Moja własna strona na serwerze tnb.pl (ustaw w panelu admina)
Nawigacja
Strona Główna
Artykuły
Download
FAQ
Forum
Linki
Kategorie Newsów
Kontakt
Galeria
Szukaj
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 970
Najnowszy Użytkownik: lublin
Skąd się biorą codzienne dane o zakażonych, chorych i zmarłych rzekomo na Covid-19?
Zarówno rząd, jak i sądy w Niemczech usprawiedliwiają nadużywanie przez rząd ograniczeń obywatelskich wolności i praw tłumacząc to wysokim niebezpieczeństwem dla ludności z powodu Coronawirusa.

Jeden z niemieckich blogerów o nicku Multipolar na próżno próbuje od miesięcy dowiedzieć się od dyrekcji Robert-Koch-Institut (dalej RKI), jakimi konkretnymi kryteriami kieruje się ów urząd ogłaszając codziennie nowe dane o zakażonych, chorych i zmarłych z powodu Covid-19. Bloger Multipolar zdecydował się parę dni temu wnieść w związku z tym oficjalną skargę do sądu.

Gdy w minionych miesiącach obywatele Niemiec kierowali skargi na restrykcje rządowe do sądów, spotykali się niezmiennie z odpowiedzią, że wymaga tego sytuacja zdrowotna narodu, co potwierdzają codzienne raporty RKI. Żaden z sądów nie pofatygował się, żeby te liczby w jakikolwiek sposób sprawdzić.

Lecz w jaki sposób RKI dochodzi codziennie do swoich raportów? Skąd bierze podawane liczby? Jak decyduje o liczbie zmarłych na Covid-19 bez jednej chociażby autopsji? Bez wirusa, którego nikt dotąd nie widział i nikt dotąd nie wyizolował? (Pytanie retoryczne: co zatem zawierają szczepionki na Covid-19, skoro dotąd żadne laboratorium na świecie nie wyizolowało Coronawirusa?)

W jedynym na ten temat ogłoszonym 17 lipca 2020 dokumencie zatytułowanym: "COVID-19: Podstawy oceny ryzyka przez RKI" twierdzi się, że "Ocena ryzyka jest sporządzana przez sztab kryzysowy RKI i odpowiednio codziennie adaptowana".

Bloger Multipolar od miesięcy próbuje się drogą oficjalną dowiedzieć, jakie osoby wchodzą w skład owego sztabu kryzysowego RKI? W jakie dni mają miejsce spotkania owego gremium? Czy skład się zmieniał, czy pozostaje stały? I przede wszystkim - czy istnieją protokóły spotkań? Rzecznik prasowy RKI odpowiedział na to pytanie tylko dosyć wykrętnie: "Istnieją notatki ze spotkań. Publikacja tych notatek nie jest przewidziana. Sztab kryzysowy składa się z rozmaitych pracowników RKI z działów RKI zajmujących się zagadnieniami pandemii, specjalistami i grupami projektowymi."

Tak więc urząd podległy bezpośrednio ministrowi zdrowia (bankierowi z zawodu) i odpowiedzialny za posunięcia rządu dotykające całą ludność w Niemczech, zatrzymujące całe życie gospodarcze, kulturalne i społeczne, wprowadzające de facto stan wyjątkowy odmawia dokładnych odpowiedzi. Nie istnieją nawet protokoły z niejawnych posiedzeń anonimowego "sztabu kryzysowego". Na podstawie niejasnych kryteriów miliony ludzi trzęsą się o swoją pracę, o chleb dla dzieci, o elementarną egzystencję. Jak to jest możliwe w rzekomej demokracji?

Jakie kryteria muszą być spełnione, aby stan zagrożenia "pandemią" osiągnął kwalifikację umiarkowaną, wysokiego zagrożenia lub bardzo wysokiego zagrożenia. I za pomocą jakich testów i na jak dużej grupie ludzi wykonywanych? Czy te niepewne testy, o których specjaliści mówią, że muszą być wykonywane co najmniej w przeciągu 12 godzin, a które są wykonywane w przeciągu 2 minut mogą czegokolwiek dowodzić? I jeśli będą wykonywane na coraz większej liczbie osób, tym wskażą wyższą liczbę zagrożonych? Przecież to absurd.

Bloger Multipolar ma nadzieję, że tym razem sąd naprawdę rzetelnie zajmie się tą sprawą, a nie wzorem innych sądów odrzuci temat, jak gorący kartofel.

Czas jednak najwyższy, aby tą drogą poszło obywatelskie śledztwo w tej sprawie w Polsce i aby znalazł się ktoś odważny, kto tej sprawie nada oficjalny bieg. Zdumieniem napawa, że codziennie podawane w mediach liczby zagrożonych, zakażonych i zmarłych przełykane są przez wszystkich bez sprawdzenia.

Prof. Gut, cytowany w mediach niemal codziennie w pewnym momencie nie wytrzymał i stwierdził w mini-wywiadzie dla Super-Expressu, że pandemia to nie tyle jest sprawa zdrowia. Warto go uważnie posłuchać To tylko 2 minuty.

Link

Joanna Mieszko-Wiórkiewicz
bibula.com
----------------------------------
Profesor, daje nam do zrozumienia, że to wszystko ściema, choć nie chce powiedzieć tego wprost, ale przekaz wywiadu jest bardzo czytelny.
 
Dodane przez prakseda dnia listopada 13 2020 13:07:30 · 9 Komentarzy · 126 Czytań · Drukuj
 
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

Louisroano
14/10/2017 22:25
Czesc wszystkim mam na imie Kacper 21 lat i jestem z Kolobrzegu. Na serwerze wisze od czasow tak zamieszchlych ze co tu gadac. Jestem milosnikiem cs 1. 6, cs jego, imetina, lola. Zajmuje sie budowanie
LLK
11/02/2011 10:06
Gratuluję strony i oczekuję aktualizacji. Pozdrawiam LLK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2003-2006 by Nick Jones.
Released as free software under the terms of the GNU/GPL license.