|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Wybory samorządowe mogą być początkiem końca dla PiS. Nawet jeśli partia Kaczyńskiego je wygra |
|
|
Gdyby bazować tylko na sondażach rządowego CBOS-u, to PiS mógłby być spokojny o wynik zbliżających się wyborów do sejmików wojewódzkich. Przewaga nad koalicją Platformy i Nowoczesnej jest w nich bardzo wyraźna. Problem w tym, że to sondaże CBOS-u, które często z rzeczywistością mają niewiele wspólnego.
Jaki będzie zatem wynik zbliżających się wyborów? Z pewnością nie taki, jak prognozuje go CBOS. Oczywiście partia Jarosława Kaczyńskiego ma największe szanse na zwycięstwo, ale nie można wykluczyć niespodzianki. Aby do niej doszło musi nastąpić mobilizacja elektoratu opozycyjnego, który wybory samorządowe potraktuje jako swego rodzaju plebiscyt. - "Pokażmy ilu nas jest! Spotkajmy się przy urnach wyborczych" - tego typu hasła liderzy opozycji starają się wplatać do swoich politycznych narracji, co tylko potwierdza, że grają na plebiscytową mobilizację.
Dodatkowo elementem pomagającym opozycji może być fala wzburzenia anty-kościelnego. Zdecydowana większość ludzi w Polsce jednoznacznie negatywnie ocenia patologie i występki popełniane przez przedstawicieli stanu duchownego. Wychodząc od tej oceny łatwo zbudować narrację, która łączy kler z PiS-em. Negatywne skojarzenia przejdą wówczas na partie Kaczyńskiego, a wszelkie przypadki cenzury filmu "Kler", do jakich mieli się dopuszczać lokalni przedstawiciele PiS tylko, pogarszają sprawę.
Jeśli PiS przegra zbliżające się wybory, to prawdopodobnie będzie to poważnym "knock-down'em", po którym partii Kaczyńskiego niezwykle ciężko będzie się pozbierać. A to z kolei przełoży się na wynik elekcji do parlamentu w 2019 r.
W kontekście wyborów samorządowych nie możemy zapomnieć o jeszcze jednym ważnym elemencie politycznej układanki, a mianowicie o Grzegorzu Schetynie. Dla niego te wybory to walka o życie. Jeśli wygra z PiS-em na szczeblu sejmików wojewódzkich, to przetrwa i umocni swoją pozycję w Platformie. Jeśli jednak koalicja PO i Nowoczesnej pod jego przywództwem przegra, to oznacza dla niego polityczny koniec. W takich warunkach powstaną doskonałe okoliczności do powrotu do Polski Donalda Tuska (który podobno uzależnił swoje powtórne wejście do krajowej polityki od wyniku wyborów samorządowych). Bo któż może być liderem opozycji? Nieposiadająca charyzmy i zdolności przyciągania Katarzyna Lubnauer? Błyskotliwy inaczej Ryszard Petru? A może Robert Biedroń, co to kwestie związków homoseksualnych przedkłada nad wszystko inne? W takim towarzystwie Tusk wyrasta na męża opatrznościowego dla całej opozycji.
Powrót Tuska do Polski (polegający początkowo na założeniu nowej, anty-PiSowej formacji politycznej pod jego patronatem, a dopiero później - od lata 2019 r. - na realnym wejściu do krajowej polityki) to również bardzo zła wiadomość dla samego PiS. Tusk to jednak potężny magnes dla wszystkich zniechęconych do partii Kaczyńskiego. W mojej ocenie jeśli powstałaby nowa formacja polityczna Tuska, to w jesiennych wyborach 2019 r. mogłaby liczyć na ok. 40 proc. poparcie, co w praktyce oznaczałoby odsunięcie PiS od władzy.
Paradoksalnie zatem zwycięstwo PiS w najbliższych wyborach (tj. koniec Schetyny i powrót Tuska) może być również początkiem końca PiS.
niewygodne.info |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia pa¼dziernika 04 2018 09:30:53 ·
9 Komentarzy ·
94 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|