Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Co chce ukryć Platforma?
Pod osłoną nocy, na koniec ostatniego dnia pracy Sejmu, koalicja PO-PSL przeforsowała poprawkę ograniczającą dostęp do informacji co, jak i za ile prywatyzuje rząd.

W pośpiechu przed kończącą się kadencją Sejmu i ostrzeżeniami z Brukseli posłowie głosami PO i PSL podjęli skandaliczną decyzję. Platforma, która z nazwy jest “obywatelska”, pozbawiła obywateli prawa do informacji dotyczącej m.in. prywatyzacji mienia skarbu państwa. Uchwalona senacka poprawka do pilnego rządowego projektu nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej budzi wiele kontrowersji nie tylko wśród polityków. Głosy krytyki słychać także ze strony organizacji pozarządowych. – Ta ustawa radykalnie uderza w polskość i pokazuje, że władza ma coś do ukrycia – zaznaczył podczas konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Poprawka senatora Rockiego

Przeciwnicy senackiej poprawki, która trafiła na biurko prezydenta, domagają się weta lub skierowania dokumentu do Trybunału Konstytucyjnego. Autorem kontrowersyjnego zapisu jest warszawski senator PO Marek Rocki (kandydujący dziś w okręgu Mokotów-Ursynów), na którego wniosek dla dobra “interesu gospodarczego państwa” została wniesiona i uchwalona poprawka Senatu do nowelizacji wyżej wspomnianej ustawy. Burza wokół tzw. artykułu 5a rozpętała się na dobre. Przeciwnikiem zapisu ograniczającego swobody obywatelskie stała się nie tylko opozycja, ale również wielu ekspertów i organizacje pozarządowe, w tym Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Izba Wydawców Prasy.
“Zdaniem senatora PO Marka Rockiego, który wniósł tekst rządowej poprawki, odrzucony wcześniej przez Sejm, »chodzi o ważny interes państwa, który musi być szczególnie chroniony, a nie wierzę, by urzędnicy nadużywali swych uprawnień«. My, członkowie Stowarzyszenia Wolnego Słowa, nie tylko wierzymy, że urzędnicy nadużywają swoich uprawnień, ale przekonaliśmy się o tym wielokrotnie. Polska jest na pierwszym miejscu w krajach Unii Europejskiej pod względem liczby podsłuchów stosowanych przez służby państwowe. Rząd i prezydent przegrywają sprawy sądowe dotyczące ujawnienia dokumentów, które nie są tajne (sprawa »tarczy antykorupcyjnej« i ekspertyz w sprawie OFE)” - pisze zarząd Stowarzyszenia Wolnego Słowa w oświadczeniu zatytułowanym “Sejm źle skończył, kneblując wolność słowa”. Gorąco zrobiło się również w środowisku dziennikarskim.

Sprzedać państwo bez informowania obywateli!

W nowej wersji artykuł stanowi, że “prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa w zakresie i w czasie, w jakim udostępnienie informacji osłabiłoby zdolność negocjacyjną Skarbu Państwa w procesie gospodarowania jego mieniem albo zdolność negocjacyjną Rzeczypospolitej Polskiej w procesie zawierania umowy międzynarodowej lub podejmowania decyzji przez Radę Europejską lub Radę Unii Europejskiej”. Dalej przyjęta senacka poprawka zakłada, że obywatele będą mieli ograniczony dostęp do informacji, która “utrudniłaby w sposób istotny ochronę interesów majątkowych Rzeczypospolitej Polskiej lub Skarbu Państwa w postępowaniu przed sądem, trybunałem lub innym organem orzekającym”.

Jakie konsekwencje może mieć ten zapis? O procesie wyprzedaży majątku i ważnych międzynarodowych decyzjach negocjacyjnych Polski obywatele nie będą już informowani! - Poprawka tworzy możliwość utajniania procesu gospodarowania majątkiem skarbu państwa. Obywatele stracą możliwość kontroli władzy publicznej podczas sprzedaży majątku narodowego. Po fakcie dowiemy się, że coś zostało sprzedane, ale nie będzie wiadomo, za jaką kwotę. Artykuł 5a stwarza możliwość manipulacji i korupcji, a przede wszystkim do swobodnej wyprzedaży dóbr państwowych – tłumaczy “Naszej Polsce” poseł PiS Artur Górski. I choć podczas tworzenia prawa intencją rządzących było nienarażanie na uszczerbek “interesu gospodarczego państwa” podczas ważnych międzynarodowych negocjacji, uchwalona poprawka stwarza możliwość wielu nadużyć. Prawo to ogranicza dostęp do dokładnych danych na temat sprzedaży majątku. Informacje na temat kto, gdzie i za ile, będą utajnione. Obywatele będą zawiadamiani już o sfinalizowanych umowach prywatyzacyjnych, a nie o procesie ich negocjacji.

- Chodzi o to, aby cwani prawnicy nie wykorzystywali naszych umów negocjacyjnych - usiłował przekonywać widzów na antenie TVN24 Sławomir Nowak, minister w Kancelarii Prezydenta i polityk PO. Po czym stwierdził, iż “jest dobrze, że trzeci sektor, którym są organizacje pozarządowe, patrzy na ręce władzy”. Jednak minister nie zauważył, że nowelizacja ustawy z przyjętą poprawką Senatu, która odbiera wolności obywatelskie, całkowicie zaprzecza jego wypowiedzi.


Zamach na prawo do kontroli władzy

Pod osłoną nocy, w piątek 16 września, na ostatnim posiedzeniu Sejmu, podczas którego w błyskawicznym tempie głosowano nad szeregiem różnych innych ustaw, głosami PO i PSL, pomimo licznych sprzeciwów opozycji, przyjęto projekt senackiej poprawki do - należy podkreślić - pilnego rządowego projektu nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej.

