 |
Nawigacja |
 |
 |
Użytkowników Online |
 |
 |
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
O pożytkach z wietrzenia pomieszczeń |
 |
 |
W ramach drogi środka zamknięto już baseny, aquaparki, siłownie, kluby i centra fitness. Zagrożonych jest 150 tysięcy miejsc pracy, ale poseł i pełnomocnik rządu ds. CPK, Marcin Horała, wyjaśnił w Polsat News, że tak trzeba, bo w siłowniach są niskie sufity. Cóż, sufity są różne. W jednych siłowniach wyższe, w innych niższe, ale w sklepach też są sufity wyższe i niższe. I co? Czy zamyka się sklepy z powodu sufitów? Wersja o zakaźności uzależnionej od wysokości sufitów, to coś, czego jeszcze nie grali. W ramach rządowej drogi środka niejeden sufit może okazać się niewłaściwy.
Droga środka przewiduje też zasadę DDM, czyli "dezynfekcja, dystans, maseczki". Metoda jest bardzo interesująca. Otóż im więcej miejsc, w których trzeba zachować dystans i nosić maseczki, tym wyższa liczba pozytywnych wyników testów PCR. Noszenie maseczek obowiązuje już właściwie wszędzie i Polacy w większości karnie je noszą. I co? I liczba zakażeń wzrasta. Więcej maseczek, więcej dystansu, więcej zakażeń. Pora w końcu wyciągnąć z tego logiczny wniosek, a brzmi on tak: maseczki i dystansowanie nie zatrzymują wirusa. Jest sezon grypowy i - jak co roku - choruje więcej osób niż latem. Do tego test PCR jest nadczuły, więc zwiększona liczba testów musi dawać zwiększoną liczbę pozytywnych wyników. Jednak w ramach drogi środka mamy zawierzyć metodzie DDM, która - za przeproszeniem - g...o daje.
Rządowe orły wpadły zatem na pomysł, żeby metodę DDM rozszerzyć. Najpierw przerobiono ją na DDMA, czyli dodano hasło "aplikacja". Chodzi o aplikację ProteGo Safe, która powiadamiania o możliwym kontakcie z osobą zakażoną koronawirusem na podstawie dziennika zdrowia użytkownika. Tak wynika z opisu na stronach rządowych. Nie wiem jak to działa, ponieważ nie mam zamiaru uczestniczyć w korona-psychozie pobierając aplikację śledzącą. Ale zastanawiam się, co by było, gdyby jakiś żartowniś wpisał do swojego dziennika zdrowia objawy Covid-19 i przeleciał się po mieście. I co? Masowa kwarantanna murowana. Dziś w areszcie domowym siedzi ponad 398 tysięcy osób. Powszechne wgranie aplikacji skończyłoby się milionami na kwarantannie. A wirusa i tak to nie zatrzyma.
Ponieważ strategia DDMA nie działa, nasz rząd ma kolejny pomysł. Strategia została rozszerzona o literę W i nazywa się obecnie DDMA+W. O co chodzi? Chodzi o wietrzenie pomieszczeń! Premier Morawiecki oświadczył, że wietrzenie pomieszczeń jest skutecznym elementem strategii przerwania transmisji wirusa. Nareszcie coś z sensem! Ile człowiek musi się namęczyć, żeby wywalczyć otworzenie okna u ciepłolubnych, którzy kiszą się w zamkniętych pomieszczeniach. Kaloryfery rozkręcone do oporu, okna pozamykane, pot leje się po czole, a ciepłolubni zachwyceni. Może w końcu premier Morawiecki przekona ich o pożytkach z wietrzenia pomieszczeń?
O innych niż wietrzenie metodach rządowej walki z wirusem można powiedzieć wyłącznie to, że pożytku z nich nie ma, ale za to szkód co niemiara. Życie gospodarcze sparaliżowane, życie społeczne sparaliżowane, służba zdrowia sparaliżowana, edukacja leży i kwiczy. Nie wiadomo, co jutro strzeli rządzącym do głowy. Może zamkną fryzjerów? A może przedszkola? Albo wydłużą sklepowe godziny dla seniorów? Albo zatrzymają pociągi? Wprowadzą prohibicję? Może godzina policyjna? Oczywiście powiedzą, że to droga środka, chociaż jest to jakieś miotanie się bez ładu i składu. A wirus i tak ma no to wywalone.
Wiecie na czym polega cały numer? Polega na tym, że wirusa nie da się zatrzymać i dla nikogo nie powinno być to zaskoczeniem. - Jest bardzo prawdopodobne, że epidemia będzie towarzyszyła ludziom przez długi czas, stanie się sezonowa, a wirus będzie utrzymywał się w ludzkich ciałach - powiedział w kwietniu Jin Qi, dyrektor Institute of Pathogen Biology z centrum badawczego Chinese Academy of Medical Sciences. I tak właśnie się stało.
Mamy szczęście, że SARS-CoV-2 nie jest masowym mordercą. Mamy pecha, że politycy traktują go, jakby był takim mordercą. W efekcie wirus zabija nielicznych, ale decyzje polityków już doprowadziły nas na skraj przepaści. Teraz robimy wielki krok naprzód, czyli wchodzimy w drugi lockdown, dla niepoznaki nazywany przez premiera Morawieckiego "drogą środka".
Szkoda, że rządowa strategia walki z koronawirusem nie ograniczyła się do wietrzenia pomieszczeń.
Katarzyna Treter-Sierpińska
wprawo.pl |
 |
|
Dodane przez prakseda
dnia pa¼dziernika 25 2020 11:59:25 ·
9 Komentarzy ·
127 CzytaÅ„ ·
|
|
 |
 |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Oceny |
 |
|
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Shoutbox |
 |
 |
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
 |
 |
 |
 |
|