Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Mazal tov, panie Magierowski!
I wygłosiła... po niemiecku. To znaczy, jej się zdawało, że to był niemiecki. Zamarła z wrażenia w przeważającej większości polska miejscowa publiczność gryząc ze wstydu paznokcie i tłumiąc śmiech przysłuchiwała się słowom, jakie wychodziły z ust byłej polskiej polityk. A był to przedziwny koktajl zmieszany z języka poznańsko-niemieckiego z - jak mi się wówczas zdawało - z jidysz, podany z twardym polskim akcentem. Obok Suchockiej siedziała, wynajęta na ten wieczór przez organizatorów doskonała tłumaczka, która miała za zadanie tłumaczyć a vista niemieckiej części widowni słowa polskiej eks-polityk. Na nic zdała się jej gotowość - Hana Suchocka, przekonana o swej doskonałej znajomości mowy Goethego nie dała dziewczynie żadnych szans, czym ośmieszyła się do końca.

Nie zdawała sobie sprawy, jak mi się wówczas wydawało i wydaje mi się do dzisiaj, że popełnia błąd, a przy okazji wykroczenie, choć jej kariera polityczna była wówczas zakończona (o ile pamiętam, została ambasadorem przy Watykanie) Otóż nie może żaden polityk, nawet eks-polityk występować publicznie w obcym kraju i nie używać przy tym języka kraju pochodzenia, który reprezentuje. W tym wypadku polskiego. Tego wymaga nie tylko protokół dyplomatyczny, lecz chodzi przede wszystkim o odpowiedzialność za słowa. Można i należy być odpowiedzialnym za słowa tylko w języku ojczystym .

Jednak ambicja popisania się swymi talentami ( w tym wypadku językowymi) i przy okazji ambicja podlizania się gospodarzom (choć był to teren Instytutu Polskiego, a więc Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski) była przemożna i całkowicie obezwładniająca logiczne myślenie, o lojalności wobec własnego kraju nie wspominając.

Nie wiem, jaki jest język macierzysty pana Marka Magierowskiego. Być może faktycznie jest nim hebrajski, którym zapewne włada lepiej niż polskim, skoro w tym języku postanowił parę dni temu wygłosić mowę w swojej nowej roli ambasadora Polski w Izraelu. I choć podobno szybko przeszedł na angielski, jednak według świadków podczas uroczystości zaprzysiężenia go, ani słowa nie wypowiedział po polsku.

To pokazuje mi dobitnie, jaki jest stosunek pana Magierowskiego do Polski, kraju, którego interesy ma on rzekomo w Izraelu reprezentować. Pokazuje mi ta sytuacja także nie mniej dobitnie, że Polska według pana Magierowskiego i jego mocodawców nie jest krajem suwerennym, a podległym. W tym wypadku podległym wobec Izraela. Panu Magierowskiemu wypada tylko pogratulować mądrości etapu. Mazal tov panie ambasadorze!

Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
 
Dodane przez prakseda dnia sierpnia 17 2018 19:57:07 · 9 Komentarzy · 96 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.