|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Wiatraki, czyli chleb z trocin, kredy i gipsu |
|
|
Energię, tak jak i pieczywo, można wyprodukować z różnych surowców - z węgla, z atomu, z gazu, z ropy naftowej; używając słońca, wody i wiatru. Choć akurat ten ostatni sposób jest najdroższy i najgorszy z możliwych, z uwagi na swoją nieprzewidywalność i niesterowalność. Wiatr wieje kiedy chce i jak chce, i z taką siłą, jak chce. To węgiel, ropa naftowa i atom doprowadziły do rewolucji przemysłowej na lądzie i morzu, wypierając chociażby żaglowce z mórz.
Tymczasem, obsesja unijnych biurokratów na punkcie wytwarzania energii z wiatru, porównywalna jest tylko z pomysłem karmienia ludzi pieczywem wyprodukowanym z trocin, kredy i gipsu. Taki chleb kompletnie nie nadaje się do jedzenia, choć po użyciu spulchniaczy, dodatków smakowych, barwników, słodzików i całej chemii zaczynającej się na "E", może nawet wyglądać na pieczywo. Jednak nigdy nie będzie to uczciwy chleb z żyta na zakwasie.
Jak już wiemy, że technicznie da się wyprodukować chleb z trocin, kredy i gipsu, tak jaki i energię z wiatraka, to wyobraźmy sobie, że Komisja Europejska wydaje dyrektywę nakazującą, by udział chleba z trocin, kredy i gipsu w ogólnej produkcji pieczywa, wyprodukowanego najlepiej na niemieckiej licencji, wynosił 15%. Coś to nam przypomina?
Z oczywistych względów nikt takiego badziewia, jak chleb z trocin jeść nie chce, poza osobami pozbawionymi węchu, smaku i rozumu, ale by "zachęcić" społeczeństwo do jedzenia trocin, kredy i gipsu, Unia wprowadza obowiązkowe dotacje do każdego bochenka i bułeczki wyprodukowanej z surowców "naturalnych".
Z takiego obrotu sprawy są oczywiście zadowoleni producenci chleba z trocin, kredy i gipsu, bo państwo dopłaca im do ich produkcji, dzięki czemu zarabiają i tworzą miejsca pracy. Niestety w tym samym czasie, piekarnie produkujące chleb z pszenicy, żyta, owsa czy nawet z gryki, zaczynają mieć kłopoty finansowe, bo trudniej jest im sprzedać swoją produkcję. Muszą obniżać ceny swoich produktów, by w ogóle je sprzedać i spada im rentowność oraz zdolność kredytowa. Ten mechanizm jest szczególnie ważny, gdyż transferuje się w ten sposób środki publiczne z krajów członkowskich do producentów technologii, zapewniając im nienormalną przewagę na rynku i pieniądze na dalszą ekspansję oraz promocję.
Jednak mimo dotowanej ceny, chleb z trocin dalej słabo schodzi z półek, gdyż trudno jeść gąbczastą pulpę, gdy choć raz zaznało się smaku prawdziwego pieczywa. Nasi spece z Unii mają jednak i na to sposób, gdyż wydają przepisy nakazujące, by każdy sklep z pieczywem obowiązkowo musiał kupować określoną ilość chleba z trocin, kredy i gipsu lub sam go produkować. Co więcej, aby wzmocnić sprzedaż, wprowadzono nakaz, by chleb z trocin sprzedawać w pierwszej kolejności i dopiero gdy ono zejdzie, można sprzedawać normalne pieczywo. W efekcie, by kupić zwykły chleb i tak trzeba kupić chleb z trocin, bo inaczej w ogóle nic się nie zje, choć czasami, by w ogóle kupić chleb trzeba czekać wiele dni, bo co prawda normalny chleb jest zawsze dostępny, ale nie można go kupić bez "zdrowego i ekologicznego" chleba z trocin.
Po kilku latach takiej polityki piekarniczej, Komisja Europejska ogłasza wszem i wobec gigantyczny "sukces", w postaci wzrostu sprzedaży chleba z trocin, kredy i gipsu, który jest zawsze tani, smaczny i zdrowy. Aby ten sukces jeszcze wzmocnić, Komisja proponuje, by w kolejnych latach udział "ekologicznego" chleba w ogólnej sprzedaży pieczywa sięgnął aż 27%. Rozpoczęły się wyczerpujące negocjacje państw członkowskich z Komisją i Parlamentem Europejskim, które trwały 3 lata. W ich efekcie zaproponowano nowe cele piekarnicze na poziomie 32% z uwagi na obniżenie kosztów produkcji chleba z trocin. Eurokomisarz El Canis ogłosił światowy sukces negocjacyjny, który umożliwi Unii Europejskiej wykazanie się "ambicją piekarniczą" i zostanie liderem w światowej produkcji chleba z trocin, kredy i gipsu. Jak zaznaczył eurokomisarz, jego cel jest jasny i prosty - 100% produkcji chleba z trocin i całkowity zakaz wypieku pieczywa z mąki, której spożycie okropnie niszczy klimat.
Trwają prace nad światowym porozumieniem ustalającym wielkość produkcji chleba z trocin, kredy i gipsu. Najbliższe negocjacje odbędą się już w grudniu w Katowicach. Tylko ten nieszczęsny prezydent Trump uparł się, że chce jeść codziennie świeży chleb żytni na zakwasie, a nie ten "ekologiczny" z trocin.
Życzymy smacznego!
Redakcja stopwiatrakom.eu |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 16 2018 08:16:29 ·
9 Komentarzy ·
97 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|