Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Gaz amerykański LNG jest o 60% droższy. Czy terminal w Świnoujściu ma sens ekonomiczny?
Już przeszło od roku prasa ekscytuje się otwarciem polskiego terminalu prześcigając się w zachwytach nad możliwościami zakupu gazu stojącymi przed Polską.

Czy jednak rzeczywiście jest to przełom dla naszego kraju? Jakie są realia ekonomiczne dostaw prowadzonych drogą morską? Czy rzeczywiście budowa gazoportu miała sens i przyczyni się do realizacji pierwotnego celu, jakim była dywersyfikacja źródeł dostaw surowca i obniżenia w rezultacie cen gazu ziemnego w Polsce?

Mimo zachwytów mediów sprawa korzyści wcale nie jest taka oczywista i nawet dla laika trudno je wychwycić. Temat był podejmowany w 2017 przez Pana Jakóbika oraz Andrzeja Sikorę i Mateusza Sikorę dosyć pobieżnie, jednakże już wówczas podniesiono ewentualną stałą nieopłacalność dostaw LNG.

Przyjrzyjmy się zatem w szczegółach opłacalności dostaw LNG .

1. Jednostki.
Dla wyjaśnienia ; Amerykanie podają ceny gazu w jednostkach zwanych mmBtu. Jeden Btu to ilość energii potrzebna do podniesienia lub obniżenia temperatury jednego funta wody o jeden stopień Fahrenheita. Przyjmuje się że jest to 1055 J .
Handlowo używa się milionów BTU czyli mmBTu .
Dla gazu ziemnego zatem jeden mmBtu to około 27,096 - m3 gazu .

2. Cena surowca.
W USA cenę gazu ziemnego generalnie podaje się na bazie dostaw Henry Hub z terminalu Earth w Luizjanie. Obecnie cena gazu ziemnego w dostawach spotowych z grudnia 2018 kształtuje się na poziomie 3,99 do 4,54 USD / 1mmBtu
To jest od 148 do 168 USD za 1000 m3.

3. Cena przygotowania i skroplenia .
Ważnym elementem bez którego nie byłby możliwy transport gazu jest usługa podstawienia i skroplenia gazu oraz przepompowania go na statek. W kompanii Cheniere z teminali w Luizjanie cena Przygotowania gazu ze skropleniem od wielu lat wyceniania jest według następującej formuły:
Cena gazu w Henry Hub powiększona o 15% plus 3 lub 3,5 USD/1mmBtu za usługę (w zależności z którego terminala ładowany jest statek)

Możemy zatem przyjąć, że koszty przygotowania i skroplenia gazu wynoszą około 3,5 USD/1mmBtu czyli 129 USD / 1000 m3 .

4.Transport.
Cena transportu gazu skroplonego gazowcami o pojemności ok 150 - 210 tys m3 jest powszechnie znana i wynosi około 0,5 mmBtu z Zatoki Meksykańskiej do Europy . Koszt do państw azjatyckich jest wyższy i wynosi 1,3 USD/1 mmBtu. W ciągu paru lat cena usługi spadła o przeszło połowę.

Ważnym elementem dostawy są też straty na transporcie. Przyjmuje się że wynoszą one około 0,1 % gazu dziennie, czyli przy transporcie do Europy wynoszącym 21 dni będzie to nawet 2,1% całości zatankowanego gazu.
Dlatego przyjmijmy że koszt transportu i straty na dostawie wyniosą około 0,58 USD /1mmBtu czyli około 21 USD / 1000 m3 . Ceny z roku 2017.

5.Regazyfikacja
Ostatnia fazą zakupu gazu jest odbiór w terminalu gazowy i rozprężenie do postaci gazowej . Nie znam cen które oferuje terminal w Świnoujściu. Na podstawie analizy kontraktów międzynarodowych przyjmuje się że wynosi on około 0,5 USD/1 mmBtu . W realiach Polskich będzie on na pewno zdecydowanie wyższy około 1,2 USD za 1mmBTu.
Zatem przyjmujemy 0,5 USD/1 mmBtu daje nam około 18 USD za 1000 /m3

6. Podsumowanie kosztów
- Cena gazu 148 USD,
- Cena przygotowania i skroplenia 129 USD,
- Transport 21USD,
- Regazyfikacja 18 USD.

