|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
PiS dało się złapać w pułapkę zastawioną przez Tuska. Czy 26 maja partia Kaczyńskiego przegra wybory? |
|
|
Przywykliśmy się już trochę do postrzegania obecnej opozycji w kategoriach "ciamajdanowych". A to coś spartaczą pijarowo, a to się skompromitują, doniosą na Polskę do Brukseli itp. Kilka lat takiego podejścia spowodowało, że uwaga ludzi PiS i samego Kaczyńskiego została uśpiona. A to był błąd.
Po wystąpieniu Leszka Jażdżewskiego, który nie przebierając w słowach ostro zaatakował Kościół w Polsce, z odsieczą ruszyła połowa prawicy z Jarosławem Kaczyńskim na czele. - "Kto podnosi rękę na Kościół, go chce zniszczyć, ten podnosi rękę na Polskę. I powtarzam: jestem człowiekiem wierzącym, praktykującym katolikiem. Ale gdybym np. nim nie był, to mówiłbym to samo, bo to oczywistość. Bo co jest po drugiej stronie? Po drugiej stronie jest urbano-palikotyzm, nihilizm. Dlatego Kościoła trzeba bronić. To także obowiązek patriotyczny" - powiedział prezes PiS w kilka dni po ataku Jażdżewskiego.
Powyższe słowa Kaczyńskiego były efektem wspomnianej "uśpionej uwagi". Prezes PiS mógł bowiem przewidzieć, że za chwilę na Kościół w Polsce mogą polecieć gromy w związku z publikacją filmu braci Sekielskich pt. "Tylko nie mów nikomu". W tych okolicznościach fraza "kto podnosi rękę na Kościół, ten podnosi rękę na Polskę" stała się mocno problematyczna z politycznego punktu widzenia. Zwykli ludzie, którzy obejrzeli film Sekielskich oczekiwaliby raczej ostrej reakcji. Szczególnie, gdy spojrzy się przez pryzmat chronienia pedofilów przez wysokich rangą hierarchów kościelnych. Tymczasem słowa Kaczyńskiego - w powiązaniu z tym, co można było zobaczyć i usłyszeć podczas oglądania "Tylko nie mów nikomu" - mogą dziś powodować ostry dysonans poznawczy.
Uwikłanie PiS-u w obronę kościoła katolickiego w Polsce, na tydzień przed premierą filmu Sekielskiego, było politycznym majstersztykiem Tuska. Po to był potrzebny Jażdżewski, po to było potrzebne jego prowokacyjne wystąpienie, aby Kaczyński i jego ludzie zagrali według scenariusza napisanego przez obecnego szefa Rady Europejskiej. Jeśli do tego doliczymy ciągły nepotyzm i kumoterstwo działaczy PiS, odbierającą "pisowski" elektorat Konfederację oraz inne pomniejsze problemy wizerunkowe (takie jak ostatni atak na policjanta przez nożownika, który wcześniej był widywany z politykami Zjednoczonej Prawicy), to zwycięstwo PiS-u w nadchodzących wyborach 26 maja wcale nie jest takie oczywiste.
niewygodne.info |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia maja 20 2019 07:40:36 ·
9 Komentarzy ·
175 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|