Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Finkelstein ostrzega, Polska nie słucha
- Szwajcarzy walczyli o sprawiedliwość trzy lata, próbowali protestować, argumentować, negocjować i co? Poddali się! Wypłacili łobuzom z World Jewish Congress lekką ręką prawie 1,5 miliarda dolarów - powiedział Finkelstein w 2001 roku w wywiadzie pt. "Uzurpatorzy". Zapytany, jaka kwota faktycznie powinna być zwrócona z tzw. martwych kont żydowskich w szwajcarskich bankach, odpowiedział, że co najwyżej 150 milionów dolarów, przy czym jest to kwota obejmująca również odsetki. To pokazuje skalę skoku na kasę, jaki z sukcesem przeprowadziły "łobuzy z World Jewish Congress".

W wywiadzie Norman Finkelstein udzieli Polsce porady, jak należy walczyć z "przedsiębiorstwem holokaust", gdy rozpocznie ono atak na nasz kraj.

- Z chwilą, gdy "banda Bronfmana" ruszy do ataku, Polacy powinni zebrać grupę kilkudziesięciu życzliwych Polsce Żydów, ofiar holokaustu, którzy podpiszą się pod całostronicowym ogłoszeniem w "New York Times", iż rezygnują z jakichkolwiek roszczeń majątkowych wobec Polski. Takich ludzi nie brakuje, sam pomogę w ich znalezieniu, sam się pod tym ogłoszeniem podpiszę. W Izraelu mieszka wielu polskich Żydów, duża ich część myśli tak jak ja. Jest tam prof. Izrael Szahak, dla którego prawda historyczna ma wartość większą niż pieniądze. Takich ludzi trzeba zmobilizować do walki z łotrami spod znaku WJC. Pokazanie światu, że roszczenia WJC są bezzasadne, że nawet ofiary się ich zrzekają, że Światowy Kongres Żydów jest uzurpatorem, że działa bez upoważnienia ze strony ofiar - to ich obezwładni. Innego wyjścia dla Polski nie ma. Traktowanie ich jak partnerów, rozpoczęcie dialogu będzie równoznaczne z przegraną - mówił Finkelstein wiele lat temu.

Niestety, Polska nie posłuchała tej rady. Polskie władze rozpoczęły dialog z łobuzami z WJC. Efektem jest ustawa 447 JUST stanowiąca prawne usankcjonowanie nagonki na Polaków, z których żydowska propaganda zrobiła współsprawców holokaustu i krwiożerczych antysemitów. To jest ten sam sposób działania, jaki "przedsiębiorstwo holokaust" zastosowało wobec Szwajcarii. Tylko teraz nie chodzi o 1,5 miliarda, ale o 300 miliardów dolarów.

Łobuzy z WJC zacierają rączki, a polskie władze zachowują się jak dzieci we mgle, którym wydaje się, że deklaracjami o walce z antysemityzmem coś ugrają. Nic nie ugrają! Zostaniemy ograbieni, zaorani i posypani solą. Jedynym ratunkiem jest natychmiastowa kontrofensywa. Trzeba zacząć od rzeczy podstawowej, czyli wytrącić żydowskim łobuzom z ręki propagandową broń, którą z premedytacją posługują się w akcji zmierzającej do ograbienia Polski. Tą bronią jest stworzona przez Jana T. Grossa hagada o pogromie w Jedwabnem.

"Książka Grossa to typowy produkt "przedsiębiorstwa holokaust". (...) Jest to najzwyklejsze wyłudzanie zakamuflowane pod sztandarem żydowskiego cierpienia" - napisał Finkelstein w posłowiu do polskiego wydania "Przedsiębiorstwa holokaust" w 2001 roku. Czy Finkelstein nie miał racji? Miał rację! Od wydania "Sąsiadów" ruszyła zmasowana antypolska akcja propagandowa, a wstrzymanie ekshumacji w Jedwabnem postawiło Polskę na straconej pozycji.

Od przerwania ekshumacji w 2001 r. przez śp. L. Kaczyńskiego wszystkie rządy RP, z obecnym rządem premiera Morawieckiego włącznie, de facto legitymizują skok na kasę organizowany przez łobuzów z "przedsiębiorstwa holokaust". Bez wznowienia ekshumacji w Jedwabnem z udziałem obserwatorów z organizacji międzynarodowych Polska nie ma szans na zatrzymanie nagonki, której celem jest propagandowe usprawiedliwienie skoku na 300 miliardów dolarów. Czy władze RP mają tego świadomość?

