|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Mam pytania do Policji i merdiów w sprawie zajść w Zielonej Górze, a przy okazji także - iranda |
|
|
W sprawie wydarzeń, które miały miejsce w Zielonej Górze, najbardziej zadziwiający jest fakt, że po stronie policji dwie najbardziej poszkodowane osoby to dwie funkcjonariuszki. Dwie kobiety, które jakoby zostały ciężko pobite przez kiboli. Zdaniem merdiów, rozjuszeni kibole rzucili się na broniących się rozpaczliwie policjantów i jakoś żadnemu nie zrobili większej krzywdy, pastwiąc się najokrutniej nad dwiema kobietami. Co by o kibolach nie mówić, to jakiś swój męski honor mają, i nie słyszałam, by kiedykolwiek przedtem jakieś kobiety padły ofiarą agresji z ich strony. Albo bardziej precyzyjnie - by ofiarą agresji kiboli padły wyłącznie kobiety, a panowie odnieśli tylko pomniejsze obrażenia. Ja w tę wersję nie wierzę - i dlatego uważam, że niezbędne jest poważne dziennikarskie śledztwo które wykazałoby, jak naprawdę przebiegało to zdarzenie. W czasie takiego śledztwa należałoby znaleźć odpowiedź m.in. na następujące pytania:
1. Dokąd jechali funkcjonariusze, którzy znajdowali się w nieoznakowanym fiacie Dukato i ilu ich było, w tym ile było kobiet, a ilu mężczyzn oraz czy w samochodzie tym znajdowały się jakiekolwiek inne osoby niż policjanci?
Nieoznakowanym samochodem policyjnym jechało aż dziewięcioro funkcjonariuszy (dziewięcioro, bo nie wiem, ile było kobiet i ilu mężczyzn). Merdia naprędce podały, że funkcjonariusze jechali na interwencję. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by policja jechała na interwencję w środku nocy w takiej sile i nieoznakowanym samochodem - chyba, że w okolicy miało miejsce jakieś bardzo poważne zdarzenie, które z musiałoby z pewnością zostać odnotowane przez Policję. Jeżeli takiego zdarzenia nie było, to nasuwa się pytanie nr 2:
2. Czy funkcjonariusze jadący fiatem Dukato byli na służbie, czy już po służbie? I gdzie ta służba się odbywała?
Jeżeli byli na służbie, to z pewnością w odpowiednich dokumentach policyjnych znajdują się informacje, co to była za służba, zdarzenie itp. oraz dokładnie kto i po co jechał. Funkcjonariusze mogli też być po służbie - być może zabezpieczali imprezę Falubazu i byli po prostu przewożeni z powrotem na komendę lub rozwożeni po domach.
Źeby to wyjaśnić, należy zadać pytanie trzecie, dotyczące informacji, której merdia jakoś nie podały:
3. W jakim kierunku jechał policyjny fiat Dukato - tym samym, co wracający do domów kibice, czy przeciwnym?
Gdyby premierem był Jarosław Kaczyński, to zapewne we wszystkich dziennikach i gazetach roiłoby się od zmyślnych animacji, przedstawiających przebieg wydarzeń. Jakoś takich animacji w gazetach nie widziałam; może były w TV, ale tego nie oglądam. Jeżeli więc byli to policjanci wracający z zabezpieczenia imprezy, to być może gospodarze imprezy zadbali o ich dobre samopoczucie na służbie. Dlatego pytanie nr 4 brzmi:
4. Jaki był stan trzeźwości WSZYSTKICH funkcjonariuszy, którzy jechali nieoznakowanym fiatem Dukato? Czy ich zbadano pod tym kątem? Czy istnieje możliwość, że badaniu poddały się inne osoby, podające się za funkcjonariuszy jadących fiatem Dukato?
