|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Import energii największy w historii. Jeszcze nigdy nie byliśmy tak bardzo uzależnieni od dostaw z zewnątrz! |
|
|
W ślad za rozwojem gospodarki rośnie również konsumpcja energii elektrycznej. Jeszcze w 2010 roku zużycie energii w Polsce kształtowało się na poziomie 154,98 GWh. W 2017 roku wzrosło do 168,14 TWh.
Niestety krajowa produkcja energii elektrycznej obecnie nie gwarantuje pokrycia całego zapotrzebowania. Zgodnie z danymi publikowanymi przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) - o ile jeszcze w 2010 roku polskie elektrownie bilansowały zapotrzebowanie z nadwyżką (wyprodukowały 156,34 GWh energii, przy konsumpcji na poziomie 154,98 GWh), to w 2017 roku pojawił się wyraźny deficyt (elektrownie wyprodukowały 165,85 GWh, przy konsumpcji na poziomie 168,14 TWh).
W takich okolicznościach jedynym ratunkiem jest import energii z zagranicy. Oficjalne dane PSE mówią, że w 2016 roku do Polski zaimportowano 4929,0 GWh energii elektrycznej. W 2017 roku było to już 6753,4 GWh. Absolutny rekord padł jednak w 2018 roku. Z dostępnych jak do tej pory danych za okres styczeń - listopad wynika, że import energii osiągnął pułap 8006,7 GWh!
Energię elektryczną importujemy z 6 państw. Są to Szwecja, Niemcy, Litwa, Ukraina, Czechy oraz Słowacja. W przypadku naszych południowych sąsiadów import energii ma jednak charakter śladowy. Obecnie najwięcej energii kupujemy ze Szwecji oraz Niemiec. Dynamika importu rośnie szczególnie z kierunku niemieckiego. W ciągu 2018 roku import od naszych zachodnich sąsiadów wzrósł aż o 136 proc.!
Powyższe dane nie powinny nas jednak dziwić, gdy zestawimy je z informacjami na temat średnich cen hurtowych energii elektrycznej jakie funkcjonowały w III kwartale 2018 roku. Okazuje się, że w Polsce za 1 MWh trzeba było średnio zapłacić ok. 252 zł. W tym samym czasie w Niemczech za 1 MWh trzeba było zapłacić równowartość ok. 230 zł, a w Szwecji - ok. 229 zł.
Niestety nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie import energii elektrycznej z zagranicy miał się obniżyć. Rosnące koszty produkcji energii w Polsce w połączeniu z coraz większymi potrzebami gospodarki oraz brakiem elektrowni atomowych, przyczynią się do jeszcze większego uzależnienia naszego kraju od dostaw ze Szwecji, Niemiec, Ukrainy czy Litwy.
Nie wykluczone również, że za rok, może 2 lata, deficyt krajowej produkcji energii będzie już tak wielki, a koszty generowania prądu z polskich elektrowni węglowych na tyle wysokie, że trzeba będzie uruchomić linie przesyłowe doprowadzające tani prąd z Białorusi. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu białoruski wiceminister energetyki zaproponował, aby nadwyżki taniej energii z elektrowni atomowej Ostrowiec sprzedawać Polsce. Co na to polski rząd? Jeszcze w 2017 roku Piotr Naimski (pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej) oświadczył, że nie będziemy kupować energii z białoruskiego Ostrowca, a połączenia z Białorusią zostaną rozmontowane. Czy dramat energetyczny Polski wymusi niebawem na rządzie PiS zmianę tej decyzji?
Źródło: Rośnie import energii (Rp.pl)
Źródło: Krajowa produkcja i zużycie energii elektrycznej w latach 1990-2017 (PSE.pl)
Czytaj także: Widząc dramat energetyczny Polski nawet Białoruś chce nam sprzedawać tani prąd ze swojej atomówki! (Niewygodne.info.pl) |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia stycznia 02 2019 09:01:52 ·
9 Komentarzy ·
118 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|