Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Nasz człowiek w Warszawie
Podobnie jak większość niemieckich, w których braci Kaczyńskich regularnie przedstawiano jako szwarccharaktery. Niemcy i Rosja coraz bardziej zacieśniają stosunki polityczne. Mówią o Polakach podobnym głosem. Po 9 października u naszych sąsiadów zapanowała euforia.

Rosja i Niemcy powyborczo

Za kwintesencję reakcji rosyjskich po 9 października można uznać publikacje „Niezawisimej Gaziety”, która po transformacji ZSRR w post-ZSRR momentami była jedynym naprawdę niezależnym medium w Rosji (obecnie odzwierciedla stanowisko rosyjskiego MSZ). Coś z tego pozostało, skoro w tytule gorącego komentarza po polskiej elekcji dziennik zwraca uwagę na „spojrzenie na Moskwę i Berlin” towarzyszące kampanii wyborczej. A dalej, jak reszta prasy i stacji telewizyjnych (zwłaszcza ORT i RTR) na usługach Kremla: „Warszawa wejdzie w strefę politycznej stabilności”, Donald Tusk miał „wszelkie podstawy, by liczyć na poparcie wyborców”, „za Donalda Tuska nastąpiła normalizacja w relacjach Polski z kluczowymi partnerami handlowymi”, „ustały niekończące się kłótnie z Unią Europejską, które cechowały rządy Jarosława Kaczyńskiego”, „Gabinet Tuska prowadzi wyważoną politykę wobec UE”, „stosunki z Rosją też uległy poprawie”, „Tuskowi udało się osiągnąć wzajemne zrozumienie z Moskwą w sprawie gazu i złagodzić ostre problemy w dwustronnym dialogu”. Gazeta podkreśla, że „z punktu widzenia Kaczyńskiego osiągnięcia te należy uważać za porażkę w polityce zagranicznej”.

Największy rosyjski dziennik „Kommiersant” cieszy się ze zwycięstwa PO i gani PiS: „Gdy Jarosław Kaczyński był premierem, a jego brat bliźniak prezydentem, Warszawa toczyła niekończące się wojny polityczne oraz gospodarcze z Brukselą, Berlinem i Moskwą”, „Podejrzliwości Kaczyńskiego wszyscy przeciwstawiają pragmatyzm Tuska”. Jacy „wszyscy”? Chyba „ziomale”? W wypowiedzi dla „Rzeczpospolitej” Fiodor Łukianow, naczelny pisma „Russia in Global Affairs”, wygłasza rosyjski komunikat dla świata: „Wyniki wyborów są świetne dla relacji polsko-rosyjskich. Gdyby wygrał PiS, te stosunki nie tylko pogorszyłyby się, tylko wręcz można powiedzieć – że by się zakończyły”.

Głos oddajmy przyjaciołom zza Odry. Alexander Rahr, ceniony ekspert ds. stosunków z Rosją (on też prywatnie przyjaźni się z Putinem) dla „Komsomolskiej Prawdy”: „Zwycięstwo Tuska świadczy o tym, że Polska, podobnie jak większość krajów Europy, głosuje rozważnie i praktycznie – za europejskimi wartościami, a nie jakimiś radykalnymi rozwiązaniami i nacjonalistyczną polityką. Wszystkie te wypowiedzi, na które Kaczyński pozwalał sobie w czasie kampanii wyborczej, w tym pod adresem Niemiec, wychodzą daleko poza czerwoną linię politycznej areny. Można odnieść wrażenie, że Kaczyński dostał pomieszania zmysłów”. To znany niemiecki politolog. Mówi twardo, po komsomolsku.

Niemiecka telewizja ARD (ARD to jedno z największych konsorcjów radiowo-telewizyjnych w Europie) uznała wynik wyborów w Polsce za „błogosławieństwo dla stosunków polsko-niemieckich”. ZDF, drugi program niemieckiej telewizji publicznej (i drugi po ARD pod względem oglądalności), zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu „ostrą kampanię antyniemiecką”, za którą ponoć „Polacy ukarali szefa PiS”. I dlatego „stosunki między Polską a Niemcami są tak dobre, jak nigdy dotąd”. Serio?

Najpoważniejsze niemieckie gazety są zadowolone, lecz nieco bardziej wyważone w komentarzach. Monachijski gigant „Sueddeutsche Zeitung” uspokaja: „Tusk nie musi się martwić, że zostanie postawiony przed Trybunałem Stanu w związku z odpowiedzialnością rządu za katastrofę lotniczą pod Smoleńskiem z kwietnia 2010 r.”. „Der Spiegel” niemal krytykancko: „Tusk, najmniejsze zło”. „Berliner Zeitung” optymistycznie: „Polska może trzymać proeuropejski kurs w polityce zagranicznej bez ograniczeń”. Co by to mogły być za „ograniczenia”? Chyba „antyniemieckie wypady Kaczyńskiego” („BZ”) – dziś już bez większego znaczenia.

Całość artykułu w najnowszym wydaniu tygodnika "Gazeta Polska"
 
Dodane przez prakseda dnia padziernika 19 2011 19:44:28 · 9 Komentarzy · 205 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.