Razem daje nam to cenę około 316 USD za 1000 m3 z terminalu w USD do Polski wraz z regazyfikacją. Stanowi to równowartość około 8,5 USD / 1mmBtu.
Jest to najniższa możliwa kalkulacja w koniec 2018 roku z dostawami do Europy.

7. Sens ekonomiczny
Jak widzimy cena 316 USD za 1000 m3 jest o około 60% wyższa od oficjalnej ceny gazu rosyjskiego kupowanego przez Polskę, który na dzień dzisiejszy kosztuje około 197 - 199 USD /1000 m3.

Powstaje zatem pytanie o sens ekonomiczny istnienia terminalu gazowego w Świnoujściu. W realiach europejskich trzeba przyjąć, że oferta rosyjskiego koncernu GAZPROM poprzez istniejące rurociągi YAMAL, NORD STREAM zawsze będzie dostępna zarówno w Polsce, jak i w większości państw europejskich. Konkurencją również będzie gaz z szelfu norweskiego. Nie zanosi się w najbliższej przyszłości na odcięcie tych źródeł dostaw.

Nawet wobec wyjątkowych obniżek cen możliwych w USA, czy Katarze, nie sposób nie przewidzieć, że Rosja i inni europejscy dostawcy zareagują na jakikolwiek ruch cenowy obniżkami cen swojego gazu. Zatem z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że dostawy poprzez terminal gazowy w Świnoujściu nigdy nie będą ekonomicznie uzasadnione. Operator gazoportu - Polskie LNG S.A. spółka zależna GAZ SYSTEM zawsze będzie do niego dopłacać, jeżeli będzie miał do wyboru zakup gazu z Europy.

Piewcy budowy gazoportu szermują hasłem - dywersyfikacja dostaw, możliwość obrony przed szantażem ze strony Rosji. Ale w realiach Europy Środkowej i sytemu istniejących rurociągów łączących państwa dawnego obozu RWPG ten wydatek wydaje się być zbędny i przedwczesny.

Ani Niemcy ani żaden inny kraj z naszego regionu nie zdecydowały się na razie na ten wydatek. Co innego państwa morskie jak Hiszpania, Wielka Brytania, Japonia. Z uwagi na oddalenie od źródeł zaopatrzenia i braku sieci rurociągów gazoporty są tam oczywiście niezbędne.

W Polsce na razie gazoport może funkcjonować nawet poza realiami ekonomicznymi, gdyż nie posiadamy jeszcze wolnego rynku obrotu gazem. Każda praktycznie cena gazu z importu może być zaakceptowana przez PGNIG bez jakiejkolwiek retorsji ekonomicznych dla firmy, bo i tak zostaną przełożone przez jedynego monopolistę na końcowego klienta. Ceny mają zostać uwolnione dopiero w 2024 roku. Do tej pory każda praktycznie transakcja i każda cena może być zaakceptowana przez aktualnych nadzorców politycznych w PGNIG i nikt nie rozliczy decydentów, którzy będą kupować gaz o 60% droższy. Zawsze wytłumaczą się "interesem narodowym". Nie trzeba dodawać, że takie pozaekonomiczne transakcje są wielkim polem do nadużyć finansowych i machlojek.

W Polsce sens ekonomiczny istnienia gazoportu istniałby tylko wówczas, kiedy jako kraj posiadalibyśmy nadwyżkę produkcji własnego gazu, którą można by wyeksportować na zewnątrz. Ale wymagałoby to najpierw zainwestowania w krajowe wydobycie, w rozwiniecie procesów regazyfikacji węgla etc. Od tego należałoby zacząć - zamiast wykładać miliardy tak naprawdę na realizację nie polskich ale interesów ekonomicznych zachodnich kompanii energetycznych, umożliwiając im naszymi rękami wejście na polski rynek.

Zamiast wydać te 5 miliardów złotych na wzmocnienie własnych mocy wydobywczych wydano je na promocję cudzych paliw i zbudowanie dla nich trwałej bazy. W takiej sytuacji mówienie o prawdziwej dywersyfikacji jest smutnym żartem... droższym niż rosyjski gaz.

Piotr Panasiuk

Żródła: Cheniere, Agnia Grigas The new of geopolitics of natural gas, Harvard 2017, PGNIG, http://www.eia.gov , Platts
 
Dodane przez prakseda dnia lutego 09 2019 14:11:25 · 9 Komentarzy · 200 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.