|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Obłuda? Ubezwłasnowolnienie! |
|
|
Jeszcze dzisiaj dźwięczy mi w uszach głośne, rytmiczne skandowanie podczas tzw. konwencji.
JA-RO-SŁAW JA-RO-SŁAW JA-RO-SŁAW!
ZWY-CIĘ-ŻYMY ZWY-CIĘ-ŻYMY ZWY-CIĘ-ŻYMY!
Co to przypomina? Kiedyś podobnie skandowano, kto trochę starszy, ten pamięta te trybuny, tych "zawołaczy" i ten zgodny chór... dla mnie była to nieznośna tradycja rytmicznych okrzyków najemników pompujących wzmożenie publiki. Wracam jednak do teraźniejszości.
ZWY-CIĘ-ŻYMY!
Pewnie zwyciężą. Nie o to mi chodzi, bo gdyby zwyciężyła totalna, byłby niezły klops. Nie mam wpływu na tzw. masy. Nie jestem też tzw. ruskim trollem, z resztą nie muszę się przedstawiać:)
Czy równie entuzjastycznie i zgodnie z prawdą oznajmiano zgromadzonym o nowym "kursie na imigrantów"? A o umowie z Marrakeszu cokolwiek? Nie!. Być może wtedy znaleźli by się tacy w PIS-ie, których entuzjazm opadłby szybko i skandowanie nie byłoby tak wzmożone.
Przypomnę:
Podpisana W TAJEMNICY PRZED POLAKAMI "DEKLARACJA Z MARRAKESZU" zobowiązuje władze do realizacji... ble, ble czyli do przyjmowania imigrantów, także tych z Afryki, legalizowania ich pobytu, zapewnienia pracy etc. oraz do ZWIĘKSZANIA NAKŁADÓW NA ICH INTEGRACJĘ.
Jest to zobowiązanie do TRWAŁYCH ZMIAN STRUKTURY SPOŁECZNEJ.
Polska ją podpisała w tajemnicy przed Polakami - a Węgry nie!
Teraz stopniowo nas oswajają, choć na razie cichutkim falsetem:
"Członek rządu PiS przyznał, że w Polsce imigracja zapewne "do pewnego stopnia" powoduje zmniejszenie presji płacowej i hamuje wzrost wynagrodzeń, ale twierdził zarazem, jej brak spowodowałby obniżenie konkurencyjności firm w Polsce. - Mamy sygnały, że konkurencyjność niektórych branż na rynkach zagranicznych obniża się ze względu na koszty pracy. Przyznał też, że jego resort, podobnie jak ministerstwo przedsiębiorczości, a w coraz większym stopniu także ministerstwo pracy, opowiada się za większym otwarciem na pracowników z zagranicy."
"Na ten moment to jest rzeczywiście sześć krajów z preferencjami. /np. Ukraina, Białoruś, Uzbekistan a nawet Afganistan, Algieria, Irak, Tunezja, Libia / W tej chwili jest nowelizacja ustawy o rynku pracy, która daje dodatkowe preferencje, liberalizuje przepisy dotyczące łączenia rodzin. Na ten moment nie ma zmian prawnych, które wychodziłyby poza tę listę. Jeżeli mówimy o kierunkach, to są przede wszystkim: Wietnam, Indie, zresztą to znajduje odzwierciedlenie w statystykach przyjazdowych" - stwierdził Paweł Chorąży /wiceminister w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju/.
Według słów wiceministra, rząd zainteresowany jest ściągnięciem imigrantów ekonomicznych na stałe.
Według "Rzeczpospolitej", polityka imigracyjna ma kosztować nasz kraj, czyli nas aż 2,9 miliarda złotych. "Rz" podaje, że wkrótce na liście mogą pojawić się takie kraje jak Filipiny. Kto wie ilu, kto wie skąd? Chyba nikt.
Dlaczego zatem nie tak dawno, tak ostro i stanowczo zarzekali się, że Polska nie przyjmie żadnych ( w domyśle islamskich) imigrantów?
Ukraińcy są już od lat, teraz są szczególnie troskliwie dopieszczani, otrzymują wyższe niż Polacy zasiłki i mają już nawet zgodę na swoje związki zawodowe (sic!). Może, jak dobrze pójdzie nie nazwą ich "Majdan".
A dodatkowo i profilaktycznie nasze dzieci, wnuki i w ogóle wszystkie w zerówkach są już przygotowywane przez zapobiegliwych rządzących na czekający je i nas nowy "kurs", oczywiście oprócz... przemilczanych nalotów genderowych domokrążców, których niby nie ma. Oto przykład czytanki:
fot: Link
Zatem BRA-WO BRA-WO BRA_WO!
OBŁU-DA OBŁU-DA OBŁU-DA? Jak wołać?
Premier wzywa do jedności, wszak to wyjątkowy rok dla Polaków. Chwali się, że nawet Izrael mówi jego głosem... Trzeba się zastanowić, zmienić poglądy i przestać brykać na boki, gdzieś poza tę zaplanowaną wspólnotę.
W tej sytuacji wypada nam godzić się na jedność, przyjąć z wdzięcznością różne błyskotki darowane rodzinom zamiast podwyższenia wszystkim kwoty wolnej od podatku. Premier zapędził się matematycznie i oznajmił, że 300 zł dla każdego dziecka wyrównuje im start! Nic nie wyrównuje... ale to drobiazg, jesteśmy bogaci. Chwaleniu się nie ma końca.
O proponowanym na 11 listopada "Froncie Jedności Narodu"
Jak więc nie skusić się i 11 listopada nie dołączyć do marszu rządzących? Tego oficjalnego, wspólnego z totalnymi, których premier otwarcie i pojednawczo zaprosił. Koniecznie jednak ma być bez żadnych haseł; "faszystowskich", "antysemickich" i w ogóle... bez transparentów. Dopuszczalna będzie tylko jednocząca ponad podziałami, powiewająca wspólnotowo biało-czerwona flaga.
Kusząca to propozycja.
Czy wobec tego oświadczenia premiera znany od lat Marsz Niepodległości, ten niepoprawny nie zostanie czasem zablokowany lub odwołany? Władze głoszą nam wolność przecież; a marsz ma status tzw. "cyklicznego" ale kto ich tam wie... może jakieś faszystowskie hasełko wmiesza się znienacka w milionowy (mniemam) marsz i jakaś kamera telewizorni przypadkiem zauważy? Zobaczymy, jak planują i co wymyślą... samo życie pokaże.
Kończę.
Imigranci z Azji i Afryki, których podobno nie ma a jednak są.
Jedność, której na pewno nie ma, ale podobno ma być.
Czy to już typowa biblijna OBŁUDA?
Link
Link
* Przeczytajcie - prof. Śliwiński Link
Cisza
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia wrzenia 05 2018 09:02:04 ·
9 Komentarzy ·
94 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|