Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Łuna nad Nagasaki
Wzgórze Męczenników

Od roku 1549, kiedy św. Franciszek Ksawery postawił stopę na Wyspach Japońskich, wiara w Chrystusa bujnie rozkwitała w ojczyźnie samurajów.

Rychło wszakże nastał okres prześladowań, trwający od końca XVI aż do połowy XIX stulecia. W tym czasie zginęło tysiące męczenników, często wśród wyrafinowanych mąk. Mimo to chrześcijaństwo mocno zakorzeniło się w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Jeszcze w czasach Franciszka Ksawerego na centrum lokalnego Kościoła wyrosło Nagasaki, miasto portowe w zachodniej części wyspy Kiusiu. Wyjątkowe znaczenie Nagasaki nie wynikało tylko z liczby zamieszkujących go katolików. W czasach prześladowań okolice miasta stały się terenem kaźni dla wyznawców Chrystusa. To tutaj ponieśli męczeńską śmierć liczni święci i błogosławieni, jak: Melchior od św. Augustyna, Marcin od św. Mikołaja, Magdalena z Nagasaki, Jordan od św. Szczepana, Wawrzyniec Ruiz wraz z 16 Towarzyszami, i wielu innych. Na tutejszym wzgórzu Nishizaka, zwanym Wzgórzem Męczenników, miejscu zbiorowych ukrzyżowań, powstało sanktuarium do którego podążali pielgrzymi z całego kraju. To tu, w dolinie Urakami, która stała się dzielnicą miasta, pod koniec XIX wieku wyrosła wspaniała katedra.

To tutaj wreszcie w 1930 roku przybył z dalekiej Polski o. Maksymilian Maria Kolbe w towarzystwie czterech współbraci franciszkanów, by u stóp góry Hikosan wznieść klasztor Mugenzai no Sono - Ogród Niepokalanej.

Czas wojny

Echa dawnych represji antychrześcijańskich ponownie odżyły przed II wojną światową.

Na szczęście władze nie sięgnęły po terror, jednak na wspólnotę katolicką spadały rozmaite szykany. Kiedy grzmiały wojenne werble a naród zwierał szeregi wokół rządzących militarystów hołdujących szintoizmowi (oficjalnie uznanemu za religię państwową), na chrześcijaństwo spoglądano podejrzliwie jako na "religię białych cudzoziemców". W takiej atmosferze łatwo było oskarżać katolików o "uleganie obcym wpływom", o "bunt przeciw japońskiemu duchowi" czy "brak patriotyzmu". Po wybuchu wojny z państwami Zachodu (1941) internowano wszystkich cudzoziemskich misjonarzy. Wyjątek poczyniono jedynie dla obywateli niemieckich, choć dopiero po złożeniu przez nich przysięgi na wierność III Rzeszy.

Niewielka społeczność japońskich katolików mimo wszystko uniknęła krwawych prześladowań. O wiele gorszy los spotkał wspólnoty chrześcijańskie (tak katolickie, jak i protestanckie) na obszarach okupowanych przez armię cesarza. W japońskich obozach koncentracyjnych na obszarze Holenderskich Indii Wschodnich (dziś Indonezja) zginęło 281 księży, zakonników i sióstr zakonnych, na Filipinach uśmiercono kolejnych 257, na wyspach Oceanii i Nowej Gwinei - 196. Wraz z nimi zginęła rzesza katolików świeckich. Umierali nierzadko jak bohaterowie, nieugięcie trwając w Wierze i prosząc Boga o wybaczenie oprawcom (zob. Manila jak Warszawa, http://www.pch24.pl/manila-jak-warszawa,21275,i.html).

Białe światło

6 sierpnia 1945 roku atomowy grzyb nad Hiroszimą obwieścił światu rozpoczęcie nowej epoki.


Trzy dni później, nad ranem, z wyspy Tinian wystartował amerykański ciężki bombowiec - czterosilnikowa Superforteca B-29. W przepastnych czeluściach komory bombowej niósł on pękaty ładunek, przez załogę nazwany pieszczotliwie "Grubasem" (Fat Man).

Kilka godzin później, o 11:02 czasu lokalnego atomowa eksplozja zrujnowała Nagasaki. Relacje świadków wspominają "dziwny szum", po którym zajaśniało oślepiające białe światło.

W mieście przebywało wówczas około 260.000 osób. Istnieją rozbieżne oszacowania liczby ofiar. Wedle oficjalnych statystyk japońskich zginęło 73.884 ludzi. Dalsze tysiące ofiar zmarło w następnych miesiącach i latach z ran oraz na schorzenia wywołane promieniowaniem, głównie białaczkę i choroby układu kostnego.