Wielokrotnie pisałam o budowaniu fałszywej narracji, w której Polacy są "tymi złymi", a Żydzi "tymi dobrymi". Pisałam o odbieraniu Polakom prawa do bycia ofiarą II wojny światowej i przerabianiu nas na naród morderców. Pisałam o zawłaszczaniu polskich ofiar przez środowiska żydowskie, jak np. w przypadku zamordowanej w Auschwitz Czesi Kwoki, której zdjęcie wykorzystano do reklamy festiwalu filmów o Shoah. Pisałam o tragicznych dla wizerunku Polski działaniach polityków "dobrej zmiany", takich jak przeprosiny za Marzec'68 i powtarzana jak mantra deklaracja o konieczności walki z antysemityzmem. Pisałam o finansowanym przez Ministerstwo Kultury, siejącym antypolską propagandę Muzeum POLIN. Wielokrotnie domagałam się wznowienia ekshumacji w Jedwabnem. I co? Zostałam nazwana "zawodową antysemitką". Mało mnie to obchodzi, a nawet mnie to bawi. Jestem natomiast przerażona patrząc na to, jak polskie władze pozwalają na realizację scenariusza napisanego przez "przemysł holokaustu" według modus operandi zastosowanego przy skoku na kasę ze szwajcarskich banków.

Atak łobuzów z WJC na Szwajcarię rozpoczął się w 1995 roku. Światowy Kongres Żydów, przy współpracy z rozmaitymi instytucjami zajmującymi się holokaustem (w tym waszyngtońskim Muzeum Holokaustu i Centrum Szymona Wiesenthala), zmobilizował cały amerykański establishment polityczny, żeby wywrzeć presję na szwajcarskie banki, od których łobuzy z WJC domagały się nawet 20 miliardów dolarów "w imieniu narodu żydowskiego" oraz "sześciu milionów tych, którzy już nie mogą mówić za siebie".

"Stworzono szeroki front nacisku i jedna po drugiej amerykańskie postaci życia publicznego dołączały do chóru potępiającego perfidnych Szwajcarów. Wykorzystując komisje bankowości Izby Reprezentantów i Senatu w charakterze odskoczni, "przedsiębiorstwo holokaust" urządziło bezwstydną kampanię oszczerstw" - pisze w swojej książce Norman Finkelstein, a następnie wylicza kalumnie, jakimi obrzucano Szwajcarów. Oto kilka z nich: Szwajcarzy zamknęli żydowskich uchodźców w obozach pracy niewolniczej; Szwajcarzy świadomie czerpali zyski z pieniędzy splamionych krwią i dopuścili się bezprecedensowego rabunku; szwajcarska chciwość jest wyjątkowa; Szwajcarzy byli kolaborantami hitlerowców, czerpiącymi zyski z ludobójstwa; przez pięćdziesiąt lat istniał szwajcarsko‐hitlerowski spisek obliczony na ograbienie europejskich Żydów i ocalałych z holokaustu; szwajcarscy bankierzy ukradli depozyty ofiar holokaustu i dla zatarcia śladów metodycznie niszczyli najważniejsze dokumenty.

Kampania oszczerstw była tylko jednym z elementów nagonki zorganizowanej przez Światowy Kongres Żydów. Kolejnym sposobem na sterroryzowanie Szwajcarów były pozwy zbiorowe złożone w nowojorskim sądzie m.in. przez Centrum Szymona Wiesenthala i Światową Radę Ortodoksyjnych Gmin Żydowskich. Ale główną bronią, jaką posłużono się, aby złamać opór Szwajcarów, był bojkot gospodarczy. Władze miasta Los Angeles wycofały miliony dolarów z funduszu emerytalnego, należącego do jednego z szwajcarskich banków. To samo zrobiły władze Nowego Jorku, a w ciągu paru dni podobnie postąpiły Kalifornia, Massachusetts i Illinois.

"Przedsiębiorstwo holokaust" rozpoczęło też akcję mająca na celu zablokowanie działalności na terenie Stanów Zjednoczonych nowo powstałego United Bank of Switzerland. W lipcu 1998 roku sankcjami zagroziły Szwajcarom New Jersey, Pensylwania, Connecticut, Floryda, Michigan i Kalifornia. Szwajcarzy poddali się i zgodzili wypłacić szantażystom 1,25 miliarda dolarów. Już wcześniej (w lutym 1997 r.) szwajcarskie banki przelały 200 milionów dolarów na specjalny Fundusz dla Znajdujących się w Potrzebie Ofiar Holokaustu. Tym sposobem prawie 1,5 miliarda dolarów trafiło do łobuzów z WJC. Faktyczne ofiary holokaustu dostały z tych pieniędzy zaledwie ok. 100 milionów dolarów.

Tak właśnie działają łobuzy z WJC: bandycki skok na kasę wykonuje się w imieniu zamordowanych i ocalonych z holokaustu, a potem rzuca się im trochę ochłapów. Resztę zabierają grube ryby. Tak samo będzie w przypadku żydowskich roszczeń wobec Polski wycenionych przez "przedsiębiorstwo holokaust" na 300 miliardów dolarów. Albo władze RP zaczną traktować tę sprawę poważnie i rozpoczną kontrofensywę, której pierwszym krokiem musi być wznowienie ekshumacji w Jedwabnem, albo cała ta historia skończy się tragicznie dla Polski i Polaków. Wystarczy przeczytać książkę Normana Finkelsteina, żeby zrozumieć, jak wielkie grozi nam niebezpieczeństwo. Link do polskiej wersji "The Holocaust Industry" znajdziecie tutaj Link. Miłej lektury.

Katarzyna TS
 
Dodane przez prakseda dnia padziernika 15 2018 14:40:51 · 9 Komentarzy · 103 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.