Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
„Z mocy bezprawia”, czyli mafia rzÄ…dzi w III RP - kokos26
KsiążkÄ™ Wojciecha SumliÅ„skiego „Z mocy bezprawia” przeczytaÅ‚em jeszcze w tym samym dniu, w którym dostarczyÅ‚ mi jÄ… kurier.

Powiem tak.

Choć lektura ta jest wstrząsająca to jednak mną nie wstrząsnęła. Choć obraz III RP, jaki się wyłania z książki pana Wojciecha jest przerażający to jednak mnie nie przeraził.

Choć, jako mikroskopijna dawka optymizmu ma służyć wymienienie tych kilku nazwisk ludzi solidaryzujących się z autorem w owych dramatycznych chwilach to ja sam osobiście tego optymizmu nie podzieliłem.

Może jedynym, co w tej książce jest dla mnie pocieszającym to fakt, że autor przeżył i żyje nadal. Bezcenne są też dla mnie te fragmenty gdzie Wojciech Sumliński z niezwykłą szczerością opisuje swoje dylematy wewnętrzne, lęki, obawy, bezradność i poczucie beznadziejności. To chyba od czasu sprawy Romana Kluski drugie takie bardzo szczere wyznanie człowieka, który padł ofiarą mafijnego tworu, jakim jest III RP.

Problem polega na tym, że „Z mocy bezprawia” to powinna być lektura obowiÄ…zkowa nie dla tysiÄ™cy czy milionów „kokosów”, którzy doskonale zdajÄ… sobie sprawÄ™ z tego, w jakim paÅ„stwie przyszÅ‚o im żyć. KsiążkÄ™ tÄ™ powinni przeczytać wszyscy ci, którzy stanowiÄ… to nasze ogÅ‚upiaÅ‚e stado rodzimych baranów pÄ™dzone od lat przez profesjonalnych baców, juhasów i zbijane w jeden ciasny kierdel przez medialne ujadajÄ…ce i Å›wietnie wytresowane owczarki.

Niestety po diagnozę sięgną w większości ci, którzy zdają sobie od dawna sprawę z choroby, zaś chorzy nadal będą utrzymywani w poczuciu posiadania końskiego zdrowia.

Czy jest szansa na to, że owo stado na masową skalę zacznie sobie przyswajać prawdziwy obraz Polski, jaki wyłania się z książki Wojciecha Sumlińskiego?

Nie sÄ…dzÄ™.

Jak zwykle ta i podobne jej pozycje trafi w większości do ludzi, którzy może na własnej skórze nie odczuli w takim stopniu, co autor, grozy i tego, do czego zdolny jest system, ale doskonale zdają sobie sprawę z jego złowrogiego istnienia.

Solidarność z autorem wyrażana mu w cztery oczy, niestety nie jest nawet w uÅ‚amku procenta tym, czym byÅ‚o medialne widowisko, kiedy to „wiodÄ…cy” dziennikarze III RP zamykali siÄ™ w metalowej klatce przed sejmem, solidaryzujÄ…c siÄ™ z kolegÄ… po fachu, czyli dziennikarskim paszkwilantem z Polic.

Nikt w proteście wobec bezprawia czynionego swojemu koledze po fachu w podobnej klatce się nie zamknął i nigdy się nie zamknie. To towarzystwo wzajemnej adoracji doskonale zdaje sobie sprawę skąd wyrastają im nogi i z której strony chlebek jest grubo posmarowany masłem.

To ci sami „najwyżej cenieni” polscy dziennikarze znajÄ…c caÅ‚Ä… prawdÄ™, z peÅ‚nÄ… premedytacjÄ… strÄ™czyli miejscowej gawiedzi na najwyższe stanowiska w paÅ„stwie to caÅ‚e szemrane towarzystwo, które dzisiaj trzyma wÅ‚adzÄ™. To oni bali zadawać siÄ™ niewygodnych pytaÅ„ czÅ‚owiekowi, który dzisiaj jest prezydentem, a powinien już dawno wylÄ…dować na Å›mietniku historii i ponieść konsekwencjÄ™ swoich ciemnych interesów i ukÅ‚adów z podejrzanymi typami.

Mimo tragicznych i sensacyjnych perypetii kolegi po fachu, dziennikarskie kwiecie zamiast niego, woli nadal zapraszać do swoich programów różnych Dukaczewskich, Urbanów, Millerów i byłych sekretarzy PZPR.

Tragiczna historia Wojciecha Sumlińskiego ma ulec zapomnieniu w interesie establishmentu III RP, a zaprzyjaźnione z władzą media zrobią wszystko by się tak stało.

