Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
NIEZNANE,UKRYWANE I SZOKUJĄCE FAKTY DOTYCZĄCE ŚMIERCI BŁ.KS.JERZEGO POPIEŁUSZKI
I jeszcze jeden nieujawniony w czasie zeznań lekarza przeprowadzającego autopsję fakt, że podczas tortur wyrwano Księdzu Jerzemu język.
Od ponad dwudziestu lat w dziwnych okolicznościach giną ludzie, którzy próbują dociec prawdy o zamordowaniu księdza Jerzego Popiełuszki. Kto i dlaczego sabotuje śledztwo w sprawie "zbrodni stulecia"?
-"Przestań gadać, albo skończysz w Wiśle jak twój brat" - te słowa wielokrotnie słyszał w słuchawce telefonu Józef Popiełuszko - brat księdza Jerzego.
To właśnie on swoimi zeznaniami pomagał śledczym IPN-u w wyjaśnieniu prawdy o zbrodni na kapelanie "Solidarności".
Szantażyści domagali się od niego i jego najbliższych, aby nie rozmawiał z prokuratorami, niczego nie pamiętali i nie mówili na temat księdza.
Kilkakrotnie grozili im śmiercią.
Józef Popiełuszko był nieustraszony w dążeniu do ustalenia prawdy o śmierci brata.
Za swoją wytrwałość zapłacił wielką tragedią. W 1996 roku w białostockim szpitalu zmarła jego żona - Jadwiga Popiełuszko. W akcie zgonu, jako przyczynę śmierci wpisano lakoniczną formułę: "Zatrucie alkoholem metylowym".
To zdumiewająca przyczyna, bowiem pani Popiełuszko znana była jako osoba nie pijąca.
Zadziwia również zawartość alkoholu w jej krwi, przekraczająca o wiele dawkę śmiertelną.
Pomimo próśb rodziny nie udało się wykonać sekcji zwłok, która wskazałaby prawdziwą przyczynę zgonu.

TEN LEKARZ NIGDY NIE WYKONYWAŁ SEKCJI ZWŁOK,
KTÓRE WEWNĘTRZNIE BYŁYBY TAK USZKODZONE


Na jej rękach zauważyłem malutkie ślady po igłach, w okolicach żył.
Wskazywały one, że ktoś wstrzyknął tej pani do żył truciznę w formie stężonego alkoholu - opowiada "Polskiemu Radiu" pragnący zachować anonimowość lekarz z białostockiego szpitala, który jako jeden z pierwszych oglądał ciało zmarłej.
"- Potem przełożony naciskał mnie, abym nikomu o tym nie wspominał i jak najszybciej zapomniał o sprawie".
Zastraszanie Józefa Popiełuszki i tajemnicza śmierć jego małżonki to zaledwie jeden z wielu tragicznych epizodów brutalnej gry służb specjalnych PRL-u. Jej celem od początku jest zamknięcie ust wszystkim osobom, które mogłyby podważyć oficjalną wersję zbrodni na księdzu Jerzym Popiełuszce.
Gra zaczęła się w kilka dni po męczeńskiej śmierci kapelana Solidarności i nieprzerwanie trwa do dzisiaj.
"Polskie Radio" odtworzyło kulisy jednej z największych mistyfikacji ostatnich lat.

