Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Trzy róże w cztery rzędy
Nie widzę nic złego w upodobaniu do stylizowanych na prymityw lokali w których goście siedzą na drewnianych skrzynkach, zamiast stołów mają palety transportowe i piją z musztardówek na przykład herbatę. Stylizacja to jedna z potrzeb współczesnego człowieka bez właściwości. Zdarzyło mi się być w Berlinie na bardzo smacznej kolacji w lokalu stylizowanym na lata pięćdziesiąte w NRD. Podłoga była brudna i zniszczona, z kanapy wyłaziły sprężyny, fajansowe naczynia ozdobiono pieczątkami jakiegoś zakładu pracy. "Jak się pani podoba ten wspaniały wystrój" - zapytał mnie jakiś rozgorączkowany Angol. "Nie imponuje mi, to samo mam w domu" - odparłam ku radości obecnych przy stole Polaków.

Istnieją lokale stylizowane na stajnie, na wozownie, a podobno zblazowani turyści z zachodu wykupują sobie wczasy w Rosji w ośrodku stylizowanym na komunistyczne więzienie. Mnie to zupełnie nie bawi - coś takiego może bawić tylko człowieka, który nie widział z bliska komuny w działaniu.

Trzeba być jednak niepełna rozumu żeby twierdzić, że zdrowo i przyjemnie jest siedzieć w smrodzie spalin pośrodku placu spożywając przekąski i popijając alkohol. Poza tym ten prymitywny ogródek za 920 tysięcy złotych ma działać przez dwa letnie miesiące. Gdyby chodziło tu tylko o pieniądze, gdyby jakiś krewny czy znajomy królika zdobył zamówienie na kosztowne zagospodarowanie przestrzeni publicznej jaką jest Plac Bankowy sprawa byłaby prostsza. Chodzi tu jednak o symboliczne zawłaszczanie tej przestrzeni przez wąską grupę o ideologii nie podzielanej przez większość społeczeństwa. Trudno uwierzyć, że komukolwiek mogła się swego czasu podobać tandetna tęcza z kolorowych szmatek umieszczona na Placu Zbawiciela. Tęcza ta utrzymywana za niemałe pieniądze podatnika miała za zadanie przytłaczać bryłę Kościoła Zbawiciela i naruszać ład architektoniczny starej Warszawy. Obrażała nie tyle uczucia religijne co dobry smak jej mieszkańców i była żywym dowodem prymitywizmu zarządców stolicy nienawidzących wszystkiego co stare, zabytkowe, inaczej mówiąc, należące do kultury wyższej.

Podobnie prawdziwe, naturalnie rosnące drzewa są przez prymitywa, który chce zapomnieć o swoich korzeniach najbardziej znienawidzonym elementem organizacji przestrzeni wielkiego miasta. Preferuje on sztuczne kwiaty albo drzewka w doniczkach, albo - jak ja to mówię - trzy róże w cztery rzędy na działce na pracowicie i z wielkim hałasem skoszonym trawniku. Plagą ogródków działkowych są zarządy złożone z emerytowanych ormowców, którzy usiłują narzucić innym swoje prymitywne upodobania. Kamieniem obrazy są dla nich nie koszone, pełne polnych kwiatów trawniki, nie przycinane, naturalnie rosnące drzewa i krzewy. Żądają, często pod sankcją odebrania działki, aby wycinać brzozy, które nazywają nie wiadomo dlaczego chwastami, kosić trawę i pielęgnować klomby. Nie przeszkadzają im natomiast bratki posadzone w zużytej oponie, nie przeszkadza zapach smażeniny z grilla i biesiady odbywające się przy akompaniamencie prymitywnego ohydnego disco.

Warszawa od lat konsekwentnie pozbawiana jest naturalnej zieleni natomiast jak grzyby po deszczu na ulicach wyrastają tandetne knajpki odgrodzone od chodnika doniczkami z rachitycznymi drzewkami. W Warszawie burzy się zabytkowe domy natomiast z pasją buduje się nieforemne potworniaki.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że władze stolicy nienawidzą jej przeszłości, nienawidzą wspaniałej architektury, nienawidzą historii miasta i jego tradycji. Tak jak władze Trójmiasta nienawidzą Westerplatte jako symbolu walki Polaków z niemieckim okupantem i chętnie, powołując się na uprawnienia właścicielskie utrzymałyby Westerplatte w obecnym stanie upiornego śmietniska.

Współczesna liberalna utopia podobnie jak kiedyś komunizm chce wychować sobie nowego człowieka. Liberalnej utopii udaje się to chyba lepiej niż komunistom. Jest to człowiek bez właściwości, człowiek wykorzeniony, pozbawiony wsparcia rodziny, pozbawiony oparcia w religii, nie należący do żadnej ludzkiej wspólnoty choćby takiej jak naród.

Świat bez granic, pełna swoboda przemieszczania się ludzi wygląda pięknie tylko w utopijnych rojeniach. Świat bez granic to przemieszczanie się chorób i epidemii, a także społecznych patologii.

Groźny również jest świat w którym z założenia nie istnieje prawda istnieją tylko różne stanowiska, nie istnieje piękno tylko różnorodne gusta i guściki, nie istnieje dobro i zło bo każdy rządzi się swoim sumieniem, albo jak publicznie twierdziła Jolanta Gontarczyk, czyli agentka Panna podejrzewana o zamordowanie księdza Blachnickiego - "każdy ma wiele sumień".

Człowiek wykorzeniony, pozbawiony poczucia solidarności z nadrzędną wspólnotą, z rodziną krajem, narodem wraca do stadium przed-cywilizacyjnego. Jedynym wyznacznikiem pozycji społecznej jest dla niego luksusowa konsumpcja, a raczej konsumpcja którą uważa za luksusową. Podobnie jak sowieckie markietanki, które czuły się eleganckie w teatrze w nocnej koszuli, współczesny człowiek bez właściwości czuje się elegancki konsumując sushi w jednym z niezliczonych knajpek, którymi Gronkiewicz Waltz chciała zastąpić wszelkie instytucje publiczne funkcjonujące zwykle na ulicach wielkiego miasta.

W Warszawie niszczy się i wycina tysiące drzew. Nie tylko pod budownictwo mieszkaniowe i inwestycje. Przede wszystkim z pełnej resentymentu nienawiści do wszystkiego co tradycyjne i naturalne. Wycięto stare piękne drzewa otaczające uniwersytet imienia Wyszyńskiego pod pretekstem, że nie były one charakterystyczne dla mazowieckiego ekosystemu. Ogołocono z drzew skwerek przed urzędem dzielnicowym Śródmieście zamieniając go w śmietnisko, które nikomu z władz miasta nie przeszkadza.

Izabela BRODACKA
 
Dodane przez prakseda dnia lipca 27 2019 13:21:41 · 9 Komentarzy · 206 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.