|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Nowa odsłona starej komuny |
|
|
Trzech brodatych panów z pochodów pierwszomajowych, choć wydawaÅ‚o siÄ™, że trwale zÅ‚ożono ich do grobu, pozostaje wciąż żywych. Chodzi nie tylko o obecność na zachodnich (a niestety za sprawÄ… „Krytyki Politycznej” także w Polsce) seminariach naukowych, gdzie kolejne pokolenia ideologów studiujÄ… z wypiekami na twarzy krytykÄ™ kapitalizmu, religii i tradycyjnej rodziny w wydaniu Karola Marksa czy WÅ‚odzimierza Ilicza Lenina, ale także w przestrzeni popkultury czy współczesnej, „nowolewicowej” polityki, także tej palikotowej.
Palikotowy neokomunizm
Nawet najmniej uważny czytelnik programów partyjnych czy konsument strawy medialnej musi dostrzegać, że atak Janusza Palikota koncentruje siÄ™ na dwóch najistotniejszych instytucjach życia spoÅ‚ecznego, czyli na KoÅ›ciele i rodzinie. Ten pierwszy przedstawiany jest jako opresyjna instytucja, która odbiera czÅ‚owiekowi wolność, uniemożliwia samorealizacjÄ™, a co gorsza – narzuca zasady i normy życiowe, przypominajÄ…c, że nie my, a Bóg jest ich autorem. I wÅ‚aÅ›nie to przekonanie jest najistotniejszym zarzutem, jaki formuÅ‚owany przez ideologów (czy tylko wulgaryzatorów) nowej lewicy wobec KoÅ›cioÅ‚a. Opinia taka oznacza, że nie wolno nam wszystkiego, że nie wszystko przynosi nam korzyść, i że istnieje konieczność ograniczania siÄ™, szczególnie w dziedzinie seksualnej.
Rodzina natomiast, choć nie wprost, wyrzucana jest na margines życia, ponieważ jej nieustanne istnienie zaprzecza ideologii moralnego permisywizmu. Życie rodzinne niszczone jest jednak nie tyle przez prosty atak, ile przez pomysły zrównywania go z życiem dwóch panów czy dwóch pań, a także przez rozmywanie jasnych granic płciowości (jak to ma miejsce w przypadku Anny Grodzkiej).
Zacieranie tych granic, pozbawianie małżeństwa wyjątkowego miejsca w systemie prawnym, prowadzi zaś do... wytworzenia przekonania, że ostatecznie od małżeństwa czy rodziny ważniejsze jest nasze własne dobro, którego jedynym gwarantem jest państwo, zapewniające nam każde prawo, z prawem do orgazmu na życzenie włącznie.
Cele i środki
I już tylko wskazanie tych dwóch elementów nie pozostawia wątpliwości, co do wspólnoty ideowej nowej i starej lewicy. Cele ataku Palikota (ale także Zapatero, innych ideologów i praktyków tego nurtu politycznego) są bowiem dokładnie takie same, jak cele komunistów. Oni także uderzali w rodzinę i w religię, uznając je za główną przeszkodę w budowaniu nowego, wspaniałego świata. Co więcej, często stosowali w tej walce dokładnie takie same metody, choć dostosowane do tamtej sytuacji społecznej. Pierwszymi decyzjami bolszewików było zliberalizowanie (całkowite) ustawy rozwodowej, tak by można było uzyskać go nawet bez poinformowania małżonka, a także odebranie wszystkich uprawnień i praw Cerkwi prawosławnej i samym prawosławnym, którym odebrano nawet prawo do wychowania dzieci w wierze.
I dokÅ‚adnie takie same postulaty formuÅ‚ujÄ… ludzie nowej lewicy. Wycofanie religii ze szkół, o którym otwarcie mówi Palikot, to tylko pierwszy krok. Ostatnio z ust jednego z aktywistów „Krytyki Politycznej”, w trakcie radiowej audycji na żywo, usÅ‚yszaÅ‚em, że paÅ„stwo i organizacje miÄ™dzynarodowe powinny zakazać chrztu dzieci, bowiem godzi on w fundamentalne prawa jednostki. Rozwody, które wówczas byÅ‚y ogromnÄ… rewolucjÄ…, już nie rajcujÄ… lewicy, bowiem pogodzili siÄ™ z nimi najmocniejsi zwolennicy prawicy. Ale to nie znaczy, że walec niszczenia rodziny siÄ™ zatrzymaÅ‚. Teraz jej rola jest podważana przez przywileje bez obowiÄ…zków dla homoseksualistów, promowanie konkubinatów (także prawne) oraz przekonywanie, że kobiecość czy mÄ™skość nie istniejÄ… (najlepszym tego przykÅ‚adem jest Anna d. Ryszard Grodzka, d. Grodzki), a sÄ… jedynie konstruktami ideowymi.
