|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Konkurs na wizualizacje polskiego "elektryka" był rok temu. I co dalej? Czy będzie jak z polskim atomem? |
|
|
Aby założona przez rząd PiS koncepcja "miliona aut elektrycznych na polskich drogach do 2025 roku" mogła zostać zrealizowana w październiku 2016 r. powołano - tak, jak w przypadku elektrowni atomowej - specjalną spółkę celową, którą nazwano ElectroMobility Poland (kasę na jej powstanie wyłożyły państwowe firmy PGE, Energa, Enea oraz Tauron). Na stronie internetowej tej spółki czytamy, że jej celem jest "szeroko pojęte stworzenie warunków dla rozwoju systemu elektromobilności w Polsce. Działania spółki przyczynią się do wzrostu innowacyjności i konkurencyjności polskiej gospodarki".
Blisko rok temu rozstrzygnięty został konkurs na wizualizację nadwozia pierwszego polskiego samochodu elektrycznego. Nie tak dawno temu, bo w maju tego roku, szef ElectroMobility Poland zapowiedział, że funkcjonalny prototyp tego auta powstanie na wiosnę 2019 r. Okazuje się jednak, że budowa samochodu na dobrą sprawę jeszcze się nie rozpoczęła. Spółka jest na etapie opracowywania "szczegółowej koncepcji technicznej budowy prototypu oraz koncepcji przygotowania do produkcji seryjnej".
Pytana przez portal INNPoland.pl o etap prac nad polskim "elektrykiem" rzeczniczka ElectroMobility Poland odpowiedziała, że: "Prace (...) przebiegają zgodnie z przyjętą przez naszą spółkę strategią. Jednak na tym etapie nie możemy zdradzić szczegółów realizowanych działań, ze względu na tajemnicę przedsiębiorstwa i uzasadniony interes projektu".
Niezależnie od tego na jakim rzeczywistym etapie są prace nad pierwszym polskim samochodem elektrycznym, warto zwrócić uwagę, że aby w 2025 roku w Polsce mogło jeździć milion aut elektrycznych (tak zakłada rządowy "Plan Rozwoju Elektromobilności"), potrzeba by było dodatkowej podaży energii elektrycznej na poziomie 4,3 TWh, której obecnie nikt w naszym kraju nie jest w stanie wyprodukować. Problem ten może by nie istniał, gdyby do 2020 roku (tak, jak zakładał pierwotny plan rządu Tuska) powstała pierwsza polska elektrownia atomowa o mocy 3 GW. Niestety, mimo że "projekt atomowy" trwa już 9 lat i - jak do tej pory - pochłonął 958 milionów złotych, to nadal nie znamy nawet lokalizacji, w jakiej miałaby powstać pierwsza polska siłownia jądrowa. Jeśli ta elektrownia kiedykolwiek powstanie, to będzie to okres ok. 2030 roku. Efekt jest taki, że do 2025 roku nikt nie zagwarantuje odpowiednio wysokiej podaży energii, a tym samym koncepcja "miliona aut" wywraca się już na starcie, pośrednio poważając również wiarygodność projektu "pierwszego polskiego auta elektrycznego" prowadzoną przez spółkę ElectroMobility Poland.
niewygodne.info |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia sierpnia 25 2018 08:35:32 ·
9 Komentarzy ·
85 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|