|
Nawigacja |
|
|
Użytkowników Online |
|
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
|
|
|
|
|
|
Czy wszyscy politycy to złodzieje? |
|
|
W dniu 14 czerwca 1991 r. w biurze ówczesnego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego odbyła się narada informująca o ustaleniach Michała Falzmanna w sprawie FOZZ. Brał w niej udział również Leszek Balcerowicz oraz szef NIK Walerian Pańko.
Czym FOZZ miał się zajmować? W największym skrócie: FOZZ miał skupować polskie długi, lecz zamiast tego, transferował gigantyczne środki publiczne do prywatnych spółek zakładanych za granicą przez postkomunistów.
Na trop afery FOZZ jako pierwszy wpadł w 1990 roku Michał Falzmann, który będąc wówczas pracownikiem urzędu skarbowego, przeprowadzał kontrolę w spółce Universal. W 1991 roku został inspektorem Najwyższej Izby Kontroli (NIK), gdzie kontynuował dochodzenie w sprawie nielegalnych przepływów FOZZ.
Miesiąc później Falzmann, z uwagi na swoją dociekliwość i bezkompromisowe dążenie do poznania prawdy, został odsunięty przez swoich przełożonych od wszelkich czynności kontrolnych prowadzonych w sprawie FOZZ. 18 lipca 1991 r. nagle umiera. Oficjalnie na zawał serca.
Poświęcenie Falzmanna nie było jednak daremne. Afera FOZZ, której skutkiem było powstanie wielomiliardowych strat Skarbu Państwa oraz gigantycznych fortun komunistycznych aparatczyków, wyszła na jaw. Dziwnym zbiegiem okoliczności zbiegło się to jednak z ciągiem tajemniczych zgonów oraz wypadków.
Prof. Walerian Pańko, który jako prezes NIK nadzorował kontrolę w FOZZ, zginął niecałe trzy miesiące po Falzmannie. 7 października 1991 roku, na cztery dni przed przedstawieniem Sejmowi wyników kontroli w FOZZ, Pańko uczestniczył w dość tajemniczym wypadku drogowym. Jego służbowa Lancia eksplodowała na prostej drodze i zjechała na lewy pas jezdni, wprost pod nadjeżdżający z drugiej strony ciężarowy samochód. Wypadek przeżyła żona Pańki oraz oficer BOR, będący kierowcą służbowego samochodu.
Oficjalne śledztwo nie potwierdziło wersji eksplozji, która miała się przyczynić do tragedii (wybuch słyszeli żona Pańki oraz kierowca). Na podstawie opinii biegłych śledczy ustalili, że przyczyną wypadku było "nieprawidłowe wykonanie przez kierowcę wiozącego prezesa NIK manewru skrętu w lewo przy nadmiernej prędkości". Kierowca rządowej lancii został prawomocnie skazany na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, a następnie ułaskawiony decyzją prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Wkrótce później w niewyjaśnionych do końca okolicznościach postanowił zakończyć swoje życie.
Ale to nie koniec tajemniczych zgonów. W 1993 roku dwóch policjantów, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce zdarzenia, utonęło na rybach w miejscu, gdzie woda sięgała do kolan.
Zmarł także biegły, który na zlecenie prokuratury wykonał ekspertyzę wypadku.
Tymczasem Aneks do raportu o WSI ciągle tajny "leży" w sejfie prezydenta Dudy.Tak bardzo boją się ujawnić prawdę.
Adrian |
|
|
Dodane przez prakseda
dnia grudnia 11 2019 13:36:15 ·
9 Komentarzy ·
194 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Oceny |
|
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Shoutbox |
|
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
|
|
|
|