Jest to sprawa bardzo ważna, ponieważ osoby jadące fiatem Dukato mogły w czasie wypadku także odnieść obrażenia, szczególnie jeżeli były w stanie lekkiego upojenia alkoholowego i nie mogły reagować odpowiednio szybko na wydarzenia. Niewykluczone, że któryś z pasażerów/pasażerek tego samochodu mógł uderzyć się podczas wypadku i np. złamać szczękę lub doznać urazu czaszki. Kolejne pytanie więc brzmi:
5. W którym miejscu funkcjonariuszki Policji ranne w czasie zajść doznały obrażeń? Czy istnieje możliwość, że któraś z nich, albo obie, doznały tych obrażeń nie na skutek ataku kibiców, lecz podczas wypadku drogowego, w którym śmierć poniósł jeden z kibiców?
Jeżeli ten nieszczęśliwy chłopak zginął na miejscu, to i pasażerowie fiata Ducato mogli odnieść obrażenia. A tych pasażerów było w samochodzie o jedną osobę za dużo - a może o więcej. Może nie wszyscy byli przypięci pasami. Może nie wszyscy byli trzeźwi. Może policjantki jako mniejsze i lżejsze siedziały tak (nie napiszę, jak), że przy gwałtownym zatrzymaniu zostały wyrzucone do przodu i uderzyły głowami w coś twardego - obie doznały przecież obrażeń głowy, mimo że każda z nich podobno została zraniona gdzie indziej i w zupełnie innych okolicznościach.
Nie bez przyczyny na wstępie tego wpisu zamieściłam odniesienie do Jarosława Wałęsy. Manipulacje medialne, jakie mają miejsce w związku z jego wypadkiem wyglądały podobnie do tego, dzieje się wokół zajść w Zielonej Górze. Nie wnikam tutaj w prędkość z jaką jechał jechał młody Wałęsowicz, bo na ten temat jedyny świadek wypadku akurat się nie wypowiadał - nie mógł albo nie chciał. W Zielonej Górze było jednak wielu świadków wypadku którzy twierdzili, że pollicyjny samochód jechał o wiele za szybko. Chodzi także o to, że inny, a tego całkiem wiarygodny świadek widział Jarosława Wałęsę jadącego motorem z pasażerką. Potem media podały w pierwszych informacjach o wypadku, że "osoby" poszkodowane w wypadku Jarosława Wałęsy zostały odwiezione helikopterem do szpitala. Osoby, nie osoba. Skoro kierowca Toyoty nie doznał obrażeń i na pewno helikopterem nie odleciał, to kim były te "osoby" i kim była pasażerka Wałęsy, którą przecież świadek widział?.
Kilka dni później wszystkie merdia unisono doniosły, że młodego Wałęsę odwiedziła w szpitalu narzeczona, cała i zdrowa i temat zakończono. Ale może to jeszcze nie koniec - proponuję śledzić teraz dalszą karierę tego posła czy senatora (nie pamiętam i jakoś nie mogę znaleźć w necie artykułu, w którym go cytowano - może ktoś pamięta?), który widział Jarosława W. na motorze z pasażerką. Świadek już nigdy nie wypowiadał się na temat tego wypadku, warto jednak przyjrzeć się, jak potoczą się jego dalsze losy....
Wróćmy jednak do zielonogórskiej ściemy. Biorąc pod uwagę przegieg zdarzeń, informacje i dezinformacje zastanawiam się, czy wypadek mógł mieć następujący przebieg:
Funkcjonariusze zabezpieczający imprezę Falubazu wracają do domu policyjnym, nieoznakowanym fiatem Ducato. Być może wcześniej raczyli się alkoholem, w końcu Falubaz to także ich drużyna. W samochodzie panuje szampańska atmosfera, wóz - jak każdy policyjny pojazd w Polsce - jedzie o wiele za szybko, a drogą maszerują tłumy kibiców. Dochodzi do wypadku. Pieszy ginie, obrażenia odnoszą też niektórzy z pasażerów fiata Dukato. Spreparowanie wypadku w taki sposób, by winą obciążyć pieszego, nie jest dla polskiej policji problemem. Problemem są natomiast ranni z Dukato, tym bardziej, że mogli spożywać alkohol i trudno będzie dowieść, że nie robili tego na służbie. Policjanci zamiast zająć się rannym podejmują najpierw nieudolne i chaotyczne próby preparowania przebiegu zdarzeń. Tymczasem wybuchają zamieszki i ranni z wypadku zostają przyjęci do szpitala jako ofiary kiboli. Usłużne merdia podnoszą natychmiast wrzask na zlecenie i w Polskę idą informacje prasowe o bestialstwie kibiców Falubazu.
