|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Kłopoty z Czajką. "Awaria była ukrywana od grudnia". Dno - drugie DNO. |
|
|
"MPWiK w Warszawie ma nie tylko awarię rurociągów przesyłowych, ale także awarię spalarni osadów z Oczyszczalni Czajka. Dwie firmy wywożą osady z Warszawy zrzucając je do wyrobisk po kruszywie" - napisała na Twitterze Borowska.
Rzeczniczka GIOŚ zwraca uwagę, że inwestycja MPWiK pochłonęła 3,8 mld zł z czego 1,7 mld pochodziło z Funduszu Spójności. Faza III i IV projektu, na którą przeznaczono około 700 mln euro, to modernizacja i rozbudowa Czajki, spalarnia i rurociąg pod Wisłą, co oznacza, że dwie trzecie inwestycji nie funkcjonuje, jak powinno.
- Gdy doszło do awarii kolektorów w Czajce, zajęliśmy się Czajką. W ramach kontroli okazało się, że spalarnia będąca częścią tej inwestycji została warunkowo otwarta w 2013 roku. Warunkowo, bo było około stu usterek. Usterki usuwano przez trzy lata - wskazuje Borowska w rozmowie z portalem tvp.info.
- Efekt był taki, że wykonawcy odebrali pieniądze za realizację tej wielkiej inwestycji, a po kontroli dokumentów przez inspektorów okazało się, że przez te wszystkie lata spalarnia funkcjonowała tylko przez połowę czasu. Natomiast przez resztę czasu była w permanentnej awarii. Obecnie spalarnia nie działa od grudnia ubiegłego roku. Nasi inspektorzy zgłosili sprawę CBA - wyjaśnia rzeczniczka GIOŚ.
Drugie dno
Sprawa ma drugie dno. Ratusz już wcześniej w tajemnicy wynajął firmy do wywożenia osadów, które powinny zostać spalone. - Nasuwa się pytanie, skoro spalarnię wybudowane za tak duże pieniądze, publiczne pieniądze, to dlaczego od razu wynajęto firmy, które mają usuwać te osady? One też przecież dostają za to miliony. Z dokumentów MPWiK wynika, że firmy wynajęto w tym samym okresie, w którym otwarto spalarnię. Sprawa była skrzętnie ukrywana, radni ani my o niej nie wiedzieliśmy - tłumaczy Borowska.
Niepokoi również fakt, że odpady ściekowe trafiają do wyrobisk po kruszywie, wiadomo, że jedno z nich znajduje się w województwie warmińsko-mazurskim. - To absurd! Osady z oczyszczalni powinny być spalone w wysokiej temperaturze, gdyż zawierają wiele niebezpiecznych substancji, m.in. rakotwórcze kadm, rtęć czy ołów. To jedyny sposób, żeby je zutylizować - podkreśla rzeczniczka.
Inspektorzy Ochrony Środowiska wskazują, że uruchomienie spalarni może być możliwe dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Rzecznik UM Kamil Dąbrowa nie chciał rozmawiać z portalem tvp.info o zewnętrznych firmach wynajętych przez stołeczny ratusz do usuwania odpadów ściekowych. Odsyła do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Rzecznicy tej instytucji nie odebrali telefonu.
tvp.info |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia wrze¶nia 20 2019 08:33:06 ·
9 Komentarzy ·
207 CzytaÅ„ ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|