|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Kadencja PiS rekordowa pod względem liczby aborcji. Klęska rządowego programu "Za życiem”. |
|
|
Autorki tekstu pt. "Za życiem nie zmniejszyło liczby aborcji" - Klara Klinger i Agata Szczepańska - zwracają uwagę, że przez wiele lat w Polsce liczba aborcji w skali roku nie przekraczała 1000. Zmieniło się to po objęciu władzy przez obóz Zjednoczonej Prawicy. W roku 2016, czyli tuż przed wejściem w życie rządowego programu, zamordowano 1098 dzieci poczętych. W kolejnych latach liczba aborcji utrzymała się na tym poziomie.
"Dlaczego zasiłek i ułatwienia nie przyniosły zakładanego rezultatu?" - pytają Klinger i Szczepańska, po czym przytaczają opinie ekspertów, którzy zwracają uwagę, że jedynym sprawnie działającym elementem programu "Za życiem" są bezpośrednie wypłaty. "Reszta obiecanych mechanizmów pomocy dzieciom z niepełnosprawnościami kuleje" - podkreślają specjaliści.
"Nadal nie ma opieki wytchnieniowej, która miała odciążyć rodziców (dopiero w połowie tego roku ruszyły konkursy dla gmin), zaś gwarantowany brak kolejek do leczenia dla takich dzieci nie zawsze udaje się wyegzekwować. Brakuje specjalistów albo rodzice i placówki medyczne często nawet nie wiedzą o istnieniu takiej możliwości" - czytamy w serwisie gazetaprawna.pl.
- W założeniach program miał sprawić, że ludzie będą mniej się obawiać i bardziej otwarcie podchodzić do perspektywy bycia rodzicem dziecka z niepełnosprawnością. Ale to tak nie zadziałało. Bo otrzymują wsparcie na wczesnym etapie, a potem mają te same problemy i te same wyzwania, z którymi borykamy się od lat - mówi Paweł Kubicki, ekspert ds. osób niepełnosprawnych ze Szkoły Głównej Handlowej.
- Jeśli chodzi o zasiłek z tytułu urodzenia dziecka z niepełnosprawnością, to zakładam, że jeśli ktoś się dobije do lekarza, który wystawi zaświadczenie, to zostanie on wypłacony. Jeśli chodzi o doradztwo asystentów rodziny, to działa słabo - jest problem z tym, że nie wszyscy do nich docierają, a ci, którzy docierają, dowiadują się głównie, dokąd mogą się zgłosić po pomoc. Działa raczej informacja, a nie prawdziwe wsparcie - mówi Paweł Kubicki. I dodaje, że cel, który zakładał, iż ludzie mają się mniej obawiać i bardziej otwarcie podchodzić do perspektywy bycia rodzicem dziecka z niepełnosprawnością, absolutnie nie został osiągnięty.
Klinger i Szczepańska przypominają, że program "Za życiem" miał stanowić rządową rekompensatę dla środowisk pro-life, po tym, jak w 2016 roku Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy STOP Aborcji.
"Rząd zapowiedział wówczas, że wprowadzi mechanizmy wspierające rodziny, w których ma urodzić się dziecko z niepełnosprawnością. W pewnym uproszczeniu, miał być to wachlarz ułatwień, które sprawą, że ludzie sami z siebie zrezygnują z aborcji ze względu na nieuleczalną chorobę dziecka poczętego" - wskazują autorki publikacji.
"Program trochę poprawił sytuację, wiele nie zmienił. Na pewno nie jest to - jak obiecywano - całościowe, wielowymiarowe i w istotny sposób zmieniające realia wsparcie" - podsumowują autorki tekstu.
Źródło: gazetaprawna.pl |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia listopada 02 2019 14:26:48 ·
9 Komentarzy ·
207 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|