|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Poryjne i pomordne Prezesa Kaczyńskiego |
|
|
Tak też się dzieje w przypadku strajku nauczycieli:
Prezes Kaczyński świadomie, planowo, konsekwentnie doprowadził do sytuacji, jaką mamy w polskich szkołach dziś od rana, a mamy do czynienia z KONFLIKTEM.
I nie ma co udawać, że jest inaczej:
z badań wyszło mu, że nauczyciele w większości nie głosują na PiS, do tego jest ich naście razy mniej niż emerytów, to i postanowił zrobić pokazówkę i wybrał starcie na swoim (jeszcze) polu i także warunkach.
Miny nieszczęsnej a posłusznej Beaty Szydło i tego solidarnościowego Proksy, ogłaszających sukces, jakim ma być podpisane przez nich wczoraj wieczorem porozumienie, świadczą o ich pełnym dla Prezesowej decyzji poparciu.
Mój pogląd na temat strajku nauczycieli wyraziłem 2 tygodnie temu w tekście Strajk belfrów - dwa razy daje, kto szybko daje
i czy mam rację co do przewidywanego finału całej afery, czas pokaże, natomiast dziś chcę poświęcić kilka zdań spektakularnemu posunięciu Prezesa Kaczyńskiego, które zagwarantowało, że mamy dziś to, co mamy:
największy strajk w oświacie od lat.
***
Każdy człowiek ma jakieś talenty - każdy.
Jeden większe, inny mniejsze, ten pożyteczne - ów szkodliwe, a bywa, że nawet zbrodnicze.
Każdy jakieś ma i Prezes Kaczyński nie jest tu wyjątkiem.
Talent, jakim Stwórca Prezesa obdarzył, to zarządzanie konfliktem.
W sytuacji konfliktu, a szczególnie konfliktu rozgrzanego do białości (albo czerwoności, jak partyjno-rządowe media strajk nauczycieli odmalowują) Prezes Kaczyński czuje się jak ryba w wodzie.
Kiedy zdecydował się orbi et urbi et interneti wprowadzić poryjne i pomordne (w wysokości po, odpowiednio, 100 i 500 złotych na ryj i na mordę) zamknął na klucz drzwi do klatki, w której tkwi dziś polska polityka, a sam klucz wyrzucił, dzięki czemu zawodnicy nie mają wyboru:
muszą się zacząć ku uciesze/wkurzeniu, ale w żadnym razie ku obojętności Publiki lać.
To ostentacyjne pokazanie belfrom:
ja, Prezes Kaczyński mogę dziś wszystko - mogę (jeśli zechcę) dać kasę nawet świniom i krowom, ale wam, czerwona, Broniarzowa drużyno - NIE DAM!
było rzuconą jak na filmie sensacyjnym zapaloną zapałką, która, w zwolnionym tempie leeeeeci... i pada na ścieżkę wylanej z kanistra benzyny, po czym następują dwa oklepane ujęcia:
a/ bum!
b/ plecy oddalającego się spokojnym, niespiesznym krokiem podpalacza.
No dobrze, ktoś powie: ale dlaczego Prezes Kaczyński, człek miastowy a nawet wielkomiejski (a sądząc po tym, jak sobie radził, a raczej nie radził ze szpadlem na Mierzei Wiślanej), który wieś zna tylko z okazji takich jak dożynki, postanowił użyć jako gwarancji odpalenia strajku świń i krów?
Otóż Prezes Kaczyński ma też, jak nie tak dawno wyszło na jaw, doświadczenie jako hodowca, świń konkretnie:
przez lata hodował i tuczył przynajmniej dwie świnie: TW Wolfganga i TW Ryszarda.
Ewaryst Fedorowicz
|
|
|
Dodane przez prakseda
dnia kwietnia 08 2019 14:47:43 ·
9 Komentarzy ·
189 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|