Bomba wybuchła bezpośrednio nad dzielnicą Urakami - głównym skupiskiem katolików. Mieszkało ich tutaj 12.000, z których 8500 poniosło śmierć. Była to największa tragedia w XX-wiecznej historii japońskiego Kościoła. Ogółem podczas II wojny światowej jego maleńka wspólnota utraciła 13.000 wyznawców, w tym 17 duchownych, uwzględniając zarówno poborowych wcielonych do wojska i poległych na froncie, jak i cywilne ofiary amerykańskich bombardowań.

Znaki zapytania

Zbombardowanie Urakami wywołało w świecie zrozumiałe zdziwienie. Oto walcząc z reżimem japońskich militarystów Amerykanie unicestwili skupisko ludzi przez ów reżim szykanowanych.

Wybór Urakami jako celu ataku wydawał się podejrzany również i z tego powodu, że umiejscowienie tej dzielnicy znacznie ograniczyło szkody zadane reszcie miasta. Zrzucony na Nagasaki plutonowy "Grubas" eksplodował z siłą równą 22 kilotonom trotylu, w porównaniu do ledwie 16-kilotonowego uranowego "Chudzielca" (vel "Chłopczyka") użytego przeciw Hiroszimie. Mimo to ofiar w Nagasaki było prawie dwukrotnie mniej. Stało się tak, ponieważ wzgórza otaczające Urakami znacznie osłabiły zasięg rażenia bomby. Z wojskowego punktu widzenia był to atak całkowicie nieopłacalny - chyba... chyba że prawdziwym, ukrytym celem nalotu było unicestwienie jednego z najważniejszych ośrodków katolicyzmu na Dalekim Wschodzie.

Jeżeli wierzyć oficjalnym tłumaczeniom strony amerykańskiej, to uderzenie w Urakami było efektem całej serii nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Ponoć pierwotnie planowano zaatakować miasto Kokura, ale amerykańskie samoloty wysłane jako eskorta dla Superfortecy B-29 niosącej "Grubasa" nie spotkały jej w umówionym miejscu. Osamotniony bombowiec doleciał nad Kokurę, jednak odstraszyły go gęsta mgła, ogień artylerii przeciwlotniczej oraz pojawienie się japońskich myśliwców. Lotnicy postanowili więc zrzucić śmiercionośny ładunek na cel zastępczy, na który wcześniej ich zwierzchnicy wyznaczyli Nagasaki. Ponoć bombę zwolniono mierząc w port i śródmieście, wszelako jakimś sposobem ładunek spadł kilka kilometrów dalej, akurat na dzielnicę zamieszkałą przez katolików...

Z popiołów

Eksplozje atomowe złamały wolę oporu Japończyków. Kilka dni później, 15 sierpnia 1945 roku, cesarz Hirohito ogłosił gotowość kapitulacji.

Ogółem podczas II wojny światowej maleńki Kościół japoński utracił 13.000 wyznawców, w tym 17 duchownych, uwzględniając zarówno poborowych wcielonych do wojska i poległych na froncie, jak i cywilne ofiary amerykańskich bombardowań. Spory o zasadność bombardowań miast japońskich, w tym przeprowadzenia obu ataków atomowych, trwają do dziś.

Oryginalne wyjaśnienie dramatu Nagasaki przedstawił dr Takashi Nagai, ocalały z zagłady. Zwrócił uwagę na fakt, że kiedy płonęła tamtejsza katedra pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, cesarz podjął decyzję o zakończeniu wojny. Swoją wolę władca przedstawił światu w Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. W ujęciu doktora Nagaiego katolicy z Urakami stali się "całopalną ofiarą, barankiem bez skazy złożonym na ołtarzu, na przebłaganie za grzechy wszystkich narodów popełnione podczas II wojny światowej".

Społeczność Nagasaki poniosła ogromne straty, jednak japoński Kościół przetrwał atomową apokalipsę, tak jak wcześniej przetrzymał stulecia prześladowań. Gdy po straszliwym dniu 9 sierpnia 1945 roku nad udręczonym miastem zapadła noc, rozświetlana płomieniami pożarów, w dolinie Urakami rozległ się śpiew. To ocaleli chrześcijanie podjęli wspólnie religijny hymn. Ich pieśń płynęła nad płonącym miastem, nad tysiącami zabitych, nad rannymi o zwęglonych ciałach. Koiła ból i zaświadczała o obecności wspólnoty, która nie uległa i która znów odradzała się z popiołów.

Andrzej Solak
pch24
 
Dodane przez prakseda dnia sierpnia 10 2018 12:37:35 · 9 Komentarzy · 86 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.