Wspólne przedmioty ataku nie muszÄ… oczywiÅ›cie oznaczać wspólnego celu. Ale i ten pozostaje taki sam jak zawsze w przypadku lewicy. Chodzi o stworzenie „nowego czÅ‚owieka”, wyzwolonego z niewoli rynku, rodziny, religii, przesÄ…dów czy moralnoÅ›ci. Ten nowy czÅ‚owiek ma być nie tylko szczęśliwszy, ale także inteligentniejszy i skuteczniejszy. KiedyÅ› mówiono o nim, jako o czÅ‚owieku socjalistycznym, dziÅ› okreÅ›la siÄ™ go mianem prawdziwego Europejczyka, czÅ‚owieka nowoczesnego. Ale przekaz jest ten sam. Wyzwolenie siÄ™ z wiÄ™zów rodziny i religii ma uczynić z nas lepszych ludzi. Bogo-czÅ‚owieka ma zastÄ…pić czÅ‚owiek-Bóg, najwyższa forma czÅ‚owieczeÅ„stwa. Sami komuniÅ›ci nigdy nie użyliby takich słów, jednak geniusz Dostojewskiego sÅ‚usznie pokazaÅ‚ najistotniejszy konflikt miÄ™dzy lewicÄ… a chrzeÅ›cijaÅ„stwem.
Kultura, głupcy!
Wszystkie te podobieÅ„stwa nie powinny przesÅ‚aniać jednej, ale za to zasadniczej różnicy. A jest niÄ… strategia. Starzy komuniÅ›ci byli przekonani, że do powstania „nowego czÅ‚owieka” konieczna jest wyÅ‚Ä…cznie zmiana stosunków produkcji, czyli zburzenie wolnego rynku (a przy okazji rodziny, która byÅ‚a jego najmocniejszym filarem). NeokomuniÅ›ci wiedzÄ… już, że to nie wystarczy. Zniszczenie starego czÅ‚owieka, norm moralnych wymaga przede wszystkim gÅ‚Ä™bokiej zmiany kulturowej. GłównÄ… przestrzeniÄ… walki przestaje być zatem polityka (zarówno parlamentarna, jak i pozaparlamentarna), a staje siÄ™ niÄ… kultura.
Jej przejÄ™cie – od pokolenia beatników, przez ruch hippisowski, aż po caÅ‚Ä… niemal kulturÄ™ nowoczesnÄ… – jest niewÄ…tpliwie najwiÄ™kszym sukcesem ludzi lewicy (nowej, ale i starej). DziÄ™ki temu nie tylko narzucajÄ… oni tematy, o których mamy rozmawiać, ale także ksztaÅ‚tujÄ… jÄ™zyk, narracje czy obrazy, którymi siÄ™ posÅ‚ugujemy. Kino i telewizja, które promujÄ… rozpustÄ™ czy homoseksualizm, a rozwód pokazujÄ… jako coÅ› sympatycznego, zrobiÅ‚y dla rozwalenia rodziny wiÄ™cej niż bolszewickie decyzje prawne. Podobnie jest z walkÄ… z KoÅ›cioÅ‚em. BezpoÅ›redni atak na niego tylko go wzmacnia, na krwi mÄ™czenników jest on zbudowany. O wiele skuteczniej jest zatem, co pokazywaÅ‚ już Å›w. Maksymilian Maria Kolbe, walczyć z wiarÄ… nie bezpoÅ›rednio, lecz podważajÄ…c jej zasady moralne. „Aby pokonać religiÄ™ katolickÄ…, należy zaciemnić umysÅ‚ namiÄ™tnoÅ›ciami, należy psuć obyczaje, wtedy dopiero bÄ™dzie można wykazać postÄ™powo, że religia katolicka jest niesÅ‚uszna, bÄ™dzie można jÄ… zniszczyć” – napisaÅ‚ przed laty Maksymilian. I to wÅ‚aÅ›nie robiÄ… nowi lewicowcy, budujÄ…c swój nowy, wspaniaÅ‚y Å›wiat.
CaÅ‚ość artykuÅ‚u w najbliższym wydaniu tygodnika “Gazeta Polska” |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia pa¼dziernika 18 2011 20:42:32 ·
9 Komentarzy ·
206 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|