Cały problem tkwi, bowiem w słynnej już polskiej transformacji ustrojowej oraz głupocie, naiwności i bierności polskiego społeczeństwa.

Ten stan będzie trwał dopóki Polacy nie zrozumieją, że w 1989 roku doszło jedynie do złagodzenia skazanym warunków odbywania kary. Owszem, wymontowano kraty, usunięto wysoki mur i drut kolczasty. Strażnicy z wieżyczek zaczęli się uśmiechać i machać przyjaźnie do ogłupiałej gawiedzi, ale fundamentalne rzeczy pozostały bez zmian.

Warto rozejrzeć się trochę dookoła trzeźwym, a nie baranim wzrokiem i zauważyć, że na stanowisku pozostał naczelnik więzienia, penitencjariuszy dozorują ci sami klawisze, resocjalizują ci sami wychowawcy, a posiłki roznosi ten sam kalifaktor.

Życie w ostatnich dniach dopisało do ponurego scenariusza dziejów III RP kolejny wątek.

Los znanego dziennikarza Å›ledczego, autora książki „Z mocy bezprawia”, nie jest, bowiem zastrzeżony tylko dla przeciwników systemu znajdujÄ…cych siÄ™ na głównym jego celowniku i stÄ…pajÄ…cych w pierwszym szeregu anty-systemowej tyraliery.

Do podobnych „ostatecznych rozwiÄ…zaÅ„” zmuszani sÄ… tacy szarzy obywatele jak Andrzej Å», który zamiast z żyletki i Å›wiÄ…tyni skorzystaÅ‚ z zapaÅ‚ek, Å‚atwopalnego pÅ‚ynu i kancelarii premiera.

Dlatego warto przytoczyć, choć fragment jego listu skierowanego do Donalda Tuska.

Przesłanie to jest chyba najlepszą recenzją książki Wojciecha Sumlińskiego, mimo, że autor, Andrzej Ż. zapewne nie zdążył jej przeczytać:

„Szanowny Panie Premierze

PiszÄ™ do Pana już po raz kolejny, jako obywatel tego „chorego kraju” i jako ojciec trójki maÅ‚oletnich dzieci, któremu Pan i Pana urzÄ™dnicy zniszczyli caÅ‚e dotychczasowe życie. PiszÄ™ do Pana już po raz ostatni, gdyż nie wierzÄ™, że odniesie to jakikolwiek skutek. ChcÄ™ jednak, aby Pan wiedziaÅ‚, że liczyÅ‚em na to, że nie jest Pan kÅ‚amcÄ… i hipokrytÄ…, ale normalnym czÅ‚owiekiem szanujÄ…cym prawo, a przede wszystkim ojcem kochajÄ…cym swojÄ… rodzinÄ™. WidzÄ™ jednak, że żądza wÅ‚adzy zniszczyÅ‚a w Panu wszelkie wartoÅ›ci i ludzkie cechy, którymi tak siÄ™ Pan chwaliÅ‚ w trakcie kolejnych kampanii wyborczych. W jednym z ostatnich wystÄ…pieÅ„ stwierdziÅ‚ Pan cyt. „nie ma żadnego powodu, żeby ktoÅ› siÄ™ czuÅ‚ bezkarny czy bezpieczny tylko, dlatego, że jest szefem jakiejÅ› sÅ‚użby. Każdy podlega sprawdzeniu czy kontroli wtedy, kiedy pojawiajÄ… siÄ™ jakieÅ› sygnaÅ‚y niepokojÄ…ce „. Być może tak Pan myÅ›li, ale ja już w to nie wierzÄ™, gdyż to podlegÅ‚e Panu sÅ‚użby zniszczyÅ‚y mi życie.”

„W chwili obecnej moja rodzina pozostaje bez Å›rodków do życia, gdyż komornik zajÄ…Å‚ nasze jedyne źródÅ‚o utrzymania. Wszystko to za sprawÄ… podlegÅ‚ych Panu urzÄ™dników. W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego jak tylko wybrać jedyne honorowe wyjÅ›cie z sytuacji, bo wtedy moja rodzina ma szanse na bardziej normalne życie. Nie żaÅ‚ujÄ™ jednak tego, co zrobiÅ‚em w 2008 r., chociaż nigdy nie przyszÅ‚o mi do gÅ‚owy, że zwalczajÄ…c przestÄ™pczość sam zostanÄ™ przez niÄ… zniszczony.”

Artykuł opublikowany w Warszawskiej Gazecie (39/2011)
 
Dodane przez prakseda dnia wrze¶nia 30 2011 17:48:13 · 9 Komentarzy · 312 CzytaÅ„ · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
GratulujÄ™ strony i oczekujÄ™ aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.