SEKRETY PŁETWONURKA

Oficjalna wersja śledztwa dotycząca odnalezienia zmasakrowanych zwłok księdza jest kłamstwem.
To Krzysztof Mańko - płetwonurek z Wrocławia - już 26 października 1984 roku, w godzinach popołudniowych, jako pierwszy odnalazł w Wiśle i wyłowił ciało księdza Popiełuszki.
To, co się działo kilka godzin później, wiadomo dzięki zeznaniom osób obecnych w tym dniu na tamie.
- Zwłoki zostały ponownie wyłowione przez płetwonurków, a następnie zaczepione do pontonu i holowane w ten sposób do brzegu. Tam, gdzie znajdowała się chwilowa baza płetwonurków i ekipy poszukiwawczej, podjechał samochód marki "Nysa" i do niego zostały załadowane zwłoki - czytamy w protokole przesłuchania Andrzeja Czerwińskiego - wrocławskiego płetwonurka.
Dzięki m.in. tym zeznaniom, prokuratorzy IPN ustalili, że człowiekiem, który pierwszy wydobył zwłoki księdza był Krzysztof Mańko.
Krewni płetwonurka, do których dotarliśmy opowiadają, że po tym wydarzeniu Mańko czegoś panicznie się bał. Nie chciał z nikim rozmawiać, zamknął się w sobie, a w końcu wyszedł z domu i więcej nie wrócił.
Otrzymał paszport 1 listopada 1984 roku i wyjechał z Polski.
Do dzisiaj mieszka i pracuje w Grecji.
Po 2000 roku udało mu się skutecznie uniknąć spotkania ze śledczymi Instytutu Pamięci Narodowej.
- Ten człowiek posiada wiedzę, która może się okazać kluczowa do odtworzenia przebiegu zbrodni - mówią prokuratorzy, którzy prowadzili śledztwo w sprawie zamordowania kapłana.
Tylko ten płetwonurek mógłby pomóc w ustaleniu co działo się z ciałem księdza po jego ostatecznym wydobyciu z Wisły w dniu 30 października. Sam Mańko do dzisiaj milczy i nie chce wracać do Polski. Dzięki zeznaniom pracowników włocławskiej tamy, śledczy IPN odkryli, że po 26 października przeprowadzona została pierwsza sekcja zwłok kapłana. Tymczasem z zeznań włocławskich prokuratorów, którzy w 1984 r. prowadzili sprawę wynika, że sekcję tą wykonał anatomopatolog ze szpitala wojewódzkiego w Bydgoszczy. Żadna przesłuchiwana osoba nie była jednak w stanie przypomnieć sobie jego nazwiska. W szpitalnym archiwum nie zachował się protokół tej sekcji (choć prawo nakazuje trzymać takie dokumenty przez 20 lat).

TAJEMNICZE OKOLICZNOŚCI ŚMIERCI TADEUSZA KOWALSKIEGO

Równie tajemnicze są okoliczności śmierci Tadeusza Kowalskiego. Tadeusz Kowalski - rybak z włocławskiej spółdzielni "Certa" - miał zwyczaj wieczorem kłusować po Wiśle. Towarzyszyli mu w tym kolega i szwagier.25 października 1984 roku, ok. godz. 22 00. Kowalski i jego dwaj towarzysze widzieli jak tajemniczy mężczyźni wrzucają do zlewu ciało ks. Jerzego Popiełuszki. Byli tak blisko, że zwłoki kapłana omal nie wpadły do ich łódki. Trzej mężczyźni obiecali sobie milczenie. Bali się o swoje życie. To co widzieli, powtórzyli dopiero prokuratorom IPN. Kilka tygodni po złożeniu zeznań Tadeusz Kowalski trafił do szpitala, gdzie po kilu dniach umarł. W akcie zgonu, jako przyczynę wpisano "zatrucie alkoholem metylowym". To zdumiewające, bo tak samo określono powód śmierci Jadwigi Popiełuszkowej. Biorąc pod uwagę datę śmierci, rodzaj choroby i okres pobytu w szpitalu należałoby przyjąć, że Kowalski zatruł się alkoholem podczas hospitalizacji. Znajomi pamiętają go jako człowieka cieszącego się udanym życiem rodzinnym, szczęśliwego, zdrowego. Czy to możliwe, aby szczęśliwy mężczyzna po 50-tce popełnił samobójstwo, upijając się zatrutym alkoholem? Wyjaśnienie tej sprawy może być bardzo trudne, bo sekcji zwłok Kowalskiego nie przeprowadzono, choć jego rodzina starała się o to.

Koniec części 1.

gloria.tv
 
Dodane przez prakseda dnia wrzenia 23 2018 17:02:09 · 9 Komentarzy · 108 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.