|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Ekolodzy będą "ratować polskie rzeki". Mają być dzikie, a nie jak w Niemczech żeglowne i wykorzystywane gospodarczo |
|
|
Pisałem o tym jakiś czas temu, ale nie zaszkodzi powtórzyć - w 2014 roku niemieckie rzeki przetransportowały 228,5 mln ton towarów (to jest mniej więcej tyle, ile w Polsce w ciągu roku przewożą wszystkie pociągi towarowe razem wzięte). Tak gigantyczna skala transportu rzecznego wpływa bardzo pozytywnie na niemiecką gospodarkę. Co roku tamtejsza branża transportowa notuje z tego tytułu gigantyczne oszczędności (bezpośrednio wpływające na konkurencyjność).
Jak ta kwestia wygląda w Polsce? Otóż w 2016 roku żeglugą śródlądową przetransportowano zaledwie 6,2 mln ton ładunków, czyli ponad 35 razy mniej niż w Niemczech (w porównaniu do danych z 2014 roku). Ten bardzo tani sposób przewozu towarów odgrywa w polskim systemie transportowym rolę marginalną. Jaki jest powód tego stanu rzeczy? - Otóż po 1989 roku z jakiegoś powodu postanowiono rozwalić polską żeglugę śródlądową. Istniejące szlaki wodne przestały być konserwowane, porzucono proces regulowania nowych odcinków rzek, a porty śródlądowe obumarły. W 2015 roku tylko po 214 kilometrach odcinków tras rzecznych w Polsce (5,9 proc. wszystkich tras) mogły pływać zestawy barek o parametrach klasy międzynarodowej (kryterium to m.in. minimum 2,5 metra głębokości). Obecnie rząd chce przywrócić polskim rzekom żeglowność i znów zacząć je wykorzystywać w sposób gospodarczy (na wzór i podobieństwo Niemiec).
Tymczasem organizacja WWF Polska (której fundacja-matka ma siedzibę w Szwajcarii) rozpoczęła program "Strażnicy rzek". Na czym ma on polegać? Ekolodzy namawiają chętnych do tego, aby zostali wolontariuszami i zaczęli "pilnować swoich lokalnych cieków wodnych". Do głównych zadań "strażników rzek" ma należeć monitorowanie polskich rzek poprzez obserwację oraz podejmowanie ewentualnych interwencji, których celem miałoby być "powstrzymanie szkodliwych zmian".
Problem w tym, że do szkodliwych zmian ekolodzy, co do zasady, zaliczają m.in. sam fakt regulowania koryta rzek oraz rozwój żeglugi towarowej. Ich zdaniem procesy te zagrażają one m.in. populacjom mięczaków słodkowodnych oraz wielu gatunkom ryb i minogów.
Wisła, Warta oraz ich dopływy są rzeczywiście unikatem na skalę Europy. Nigdzie indziej w UE nie ma tak wielu terenów zalewowych. Nigdzie nie ma też tak wielkiej liczby kilometrów nieżeglownych i nieuregulowanych rzek. Wygląda na to, że rośnie nam kolejne pole, na którym ekolodzy będą toczyli boje z rządzącymi. Wszak obecna władza ma ambitne plany przywrócenia polskim rzekom statusu żeglownych i nadających się do gospodarczego wykorzystania. A to wiąże się z inwestycjami, które "obrońcy rzek" będą chcieli zablokować. Ciekawe kto w tej batalii okaże się silniejszy?
Źródło: Rusza program Strażnicy Rzek: każdy może informować WWF o stanie lokalnych rzek (GospodarkaMorska.pl)
Źródło: Żegluga śródlądowa w Polsce wpłynęła na mieliznę. Transport ładunków rzekami spadł o połowę (Wyborcza.pl)
Źródło: Geberit ogłasza program "Strażnicy Rzek" (RynekInstalacyjny.pl) |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 27 2018 07:39:46 ·
9 Komentarzy ·
99 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|