. dzieci / rodzice] oraz wykluczenie możliwości reprywatyzacji tzw. mienia bezspadkowego).
Wkrótce po tym, jak projekt "dużej ustawy reprywatyzacyjnej" pojawił się na agendzie, w światowych mediach zaczęło się rozpuszczenie fake-newsów o "marszu 60 tys. faszystów" na 11 listopada, czy o Warszawie, jako "stolicy europejskiego nazizmu". W styczniu tego roku w wielu mediach forsowano bez umiaru historię o czterech neonazistach z lasu spod Wodzisławia, tak jakoby stanowili oni co najmniej realne zagrożenie dla funkcjonowania państwa. Kilka dni później Izrael odpalił międzynarodową akcję dyfamacyjną, z której wynikało, że Polska nie tylko neguje Holocaust, ale w istocie była jego współorganizatorem.
Finał tej akcji był taki, że PiS nie tylko wycofał się z części zapisów ustawy o IPN, ale przede wszystkim (o czym media nie zawsze pamiętają) wyrzucił do kosza projekt "dużej ustawy reprywatyzacyjnej". Czy to koniec sporu polsko-żydowskiego? Nie sądzę. Nie zdziwiłbym się, gdyby koncepcja nakreślona w 2009 roku przez Bronisława Komorowskiego, a opisana przez ambasadora USA w Polsce Viktor H. Ashe w notatce do Departamentu Stanu, niebawem powróciła.
niewygodne.info |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia lipca 13 2018 15:42:24 ·
9 Komentarzy ·
88 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|