- Senacka poprawka jest zaprzeczeniem tego, czego oczekuje od nas Unia Europejska. Daje możliwość ograniczenia dostępu do informacji publicznej pod pretekstem enigmatycznie sformułowanego “interesu gospodarczego państwa”. Kontrowersyjny zapis nie ma nic wspólnego z meritum samej nowelizacji, która jest wykonaniem prawa europejskiego – zaznacza Artur Górski, który był członkiem Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, zajmującej się tym projektem.

Sejmowa komisja rekomendowała odrzucenie poprawki Senatu. Jednak w czasie głosowania nie udało się uzyskać większości bezwzględnej. Tym samym skandaliczny projekt został przegłosowany. - Ta poprawka jest zamachem na prawo obywateli do kontroli władzy publicznej w obszarze gospodarowania mieniem skarbu państwa – ostrzegał z mównicy podczas nocnego głosowania poseł Górski, próbując jeszcze przekonać parlamentarnych kolegów o niebezpieczeństwach związanych z proponowanym zapisem. Na nic zdały się apele zarówno Artura Górskiego, jak i lewicowego posła Andrzeja Celińskiego, który zastanawiał się, “gdzie jest poczucie współodpowiedzialności za sprawy własnego, wreszcie wolnego kraju”. Zabrakło tylko 10 głosów, aby senacką poprawkę odrzucić – tyle samo osób postanowiło wstrzymać się od głosowania. Za odrzuceniem jednomyślnie głosowali obecni na sali posłowie PiS i SLD. 8 osób z PSL postanowiło również zająć takie stanowisko. Niemniej jednak przeciwko byli m.in. Waldemar Pawlak i Stanisław Żelichowski. Posłowie PO byli zobowiązani klubową dyscypliną, aby głosować przeciw. Jednakże, jak wskazują wyniki głosowania, jednomyślności w Platformie zabrakło. 9 osób złamało klubową dyscyplinę: Marek Biernacki, Alicja Dąbrowska, Łukasz Gibała, Jacek Krupa, Jan Musiał, Marek Plura, Andrzej Smirnow, Krzysztof Tyszkiewicz i Marek Wójcik.

Wbrew zasadom Konstytucji

W ocenie wielu posłów i ekspertów nie ma wątpliwości, że wniesiona do nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej poprawka jest niekonstytucyjna. Prawo i Sprawiedliwość zapewniło, że jeśli prezydent nie zawetuje ustawy lub nie skieruje do Trybunału Konstytucyjnego - o co apelują organizacje pozarządowe - partia sama wystąpi z takim wnioskiem do TK. – Poprawka w art. 5a jest niekonstytucyjna nie tylko co do treści, ale także w odniesieniu do procedur wprowadzenia tej poprawki – zaznacza Artur Górski, tłumacząc, że zadaniem Senatu jest jedynie poprawianie prawa i jego weryfikowanie, a nie wprowadzanie całkowicie nowych rozwiązań i instytucji, co jest wykroczeniem poza ustawowe kompetencje tej izby. Ponadto poseł dodaje, że ustawa o ochronie informacji niejawnych z 2010 r. stwarza już możliwość utajniania pewnych dokumentów czy informacji.

- Przyjęta poprawka nie zakłada żadnych przejrzystych procedur związanych z niejawnością informacji – mówi poseł Górski i podkreśla, że od decyzji podejmowanych uznaniowo nie będzie można odwołać się nawet przed sądem. Polityk PiS zwraca uwagę również na fakt, że tym samym stworzono trzecią kategorię informacji: obok informacji publicznie dostępnych i objętych klauzulą niejawności pojawił się rodzaj informacji formalnie jawnej, ale w rzeczywistości niedostępnej dla obywateli.

W czasie prac Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych został przyjęty konsensus między posłami. PO zależało na natychmiastowym przyjęciu ustawy pod groźbą nałożenia kar finansowych przez Brukselę za niewdrożenie unijnego prawa od 2003 r., mimo że każdy kraj członkowski miał na to czas do 2005 r. Platforma przypomniała sobie, że przez Polska nie zastosowała się do dyrektywy UE w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego. I choć na wdrożenie unijnych przepisów były 2 lata, z ich implementacją zwlekano aż do obecnej chwili. Żeby spełnić wymagania Unii, która postanowiła ponownie rozszerzyć swą biurokratyczną potęgę, należy najpierw wprowadzić przepisy niezbędne do wykonania wspomnianej dyrektywy. I tak oto w trybie pilnym, w niespełna 2 miesiące, pod koniec sierpnia uchwalono projekt nowelizacji.

Podczas prac sejmowych nad ustawą opozycja, pomimo krytyki zawartych tam rozwiązań, zapowiedziała, że nie będzie głosować przeciwko ustawie, jeśli Platforma odstąpi od kontrowersyjnego zapisu art. 5a. - Posłowie PiS otrzymali zapewnienie, że do końca prac legislacyjnych artykuł ten nie wróci (we wcześniejszych etapach procesu legislacyjnego artykuł został odrzucony przez Sejm – przyp. red.). Jednak czyjeś interesy są ważniejsze niż Konstytucja czy dobro publiczne. Ta poprawka ma drugie dno i może służyć wyprzedaży za naszymi plecami majątku narodowego, bez żadnej kontroli obywatelskiej – podsumowuje ostatnie głosowanie Sejmu VI kadencji poseł Górski.

Magdalena Kowalewska

Artykuł ukazał się w najnowszym numerze tygodnika "Nasza Polska" Nr 39 (830) z 27 września 2011 r.
 
Dodane przez prakseda dnia wrzenia 29 2011 20:42:30 · 9 Komentarzy · 230 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.