|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
O nauczycielach, którzy nie podjęli strajku. |
|
|
Chciałbym napisać o tych, o których dziś zdawałoby się nikt nie pamięta. Łącznie z rządem. Których wydawałoby się nikt nie popiera. O nauczycielach, którzy nie podjęli strajku. Ofiarach ostracyzmu. Muszą znosić codziennie nie tylko pełne nienawiści spojrzenia i cedzone pod ich adresem pełne obrzydzenia słowa, z których: "zdrajcy" i "żenada" należą do najłagodniejszych. Muszą dzień w dzień, przy podpisywaniu listy obecności, wysłuchiwać od komitetu strajkowego, pełnych pogardy słów. Nie każdy z nich jest w stanie wytrzymać kilkugodzinną presję - wywieraną przez tych, którzy po pokojach nauczycielskich zajadając się sałatkami i ciasteczkami dyskutują nad tym, czy za strajk dostaną kasę - kiedy oni, w tym czasie opiekują się na świetlicy dziećmi, albo działają w komisji egzaminacyjnej.
Nikt nie ma wątpliwości, że ten konflikt został zaaranżowany z przyczyn politycznych. Ale obwinianie o jego zainicjowanie rządu jest aktem kapitulacji rozumu lub wyrazem hipokryzji.
Jaki rząd miałby interes w tym, aby szarpać się z nauczycielami tuż przed wyborami do Europarlamentu? Dlaczego koszulki z napisem strajk i plakaty strajkowe były drukowane już w marcu?
Wystarczy zastanowić się tylko nad tymi dwoma pytaniami. Strajkujący stali się narzędziem w rękach partyjek anty-PiSowskich. W większości nie zdają sobie oni z tego sprawy, niestety. Użyto ich, bo są jedną z największych grup (700 000 osób) w przeważającej mierze niechętnych PiS-owi.
I nie da się ich wymienić na nauczycieli z Ukrainy. Rząd zdaje się jednak nie rozróżniać jednych od drugich - wrzuca ich wszystkich do jednego wora, sprawiając wrażenie, że nie dba o tych dla których ważniejsze jest wychowanie dzieci i młodzieży od tych "walczących z systemem".
Bo powiedzmy to jeszcze raz jasno - wcale nie o pieniądze w tym wszystkim chodzi. 1000 zł jest tylko płachtą, którą torreador drażni byka, aby ten wykonywał wolty na arenie, ku uciesze gawiedzi. Podobnie było ze strajkiem niepełnosprawnych w Sejmie.
Chodzi o to żeby sparaliżować i skonfliktować każdą - jaką się tylko da - grupę zawodową, czy społeczną. Jak to najprościej zrobić? To łatwe - kto nie chce zarabiać czy dostawać więcej?.. Proszę Was - pedagodzy, którzy nie poddaliście się indoktrynacji mącicieli umysłów - wytrzymajcie. Czerpcie zadowolenie i dumę z tego, że postępujecie zgodnie z własnym sumieniem, a nie ulegacie owczemu pędowi, wywołanemu przez destrukcyjne siły.
A jeśli czujecie, że już nie dacie rady - pamiętajcie, że nie jesteście bezbronni. Art. 943 § 2 prawa pracy mówi wyraźnie, co to jest mobbing. Oznacza on działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym jego nękaniu lub zastraszaniu, wywołując u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodując lub mając na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.
Mobbing ma również konsekwencje prawne - są one zawarte w paragrafie 3 i następnych art. 943.
I pamiętajcie, że nigdy nie jesteście sami. Jest mnóstwo osób, które choć tego nie mogą lub nie potrafią wyrazić - wspierają Was z całych sił.
Roman Misiewicz |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia kwietnia 11 2019 14:50:34 ·
9 Komentarzy ·
196 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|