|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Mamy zapłacić 1,8 tryliona haraczu klimatycznego |
|
|
Za tą liczbą stoi Globalna Komisja na Rzecz Adaptacji. Przewodzi jej ósmy sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Ban Ki-moon, a towarzyszy między innymi były szef Microsoft Bill Gates z ramienia Fundacji Billa i Melindy Gatesów a także szef Banku Światowego Kristina Georgieva. Towarzyszy im trzydziestu czterech członków ze środowisk politycznych, naukowych i biznesowych. Stworzony przez nich raport odwołuje się do kwestii wyżywienia świata, zasobów wody, sposobu budownictwa i organizacji infrastruktury, a także ustaleń odnośnie sterowania gospodarką. Za dokumentem stoi między innymi Światowy Instytut Zasobów (WRI).
Przejrzenie członków komisji ukazuje jak wygląda struktura wpływów. Obok prezydenta Afrykańskiego Banku Rozwoju Akinwymi Adesiny jest burmistrz Paryża Anne Hidalgo, czy Miami Francis Suarez. Duże znaczenie mają oprócz służby meteorologicznej powiązania z Organizacją Narodów Zjednoczonych i systemami ekonomicznymi. Za motor ruchu przeciwko zmianom klimatu raport wyróżnia Niemcy, Wielką Brytanię, Chiny, Danię, Meksyk, Republikę Południowej Afryki, Costa Rykę, Etiopię, Kanadę, Bangladesz, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Uzbekistan, Wietnam, Wyspy Marshalla, Grenadę, Senegal, Indię, Indonezje i Holandię. Raport zakłada, że politycy ulegną zmianie myślenia na rzecz Celów Zrównoważonego Rozwoju. Twierdzą, że bez inwestycji finansowych czeka nas kataklizm. Od czasów "Granic wzrostu" jest to stały leitmotiv raportów ekologicznych. Oprócz zagłady i wymarcia ludzi, zakładały wyczerpanie surowców, co w przypadku raportu Klubu Rzymskiego okazało się błędem, bo ustalenia się nie potwierdziły (np. dalej wydobywamy ropę, chociaż zapowiadano, że w okolicach lat dziewięćdziesiątych wyczerpią się złoża).
Obecny dokument zakłada, że bez przesunięcia pieniędzy do walki ze zmianami klimatycznymi (określenie globalnego ocieplenia już tutaj nie pada) do 2050 roku o trzydzieści procent spadnie produkcja żywności. Szacuje, że o półtora miliarda zwiększy się liczba osób pozbawionych dostępu do wody i w 2050 sięgnie ona pięciu miliardów ludzi. Skutki kataklizmów związanych z sztormami tropikalnymi, a także podnoszeniem się poziomu wód szacuje na jeden trylion dolarów każdego roku do 2050. Tym samym wskazuje, że życiem ludzi rządzi imperatyw środowiskowy uzupełniony przez konieczność zmiany systemu finansowego.
Ich zdaniem inwestycje przyniosą zysk i tak systemy wczesnego ostrzegania przed kataklizmami dadzą od pięcio do dziesięciokrotnego zwrotu poniesionych inwestycji. Uważają, że cztery tryliony dolarów oszczędności kryje się za stworzeniem odpornej infrastruktury, a ochrona lasów namorzynowych to kolejny jeden trylion dolarów. Łącznie doliczyli się przy włożeniu niecałych dwóch trylionów zysk przekraczający siedem trylionów dolarów.
Prezentowane w raporcie wnioski są przygotowaniem do Szczytu Adaptacji Klimatycznej w Holandii planowanym na październik 2020 roku jako preludium do szczytu klimatycznego w grudniu 2020.
Raport dowodzi, że winę ponosi wzrost temperatury, czyli globalne ocieplenie. Tym samym za tym idą wnioski, że między innymi technologie oparte na węglu wymagają ograniczeniu. Adaptacja klimatyczna wysuwana w raporcie oznacza między innymi zwiększenie socjalizmu w życiu ludzi między innymi przez wzrost liczby ubezpieczeń, a także tworzenie społecznych sieci bezpieczeństwa. Promowanie takich rozwiązań oznacza w praktyce zwiększenie podatków i ograniczenie pieniędzy w rękach ludzi na rzecz instytucji nadrzędnych. Przykładem jest wprowadzanie w Afryce ubezpieczenia od ryzyka wypadków w ramach Africa Disaster Risks Financing (ADRiFi) znanego pod skrótem ARC. Ochroną przed głodem mają być działania rządów na rzecz wzmocnienia wpływu socjalnego, czyli w praktyce między innymi promowanie feminizmu w rolnictwie.
Odpowiedzią na problemy ekologiczne zdaniem twórców raportu jest uszczelnienie systemu finansowego, aby znalazło się w nim "pominięte" jeden miliard siedemset milionów osób. Innymi słowy z rynku jest zdejmowane dwadzieścia dwa miliardy dolarów rocznie na rzecz ogólnoświatowego funduszu klimatycznego. W 2018 roku oznaczało to zyskanie na te cele dwunastu miliardów dziewięciuset milionów dolarów. Obok projektów takich jak wzmocnienia budowli przed sztormami wydawanymi między innymi na zwiększenie liczby kobiet-rolników.
Jacek Skrzypacz
prawy.pl |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia wrzenia 18 2019 07:29:38 ·
9 Komentarzy ·
186 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|