Prawdziwa historia o tym, jak było naprawdę, niewątpliwie prędzej czy później wyjdzie na jaw - w końcu za dużo było świadków, by dało się to ukryć. Mam nadzieję, że kibice Falubazu są nie w ciemię bici i nagrywali co się dało na komórki. Było co prawda ciemno, ale na pewno takie materiały będą bardzo pomocne w dochodzeniu prawdy, podobnie jak nagrania z monitoringu. Te ostatnio mają jednak tę przykrą wadę, że lubią znikać. Kluczowe znaczenie ma jednak opublikowanie tej prawdy jeszcze przed wyborami, bo przecież jest oczywiste, że zajścia te zostaną wykorzystane przez przez Tuska do zdyskredytowania ludzi, którzy spowodowali największe straty w jego kampanii - dobrze zorganizowanych kibiców. Jeżeli tak się stanie i jeżeli Tusk te wybory wygra, to nawet jeżeli cała prawda wyjdzie na jaw już po wyborach, to będzie to musztarda po obiedzie. Nie wolno do tego dopuścić.
Jeszcze raz składam serdeczne wyrazy współczucia dziecku, rodzinie i kolegom tragicznie zmarłego kibica Falubazu.
No i komentarz:
- To nie pierwsza i nie ostatnia prowokacja przedwyborcza tuskomorry. POlicja ma wykazać się przed Tuskiem i opinią publiczną zdecydowaniem w walce o praworządność.
To POlicja ma wykazać zdecydowanie zamiast zdecydowania ,którego brak "premierowi" w działaniu,natomiast nie brak w gadaniu bajek.
To POlicja ma także wykazać praworządność,podczas gdy rząd Tuska i POtuskokracja wielokrotnie łamali prawo.
Co do samego zdarzenia-po pierwsze ducato nie może jechać 9 opancerzonych funkcjonariuszy,bo zwyczajnie jeden drugiemu będzie siedział na klinie;przecież muszą wygospodarować miejsce na swój sprzęt.Po drugie-są świadkowie,że żaden funkcjonariusz nie udzielił natychmiast pierwszej pomocy poszkodowanemu.Po trzecie-są świadkowie,że w warunkach wielu wracających kibiców nieoznakowany radiowóz jechał za szybko,a przecież zgodnie ze szkoleniem policyjnym powinien zachować szczególną ostrożność w tłumie ludzi.
Chyba,że ktoś wydał POlicjantom rozkaz bezpardonowej rozprawy z każdym,kogo sPOtkają na swej drodze.Te moje teorie o POlicyjnej prowokacji nie są bezpodstawne.Tusk stosuje prowokację jako narzędzie walki politycznej od dawna.Przypomnijcie sobie państwo sprawę zatrzymania internauty R.Frycza,twórcy krytykującego POtuskokrację portalu Antykomor.pl:ordynarna prowokacja a potem propagandowo wykorzystane dla poprawy wizerunku Komorowskiego jego wypuszczenie.Przypomnijcie sobie kolejną prowokację POlicji w Warszawie:po patriotycznej uroczystości z udziałem gen.Scibor-Rylskiego POlicja aresztuje jednego z przywódców kibiców Legii bodaj pod byle jakim pretekstem.Wtedy kibice wyczuli,że jest to próba sprowokowania zamieszek ze strony POlicji i nie poszli na konfrontację.Za to Tusk i jego banda wykorzystali później poręczenie za tego kibica pani poseł Kempy dla zaatakowania PISu.Wszystko to utwierdza mnie w przekonaniu,że kibic w Zielonej Górze padł ofiarą nie nieszczęśliwego wypadku,tylko zwykłej prowokacji POlicji,służby POdległej wbrew przysiędze nie Polsce,ale POtuskokracji.falcon1958 |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia pa¼dziernika 05 2011 07:24:42 ·
9 Komentarzy ·
202 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|