|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Królewiec należy zintegrować z Polską GOSPODARCZO! |
|
|
Sprawa enklawy wypłynęła niedawno w związku z raportem amerykańskiego think-tanku Jamestown Foundation pt "How to defend the Baltic States":
Jest on poświęcony sposobom obrony państw bałtyckich przed potencjalną agresją ze strony Rosji, wychodząc z założenia, że Moskwa ma nie tylko potencjał, ale też intencje do takich działań, m.in. w formie odwołania się do obrony mniejszości rosyjskiej w państwach bałtyckich, szczególnie na Łotwie i w Estonii.
Zgodnie z planem przedstawionym przez ekspertów z Jamestown Foundation, w razie agresji rosyjskiej na państwa bałtyckie Polacy mieliby się "poświęcić" i wspólnie z Amerykanami zająć obwód kaliningradzki. W zamian po zakończeniu konfliktu mogliby go otrzymać na własność. (za kresy.pl)
[Na zasadzie Zagłoby i Niderlandów... z całym szacunkiem dla Niderlandów i tym bardziej dla pana Onufrego Zagłoby herbu Wczele].
Jajcarze z tych neo-konów, na co zwraca uwagę prof. Andrzej Zapałowski: - Po pierwsze, polskie poświęcenie za teren obwodu kaliningradzkiego, nasze koszty i ofiary, nie są warte tego obszaru. To jest rzecz fundamentalna.
Osiemdziesiąt lat temu gołymi rękoma wyjmowaliśmy gorące kasztany z ognia dla Francuzów i Brytyjczyków (upalając je sobie po kolana), a teraz mielibyśmy to zrobić dla USA (w ramach amerykańskiej doktryny "war per proxy" czyli haratania się mocarstw na przedpolach, np. w Polsce), w dodatku w obronie czcicieli łotewskiego legionu Waffen-SS.
Pod tekstem portalu Kresy pojawiły się dwa komentarze, jestem pewien, ze powodowane szczerym patriotyzmem, ale chyba jednocześnie złym rozpoznaniem sytuacji:
Bajkologia stosowana, zneutralizowanie Królewca i okolic jest w zasięgu RP. Kontenery z niekierowanymi pociskami o zasięgu 40 km to nie jest abstrakcja. Brakuje woli politycznej. Problemem jest brak presji na pomoc wojskową USA dla Polski w odpowiedniej skali.
Krew człowieka zalewa jak czyta te wypociny ruskiego trolla. Obwód Kaliningradzki to wrzód na d... dla naszego kraju i priorytetem jest jego przejęcie. Po właśnie rozbudowa artylerii, kraby itd. Inna sprawa jak pisze Tagore to większe zaangażowanie w dozbrajanie polskiej armii przez amerykanów.Trzeba tego bezsprzecznie wymagać.
Nie ma wątpliwości, że istnieje tej rosyjskiej enklawy militarnej jest nie tylko wrzodem na na d... naszego kraju, ale i blokadą dla rozwoju graniczących z nią obszarów. Ponadto, po peerelowskiej i okrągłostołowej kastracji sporej części naszej pamięci historycznej zapomnieliśmy o wiekach polskości Królewca, o przywileju Zygmunta Augusta dla uniwersytetu królewieckiego czy wreszcie o zasłużonych dla krzewienia polskości pastorach Mrongowiuszu (skąd Mrągowo po 1945) czy Gizewiuszu (skąd Giżycko od 1946).
Po II wojnie całe Prusy powinny były przypaść Polsce, podobnie jak Wilno (co najmniej w części), Grodno czy zawsze wierny Lwów.
Zneutralizowanie militarnej enklawy jest o tyle możliwe, iż Rosjanie nie mogliby wyprowadzić z niej ataku sił lądowych (w tym pancernych) mogących zagrozić Polsce ze względu na geostrategiczną płytkość tego obszaru (tu warto przypomnieć kretynów z GaPola i współpracujących z nimi kretyno-ekspertów, ekscytujących kilka lat temu swoich i tak emocjonalnie labilnych czytelników przecinką lasów na wysokości Gołdapi, mającą służyć do... pancernego ataku na Polskę właśnie - chłopcy bawią się wyjątkowo głupio na wzór ezopowego pastuszka, który wołał "wilk!").
Rzecz w tym, iż próba wojskowego przejęcia rosyjskiego terytorium oznaczałaby ograniczony terytorialnie konflikt zbrojny z Rosją, który w każdym wariancie - jak pokazują AMERYKAŃSKIE symulacje - zakończyłby się likwidacją 100% siły żywej Wojska Polskiego i ewentualnie deeskalacyjnym atakiem jądrowym na nasze terytorium.
Dlatego Amerykanom polecamy przepychanki z Ruskimi nad Potomakiem w okolicach Waszyngtonu DC, zaś naszym zadaniem jest kulturowa repolonizacja "Prus Książęcych" ze stolicą w Królewcu (Prusy Królewskie to Toruń, Gdańsk i Elbląg) oraz ich ekonomiczne związanie z polskim zapleczem. Właściwym i najprostszym krokiem w tym kierunku był mały ruch graniczny
Por:
Mały ruch graniczny z obwodem kaliningradzkim wszedł w życie 27 lipca 2012[8]. Po niespełna czterech latach obowiązywania został tymczasowo zawieszony od dnia 4 lipca 2016 przez stronę polską. Powodem wstrzymania miał być szczyt państw Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO) w Warszawie w dniach 8-9 lipca oraz Światowe Dni Młodzieży w Krakowie w dniach 26-31 lipca. Potem jednak już go nigdy nie odwieszono.
Geniusze polityczni z PiS-u pokroju straumatyzowanej pani Anny Fotygi zarzucali, że MRG pozwala na penetrację rosyjskiego wywiadu w Trójmieście... w odróżnieniu od niekontrolowanej, wielomilionowej imigracji z Ukrainy, z kraju, w którym oficjalnie połowa ludności posługuje się na codzień językiem rosyjskim?).
Kolejny to planowa integracja infrastrukturalna i gospodarcza z polskim zapleczem, ale założę się, że z chwilą podjęcia takiej decyzji enklawa królewiecka zostanie wręcz oblężona przez zagrożone gatunki z całej Europy.
A alternatywa jest taka:
Albo Królewiec zostanie zrepolonizowany i zintegrowany infrastrukturalnie i gospodarczo z Polską, albo zgermanizowany i zintegrowany z Niemcami, niezależnie od oficjalnej politycznej przynależności tego obszaru i stopnia jego zmilitaryzowania.
neon24 |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia listopada 04 2019 08:43:54 ·
9 Komentarzy ·
213 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|